Najlepsze filmy o ZEMŚCIE
Z okazji premiery wyczekiwanego Wikinga Roberta Eggersa zapraszamy do zapoznania się z subiektywnym wyborem najlepszych filmów zemsty według kilku z naszych redaktorów.
Filip Pęziński
1. Obiecująca. Młoda. Kobieta – pełne energii, błyskotliwe i świeże kino zemsty. Doskonale wpisuje się w nurt kina ery #MeToo, gdzie widz czerpie z oglądania zemsty głównej bohaterki nie mniejszą radość niż ona sama. Znakomita Carey Mulligan.
2. Zaginiona dziewczyna – znakomity thriller. Doskonała satyra. Przerażający portret toksycznej relacji. David Fincher nie pyta, czy tytułowa bohaterka na swoją zemstę zasłużyła, wystarcza mu ukazanie jej widzom. I słusznie.
3. Kill Bill – rozbita na dwa filmy opowieść o zemście panny młodej na tytułowym Billu to rzecz już absolutnie kultowa. Kill Bill cieszy, bawi, przeraża, smuci. A wszystko to w iście kinofilskim wydaniu.
4. V jak Vendetta – przepiękne kino o buncie jednostki wobec opresyjnego systemu. Z roku na rok coraz bardziej przerażająco aktualny. Jeden z najlepszych filmów science fiction XXI wieku.
5. Licencja na zabijanie – James Bond pozbawiony tytułowej licencji rusza na osobistą wendetę w miksie urokliwego kiczu lat 80. i mroku zapowiadającym początek lat 90. Jeden z najlepszych filmów w 60-letniej historii marki.
Maciej Niedźwiedzki
1. Gladiator – rozpacz i zemsta są dla Maximusa punktem wyjścia. Jawią się one nawet jako życiodajne siły. Prywatny interes zostaje później przykryty sprawami istotniejszymi: ratowaniem Lucilli i jej syna, przywracaniem republiki. Jednak bez początkowej, dojmującej potrzeby zemsty finalnie przegraliby wszyscy.
2. Zjawa – rewanż jako sprawa honorowa, nieważne, jakim cierpieniem okupiona. Hugh Glass niczego więcej od życia już nie chce. Zemsta wzniosła, brutalna, liryczna i beznadziejnie rozpaczliwa.
3. Django – najwyższa pora wyrównać rachunki. Śmiertelnie poważna, historyczna sprawa i para zakochanych, których żadna siła nie powinna rozdzielać. Tarantino pięknie zawiązał kilka konfliktów, które zakończyć mógł tylko rozlew krwi.
4. Obiecująca. Młoda. Kobieta – zemsta słodko smakuje, a Cassandra potrzebuje jej bardziej niż tlenu. Tragiczna bohaterka o zdemolowanym wnętrzu. Kat i ofiara w jednym.
5. Rob Roy – tytułowy bohater nawet się nie zastanawia. Sam został oszukany i okradziony, jego dom został splądrowany i spalony a żona zgwałcona. Rob Roy nie może już zrobić ani kroku w tył. W tym przypadku zemsta ma przywrócić porządek, sprawiedliwość i właściwą kolej rzeczy. Jak rzadko kiedy wydaje się ona moralnie uzasadniona i w uczciwy sposób wyegzekwowana.
Natalia Hluzow
1. Bękarty wojny – skoro wymieniono już Kill Billa i Django, nie może zabraknąć makabrycznej fantazji Tarantino na temat zemsty Żydów na nazistach. Mistrz i miłośnik kina serwuje tu widzom alternatywną historię II wojny światowej i tradycyjnie składa hołd kinematografii. Tym razem jednak czyni to nie tylko w formie zapożyczeń z innych dzieł, lecz także w samej treści filmu. Kulminacyjna scena odwetu za hitlerowskie zbrodnie dokonuje się tutaj w kinie i poprzez kino, co stanowi spektakularne zwieńczenie głównych wątków, a jednocześnie celny autotematyczny komentarz. Nie jest to zresztą jedyny przejaw samoświadomości Bękartów wojny. Można by pisać o nich godzinami, jednak to nie czas ani miejsce na rozbudowane analizy. Pozostaje więc tylko przyznać rację reżyserowi – to prawda, wyszło ci tu twoje największe arcydzieło.
