search
REKLAMA
Ranking

NAJCIEKAWSZE FILMY Z 2017 ROKU, które nie weszły do polskich kin

Dawid Myśliwiec

21 stycznia 2018

REKLAMA
  1. Foxtrot, reż. Samuel Maoz

Zdobywca Złotego Lwa z 2009 roku powrócił na weneckie Lido w najlepszy możliwy sposób, zdobywając za Foxtrot Wielką Nagrodę Jury. Realizując niezwykły follow-up do swojego zwycięskiego Libanu, Samuel Maoz raz jeszcze potwierdza, że posiadł umiejętność niebanalnego opowiadania o rzeczach najważniejszych: poświęceniu, poczuciu obowiązku, zmaganiu się z traumą i stratą bliskiej osoby.

Cytat z recenzji: „Maoz pozwala sobie na ucieczki w abstrakcję, wplatając w sceny pustynne estetykę rodem z Zagubionej autostrady Davida Lyncha na przemian z humorem zaczerpniętym wprost z czeskiej lub skandynawskiej komedii. I czyni to w sposób perfekcyjny! W Foxtrocie nic nie zgrzyta, nie fałszuje, nie mamy poczucia, że coś zostało pominięte lub – przeciwnie – nadmiernie zaakcentowane lub wydłużone”. [Dawid Myśliwiec]

  1. Wendeta, reż. Martin Koolhoven

Wendeta nie miała szczęścia – mimo produkcyjnego rozmachu, sporego budżetu i gwiazdorskiej obsady (Dakotę Fanning i Guya Pearce’a wspierają tu gwiazdy Gry o tron, Kit Harington i Carice van Houten) nie trafiła na polskie ekrany, a przez światowe kina przemknęła bez echa, zbierając głównie negatywne recenzje od krytyków. W sumie trudno się dziwić – to ekstremalnie brutalny, dwuipółgodzinny eurowestern, który chętnie czerpie z repertuaru chwytów wypracowanych przez horror. I to raczej ten klasy B. Docenić go więc niełatwo.

Warto jednak dać Wendecie szansę, bo to kino pod wieloma względami niezwykłe. Pochodzący z Holandii Martin Koolhoven pozbawia swój film chronologii i dzieli go na rozdziały układające się w serię epickich, na poły biblijnych przypowieści. Łączy je postać granego przez Pearce’a demonicznego Wielebnego i pozbawionej języka dziewczyny (Fanning), która z nieznanych widzowi powodów przed nim ucieka. Choć Wielebny wyrasta tu na upiorne i zdeprawowane połączenie Roberta Mitchuma z Nocy myśliwego ze slasherowym mordercą, nie on okazuje się ostatecznie czarnym charakterem filmu – palmę pierwszeństwa dzielą bowiem fanatyzm i patriarchat, które w wizji Koolhovena nie tylko stoją pod jednym (kościelnym zresztą) dachem, ale są też siłami bliźniaczymi, które uzupełniają się i wzajemnie tłumaczą. Budowana gdzieś na zapleczu tego monumentalnego westernohorroru groza wyrasta więc z niemej bezsilności wobec społecznych zasad. Założę się o worek złota, że Sergio Corbucci byłby tym zachwycony. [Grzegorz Fortuna]

3. Good Time, reż. Josh i Ben Safdie

Jeden z najbardziej pulsujących i niepokornych filmów tegorocznego konkursu w Cannes. Bracia Safdie szturmem zdobywają niezależne amerykańskie kino, a po Good Time zapewne będą mieli znacznie więcej możliwości, by realizować swoje interesujące projekty.

Cytat z recenzji: „Good Time nie potrzebuje licznej obsady – tych kilkoro graczy wypełnia każdy kadr energią i emocjami, które dodatkowo podbija fenomenalna, „kwasowa” muzyka Daniela Lopatina występującego tu pod pseudonimem Oneohtrix Point Never. Razem z dynamicznymi zdjęciami prawdziwego weterana amerykańskiego kina niezależnego Seana Price’a Williamsa tworzy prawdziwie pulsujący spektakl, z którego wychodzi się niczym po ostrej imprezie”. [Dawid Myśliwiec]

  1. Hagazussa, reż. Lukas Feigelfeld

Żyjemy we wspaniałych czasach dla horroru – nie dość, że filmy reprezentujące ten gatunek zarabiają absurdalnie wysokie sumy, to w dodatku powiększa się grono twórców, którzy starają się wykorzystywać jego konwencję i wychodzić poza jego ramy, by szukać nowych rozwiązań i niespodziewanych tematów. Rozwijający się właśnie nurt art horroru jest być może jednym z najciekawszych zjawisk we współczesnym kinie – a Hagazussa doskonale się w niego wpisuje.

