Najlepsze KOMEDIE ROMANTYCZNE 2018
5. Mamma Mia! Here We Go Again
OK, ten film to przede wszystkim musical, ale w sequelu Mamma Mia! mamy przecież też i komedię, i romans. Można go więc chyba podpiąć pod omawiany gatunek, i to od razu na wysokim miejscu – w kinie bawiłem się bowiem przednie. To taka produkcja, która nie aspiruje do nie wiadomo czego, ma być stuprocentową rozrywką, kolorową, kiczowatą (z rozmysłem), sprawiającą, że chce się wstać z fotela i tańczyć. I… świetnie spełnia swoje zadanie. Na poprawę humoru jak znalazł.
4. Żona czy mąż?
Większość komedii romantycznych kończy się znacznie wcześniej – tutaj oglądamy parę z dość długim stażem, po ślubie, z dzieckiem. Sofia i Andrea wskutek nieudanego eksperymentu medycznego zamieniają się ciałami (a przynajmniej tak im się wydaje), co ma oczywiście dość zabawne konsekwencje. To głupkowaty film, ale uroczy, lekki, bezpretensjonalny, z rewelacyjnymi rolami Pierfrancesca Favina i Kasi Smutniak. Bardzo udane podejście do tematu roli kobiety i mężczyzny w związku, godne dawnych mistrzów włoskiej komedii.
3. Bajecznie bogaci Azjaci
Ten film był hitem w Stanach Zjednoczonych. Nie dość, że znakomicie poradził sobie w kinach, to jeszcze zdobył kilka nominacji do ważnych nagród, w tym Złotych Globów. Mnie Bajecznie bogaci Azjaci podobali się, podczas seansu spędziłem bardzo miło czas, ale po tych wszystkich ochach i achach spodziewałem się czegoś nieco lepszego. Mimo to w tym roku to ścisła czołówka – świetni, nieopatrzeni aktorzy w głównych rolach, ciekawi bohaterowie, zapierające dech w piersiach widoki, trochę śmiechu, trochę wzruszeń… Przepis na udane 2 godziny przed ekranem.
2. Twój Simon
Wspaniały film o dojrzewaniu, w którym spore znaczenie odgrywa też romantyczna relacja… e-mailowa. Główny bohater, 17-letni Simon, jest gejem, ale tak naprawdę nie ma to większego znaczenia. To nie jest jeden z tych filmów, w których homoseksualizm uznawany jest za wielki problem, Simon absolutnie nie robi z siebie cierpiętnika. Wcielający się w niego Nick Robinson jest wprost rewelacyjny – niezwykle naturalny i uroczy – a partneruje mu między innymi znana z Trzynastu powodów Katherine Langford.
1. I tak cię kocham
Podobne wpisy
Z pewnością nie jest to klasyczny rom-kom, ale wiele portali branżowych umieszcza ten film właśnie w tym gatunku, więc ja zrobię tak samo. Ta historia, oparta zresztą na faktach, po prostu mnie urzekła – wiem, że do I tak cię kocham wracać będę nie raz. Porusza się tu sporo trudnych tematów i jednocześnie daje widzowi mnóstwo okazji do pośmiania się (ten żart z 11 września! – boki zrywać). Nominacja do Oscara za scenariusz była jak najbardziej zasłużona. Oryginalność i wymykanie się schematom są głównymi zaletami filmu, ale na bardzo wysokim poziomie stoi też aktorstwo. Jeśli jeszcze nie widzieliście, koniecznie nadróbcie ten tytuł!