Najlepsze filmy gangsterskie. WYNIKI GŁOSOWANIA!

15. American Gangster, 2007, reż. Ridley Scott
Możliwe, że to najlepszy film Ridleya Scotta ostatnich kilkunastu lat. American Gangster jest kinem o podniosłej, poważnej tonacji i niewątpliwych ambicjach. Nie chodzi bowiem tylko o kolejną gangsterską opowieść, ale o szerszą społeczną diagnozę, bardzo mocno wpisaną w kontekst Stanów Zjednoczonych lat siedemdziesiątych. Scott eksploruje nowojorski Harlem, zagląda do prywatnego życia policjantów i zagłębia się w mafijny światek. Każdy z tych wymiarów oddany w wyczerpujący sposób. American Gangster to również aktorski pojedynek wagi ciężkiej. Frank Lucas w wykonaniu Washingtona jest dostojnym i opanowanym businessmanem, który w oczach ma ogień. Fascynująca rola. Tylko niewiele słabszy jest detektyw Roberts Russella Crowe’a, przekonująco łączący życiową niezdarność z zawodowym profesjonalizmem. American Gangster nie jest kinem na miarę Ojca chrzestnego i Chłopców z ferajny, ale to kino realizacyjnie niezwykle rzetelne i scenopisarsko przemyślane. Na takiego Ridleya Scotta zasługujemy. [Maciej Niedźwiedzki]
14. Miasto Boga, 2002, reż. Fernando Meirelles
Podobne wpisy
13. Wściekłe psy, 1992, reż. Quentin Tarantino
Jeden z najlepszych debiutów reżyserskich w historii kina. Inteligentna, zaskakująca i odważna historia o nieudanym napadzie na bank. W rolach głównych gangsterzy oraz kret, który udaje gangstera. Geniusz Quentina Tarantino zasadza się na scenariuszowej brawurze – tutaj po raz pierwszy przywitał się ze światem, przedstawiając galerię nietuzinkowych bohaterów, o których – o każdym z osobna – można powiedzieć nie tylko coś, a wiele. Luźne dialogi o niczym, krwawa vendetta, zaskakujące fabularne wolty – Wściekłe psy to prawdziwie kultowe kino gangsterskie, o którym powstało setki prac, a inspiracje, które przyświecały Tarantino, wciąż są odkrywane (nie mówiąc już o inspirującym wpływie samego debiutu na sposób opowiadania filmowych historii). Innymi słowy, mistrzostwo świata i czołówka dokonań QT. [Rafał Oświeciński]
12. Infiltracja, 2006, reż. Martin Scorsese
Już sam fakt, że po pięciu nominacjach do Oscara za reżyserię Martin Scorsese dostał upragnioną statuetkę właśnie za Infiltrację, sporo mówi o jakości samego filmu. Amerykański remake hongkońskiego hitu z 2002 roku opowiada historię infiltrującego bostoński gang agenta oraz mafijnego kreta w szeregach policji, którzy usiłują zdemaskować siebie nawzajem, dbając jednocześnie o utrzymanie starannie przygotowanego kamuflażu.
Doskonałe role Jacka Nicholsona, Matta Damona, Leonarda DiCaprio i Marka Wahlberga, połączone ze świetnie napisanymi dialogami i trzymającą w napięciu intrygą, czynią z Infiltracji jeden z najlepszych filmów w dorobku Scorsesego, a przy okazji jeden z najlepszych – jeśli nie najlepszy – przykład kina gangsterskiego pierwszej dekady XXI wieku. A Dropkick Murphys na ścieżce dźwiękowej to prawdziwa wisienka na torcie. [Dawid Myśliwiec]
11. Przekręt, 2000, reż. Guy Ritchie
Wydawało się, że po świetnych debiutanckich Porachunkach z 1998 roku Guyowi Ritchiemu trudno będzie nakręcić coś jeszcze lepszego. Rewizjonistyczna gangsterska satyra w rewelacyjny sposób łączyła mafijną konwencję ze specyficznym brytyjskim humorem i dialogami opartymi na błyskawicznych i błyskotliwych ripostach. W Przekręcie (2000) Ritchie powtórzył zwycięską formułę, podkręcając tempo w myśl zasady „więcej, lepiej, szybciej”.
Filmy brytyjskiego reżysera, choć osadzone w gangsterskiej ikonografii, nie mają wiele wspólnego z klasycznym postrzeganiem gatunku – pastiszowe ujęcie tematu i szalona dynamika narracji zbliżają je bardziej do screwball comedy niż najsłynniejszych gangsterskich fresków. A z Przekrętu i tak wszyscy najlepiej zapamiętają Brada Pitta jako bełkoczącego cygańskiego boksera. [Dawid Myśliwiec]