W swoim ekstremalnie niskobudżetowym debiucie Lukas Feigelfeld przenosi widzów do średniowiecza, by opowiedzieć o kobiecie, którą lokalna społeczność uznaje za czarownicę. Reżysera nie obchodzą jednak specjalnie czary i rzucanie klątw; interesują go natomiast procesy psychologiczne, które zachodzą w głowach domniemanej czarownicy i atakujących ją ludzi. Aby opowiedzieć o nich w uczciwy sposób, zmusza widza do spojrzenia na świat z perspektywy człowieka średniowiecznego, pozbawiając tym samym oglądających jakichkolwiek kół ratunkowych – Hagazussa jest filmem powolnym i na swój sposób męczącym, ale jednocześnie upiornie mrocznym i totalnie nieprzewidywalnym. [Grzegorz Fortuna]

5. The Insult, reż. Ziad Doueiri

Jedno z największych weneckich zaskoczeń. The Insult Ziada Doueiriego to opowieść o tym, jak męska duma potrafi zgubić całe pokolenia, a przekonania wyrosłe na gruncie religijnym nie zawsze przystają do współczesnej codzienności. Doueiri opowiada o rzeczach fundamentalnych, ale nie przeszkadza mu to w zastosowaniu bardzo dynamicznej, iście hollywoodzkiej konwencji, co u twórców pochodzących z Bliskiego Wschodu raczej nie jest codziennością. The Insult to bardzo ważny i świetnie zrealizowany film, co zresztą doceniło AMPAS, umieszczając libańską produkcję na oscarowej shortliście. [Dawid Myśliwiec]

  1. Charismata, reż. Andy Collier, Toor ian

Charismata to gatunkowa mikstura, która mogłaby prawdopodobnie wyjść spod ręki jednego z szalonych naukowców współczesnego kina – Sama Raimiego albo Bena Wheatleya. Zaczyna się jak współczesne noir, pełnymi garściami czerpiące z nordyckiej odmiany nurtu, by powoli osuwać się w upiorne macki satanistycznego horroru i… smoliście czarnej brytyjskiej komedii.

Główną bohaterką jest tu młoda policjantka (doskonała Sarah Beck Mather), która próbuje rozwikłać sprawę serii tajemniczych morderstw i poradzić sobie z niemałymi problemami psychicznymi. Szybko okazuje się, że za zabójstwa być może nie jest odpowiedzialny człowiek, ale tajemnicza siła z piekła rodem – problem w tym, że nikt (ani bohaterka, ani widzowie) nie wie, czy dziwaczne wydarzenia i wizje są efektem działania Szatana, czy może tylko urojeniami niewyspanej, zamroczonej alkoholem, popadającej w paranoję bohaterki. I choć twórcy Charismaty ostatecznie pudłują w niezbyt przemyślanym finale, przez półtorej godziny udaje im doskonale lawirować między gatunkami i nakręcać fabularną spiralę do granic wytrzymałości. [Grzegorz Fortuna]

Dawid Myśliwiec

Dawid Myśliwiec

Zawsze w trybie "oglądam", "zaraz będę oglądał" lub "właśnie obejrzałem". Gdy już położę córkę spać, zasiadam przed ekranem i znikam - czasem zatracam się w jakimś amerykańskim czarnym kryminale, a czasem po prostu pochłaniam najnowszy film Netfliksa. Od 12 lat z różną intensywnością prowadzę bloga MyśliwiecOgląda.pl.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA
https://www.perkemi.org/ Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Situs Slot Resmi https://htp.ac.id/ BERMAIN MAHJONG WAYS TANAM POHON BOCORAN MAHJONG TIPS AUTO WD JELAJAHI DUNIA MAHJONG WAYS 2 FITUR STRATEGI LANGIT JINGGA MAHJONG WAYS REZEKI TAK TERDUGA MELATI MEKAR MAHJONG WAYS UNTUNG GANDA MENCETAK SEJARAH BARU STRATEGI JITU MAHJONG WAYS 2 POLA TERBARU MAHJONG WAYS MAXWIN RAHASIA KEBERUNTUNGAN MAHJONG WAYS 2 RAHASIA MAHJONG WAYS 2 CARA MUDAH MENANG DI SLOT MAHJONG WAYS 2 CHEAT MAXWIN SLOT THAILAND BOCOR DUA POLISI DIDEMOSI KARENA PERAS UANG UNTUK MODAL MAIN SLOT ONLINE PELAKU PEMBUNUHAN SANDY PERMANA TERUNGKAP INGIN CURI UANG WD SLOT GACOR RAHASIA COIN STARLIGHT PRINCESS TEKNOLOGI DIGITAL SLOT 777 CARA MENANG TEKNIK TERBARU TIPS DAN TRIK MAXWIN DI GAME STARLIGHT PRINCESS TRIK JACKPOT SLOT OLYMPUS DENGAN POLA UNIK