2. Obiecująca. Młoda. Kobieta – film, który wykorzystuje konwencję kina rape and revenge, by opowiedzieć o tym, czym jest kultura gwałtu i jakie mechanizmy utrzymują ją przy życiu. Debiutująca Emerald Fennell ustawiła tu bardzo niski próg wejścia, opakowując swój istotny przekaz w cukierkową, popkulturową otoczkę, by naprawdę każdy był w stanie go zrozumieć. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich ludzi żyjących w XXI wieku.
3. Prestiż – jeden z najwybitniejszych filmów Christophera Nolana o absolutnie unikatowej strukturze, który należy oglądać bardzo uważnie, by w pełni dostrzec kunszt jego twórcy. Fabuła skupia się na dwóch rywalizujących ze sobą XIX-wiecznych iluzjonistach, napędzanych przez pragnienie zemsty, ale też przez chore ambicje i obsesyjne dążenie do perfekcji. Fenomenalne kino o kinie, o motywacjach artysty, o cenie sławy i o tym, czym różni się tytułowy prestiż od blichtru.
4. Leon zawodowiec – dziewczynka, której narkotykowa mafia wybiła całą rodzinę, postanawia zatrudnić płatnego zabójcę, by pomścić czteroletniego braciszka. Tak zaczyna się jeden z najbardziej poruszających i niekonwencjonalnych filmów o zemście, przyjaźni, skradzionym dzieciństwie, dojrzewaniu i samotności, w którym swoje role życia zagrali Jean Reno, Gary Oldman i trzynastoletnia Natalie Portman. Nie sposób zliczyć kultowych scen i dialogów z Leona Zawodowca. Wśród nich moją ulubioną jest finałowa rozmowa z dyrektorką szkoły i wieńczące ją sadzenie rośliny, gdy w tle rozbrzmiewa Shape of My Heart.
5. Batman (2022) – od ponad 80 lat wiadomo, że Mroczny Rycerz jest zamaskowanym mścicielem, który bierze odwet na wszystkich typach spod ciemnej gwiazdy za to, co spotkało jego rodzinę. Matt Reeves uczynił jednak wyniszczającą i obsesyjną żądzę zemsty jedynym motorem działań protagonisty, który w swojej pierwszej scenie nie przedstawia się tradycyjnie słowami I’m Batman, lecz mówi o sobie I’m the vengeance i dopiero z czasem zaczyna rozumieć, że może być dla Gotham kimś więcej. Zemsta ma tutaj zresztą wiele twarzy, bo stanowi także motywację antagonisty i napędza do działania Selinę Kyle. Nie dziwi więc, że roboczym tytułem filmu Reevesa było właśnie słowo Vengeance.
Tomasz Ludward
1. Oldboy – ten koreański klasyk to definicja kina zemsty. Historia Oh Dae-su jest o tyle wyjątkowa, że sam odwet wydaje się skazany na niepowodzenie. Głównym założeniem scenariusza jest przecież zagadka: kto go tak urządził i za co. Drugim założeniem wydaje się przemoc – wymyślna, sugestywna, czasem wręcz szokująca. Elektryzujący seans.
2. Detektyw – przeniesiony z teatralnych desek Detektyw to zemsta wymierzana pod pozorem intelektualnej rozgrywki pomiędzy znanym autorem kryminałów a młodym kochankiem jego żony. Panowie prowadzą pomiędzy sobą wyrafinowaną grę oscylującą wokół detektywistycznych schematów i czystej groteski. Ogląda się to wyśmienicie. Duża w tym zasługa Michaela Caine’a oraz Laurence’a Olivera.
3. Nędzne psy – gdyby doszło do napaści na dom, Dustin Hoffman pewnie nie otwierałby listy aktorów, którzy powinni go chronić. A jednak heroizm pomieszany z szaleństwem skłaniają jego Davida Sumnera do obrony rodziny przed intruzami. Czyni to w sposób krwawy i pełen agresji, czyli tak, jak nakazuje kino Sama Peckinpaha.
4. Waleczne serce – wielkie amerykańskie kino o uniwersalnych wartościach. Braterstwo, odwaga, poświęcenie i zemsta za brutalne morderstwo ukochanej. Mel Gibson w szczytowej formie, aktorskiej i realizatorskiej.
5. Człowiek w ogniu – teledyskowe zacięcie Tony’ego Scotta przekłada się na ekscytującą opowieść o odkupieniu i przyjaźni, prosto z niebezpiecznego Mexico City. To jedyny film w piątce, gdzie egzekutor, jako były marines, ma do tego odpowiednie kwalifikacje, z których korzysta z bezwzględną skutecznością.