RoboCop to pierwszy amerykański film Paula Verhoevena, w którym od razu dał się poznać jako twórca dosadnie komentujący i krytykujący amerykańską politykę i kapitalizm. Holender dokonuje tego między innymi przy pomocy fałszywych reklam, takich jak spot gry planszowej „Nukem” czy ten dotyczący samochodu 6000 SUX. Sceny tego typu stanowią satyryczny komentarz przyspieszającej kultury konsumpcyjnej, a także zaznaczają nieetyczność firm, których produkty są reklamowane. Boisz się wojny nuklearnej? Zagraj w „Nukema” i przestań się lękać, bo to tylko zabawa. Pragniesz dużego, wygodnego amerykańskiego auta? 6000 SUX może zawstydzić wielkością nawet dinozaura.
Przyszedł czas na pasmo reklam, których w niniejszym zestawieniu po prostu nie mogło zabraknąć. Oczywiście! To spoty z jednego z najważniejszych polskich filmów XXI wieku, Dnia świra Marka Koterskiego. Adasia Miauczyńskiego (Marek Kondrat), nauczyciela, polonistę, inteligenta nęka cały otaczający go absurdalny świat. Obrażają go telewizyjne reklamy, których bezpośredniość i głupota nie mają granic. Adaś symbolicznie bierze na siebie odpowiedzialność za cały naród, chociaż zdaje sobie sprawę, że w tej walce już od samego początku stoi na przegranej pozycji. Szok, niedowierzanie i rezygnacja to często jedyne uczucia towarzyszące polskiemu inteligentowi w konfrontacji z pornograficznymi i wulgarnymi spotami. Warto obejrzeć pasmo reklamowe z Dnia świra raz jeszcze i zamiast wyłącznie śmiać się z tego, co na ekranie widzimy, zastanowić się, na ile Koterski rzeczywiście je przerysował.
Na koniec szalony spot reklamowy, w którym mógł wystąpić tylko i wyłącznie Matt LeBlanc, czyli Joey z serialu Przyjaciele. W moim przekonaniu to jeden z najzabawniejszych momentów tej niezwykle popularnej serii. Występ w reklamówce szminki dla mężczyzn „Ichiban” potwierdza, że Joey rzeczywiście jest kameleonem aktorstwa.
Przykładów fałszywych reklam zarówno w filmie, jak i w serialach jest mnóstwo. Koniecznie dajcie znać w komentarzach, które z nich należą do waszych ulubionych.