Najbardziej PRZEKONUJĄCE filmowe wizje APOKALIPSY
Biblijna wizja apokalipsy zakłada obecność czterech jeźdźców na koniach, pieczęcie, trąby jerychońskie, otwarcie się nieba i pościg smoka za niewiastą. Obraz niezmiernie interesujący, ale mało realistyczny. Opierając się na nieco bardziej prawdopodobnych założeniach naukowych, możemy założyć, że koniec naszego świata będzie spowodowany albo uderzeniem w Ziemię jakiegoś sporych rozmiarów kosmicznego odłamka, albo rozprzestrzenieniem się wirusa dziesiątkującego ludzkość (ekhem), albo zmianami klimatycznymi, których nie wytrzyma ludzki gatunek. Filmowcy uwielbiają wróżyć – również w temacie końca świata. Poniżej prezentujemy listę filmów, które przedstawiają sugestywne, przekonujące lub realistyczne wizje tego, jak może wyglądać kres świata, który znamy.
Uwaga na spoilery!
Ludzkie dzieci – plaga bezpłodności, kryzysy imigranckie
Film Alfonsa Cuaróna pokazuje świat stojący nad przepaścią. Oto, z nieznanych przyczyn, kobiety stały się bezpłodne. Nie jest to wizja daleka od prawdy – bezpłodność faktycznie staje się coraz powszechniejszym problemem, dotyka jednak w znacznej mierze mężczyzn. Paradoksalnie, jednocześnie największym problemem planety jest przeludnienie, które wpływa negatywnie na klimat i atmosferę. Przetrwanie gatunku, wpisane w DNA każdej żywej istoty, wygrywa jednak z jakąkolwiek logiczną przesłanką, że „przesiew” mieszkańców Ziemi byłby korzystny dla wszystkich. Cuarón przedstawia świat ogarnięty kryzysem i chaosem. Ludzie nie są pewni swojej przyszłości. Niepokoje społeczne są tak wielkie, że rządy wszczynają kryzysowe postępowania. Obrazy ludzi tłoczących się w obozach uchodźców, odgrodzonych kratami, walczących o przetrwanie jak żywo przypominają obrazy znane z telewizji, przedstawiające uchodźców z krajów objętych działaniami wojennymi próbujących dostać się do Europy. Wizja z Ludzkich dzieci przekonuje nie tylko założeniami – uczestnicząca w akcji kamera Emmanuela Lubezkiego, znakomicie zaaranżowane sceny zamieszek i walk ulicznych oraz scenografia niszczejącego świata składają się na sugestywny obraz, który nie wydaje się daleki od prawdy.
Mad Max – znaczenie paliwa
Podobne wpisy
Seria filmów akcji zrealizowanych przez australijskiego twórcę George’a Millera jest w znacznej mierze eskapistyczną fantazją na temat tego, jak wyglądać będzie świat po zagładzie. Pustynna, wyludniona scenografia z fortami wybudowanymi z pozostałości to idealna przestrzeń do samochodowych pościgów i mrożącej krew w żyłach akcji. Jednak pewien aspekt tej serii jest zupełnie na miejscu. Chodzi o znaczenie podstawowego surowca, jakim jest paliwo. Nie da się ukryć, że jeśli świat faktycznie opustoszeje, to podstawą życia po raz stanie się koczowanie i przemieszczanie w poszukiwaniu żywności i zapasów do życia. Przy wielkich odległościach jedynym rozwiązaniem są silniki napędowe. W świecie Mad Maxa silniki i benzyna otoczone są kultem, co na ekranie prezentuje się wyjątkowo dobrze – jednak zacięta walka o nawet drobne porcje paliwa wydaje się całkiem realnym scenariuszem w przypadku załamania światowej gospodarki.
Contagion – epidemia strachu
Contagion czyli „zarażenie”. Temat jak najbardziej na czasie – zresztą film Sodenbergha dostaje obecnie drugie życie właśnie ze względu na epidemię COVID-19. Okazuje się, że to jeden z najtrafniejszych obrazów dotyczących zagrożenia epidemiologicznego, w dodatku jest to wizja oparta na mocnej naukowej podbudowie. Scenariusz Contagionu jest pełen trafnych wizji: po pierwsze, wszystko zawsze zaczyna się od pacjenta zero. Po drugie, najgroźniejsze wirusy to nie te, które zabijają najszybciej, ale te, które najszybciej się rozprzestrzeniają. Po trzecie, nikt nie może czuć się bezpiecznie – u Sodenbergha jedna z największych gwiazd żegna się z filmem zaledwie 10 minut po rozpoczęciu seansu. Film ogląda się niemal jak dokument, bo i postacie zachowują się bardzo wiarygodnie. Zaprezentowane w filmie procedury brzmią realnie, ale ich wdrażanie w życie przynosi wiele nieoczekiwanych problemów. Akcja obejmuje siatkę luźno powiązanych ze sobą postaci, które w każdej chwili mogą zostać zarażone. Wieloaspektowe spojrzenie na problem i realistyczny rys socjologiczny bohatera zbiorowego sprawiają, że Contagion to jeden z najlepszych filmów o tematyce epidemii – i bardzo sugestywna wizja świata na skraju apokalipsy.
Droga – walka o przetrwanie, brak zaufania
Nigdy nie poznajemy przyczyny, dla której świat Drogi wygląda tak, jak wygląda. Może spowodował to meteoryt, może chwilowe, ale silne anomalie pogodowe, a być może wybuchy bomb neutronowych. O sytuacji wiemy tyle, ile główny bohater – chłopiec tułający się po świecie ze swoim ojcem. Również ich imiona pozostają nieznane. Co więcej – chłopiec urodził się na chwilę po tajemniczej katastrofie, wobec czego nie pamięta już świata sprzed niej. Ten brak szczegółów pozwolił twórcom filmu, opartego na prozie Cormaca McCarthy’ego, na snucie uniwersalnych, ponadczasowych rozważań o kondycji człowieka i przypuszczeń co do jego postawy wobec sytuacji kryzysowej. By przeżyć, chłopiec i jego ojciec muszą dostosować się do okoliczności. Kamera w zbliżeniach i detalach przygląda się tułaczce bohaterów, ukazując jej trudy, a nawet swoistą bezcelowość. Przetrwanie jest największym dobrem, ale wydaje się do niczego nie prowadzić. Bohaterowie zdobywają pożywienie i schronienie tylko na chwilę, są niczym koczownicze zwierzęta. Droga pokazuje też inne oblicze problemu – zasada ograniczonego zaufania zostaje tu postawiona na pierwszym miejscu. Bohaterowie podczas swojej wędrówki spotykają kilka osób, których zawsze należy traktować jako potencjalnych wrogów. Jednak każda z napotkanych przez nich postaci równie dobrze mogłaby być protagonistą tego filmu – każdy walczy tylko o swoje. Gdy w finale chłopiec zostaje przygarnięty przez obcą rodzinę, która zapewnia go o swoich dobrych intencjach, tak jak i on nie możemy być pewni, czy mówią prawdę.