search
REKLAMA
Zestawienie

Najbardziej KASOWE adaptacje GIER wideo

Oto zestawienie najbardziej kasowych filmów opartych na grach. Sprawdźcie, czy znajdziecie w nim niedawny hit z Tomem Hollandem – „Uncharted”.

Jakub Piwoński

10 kwietnia 2022

REKLAMA

Uncharted

Budżet: 120 mln $ / Wpływy: 341 mln $

Uncharted

Nie wierzyłem w ten projekt, ale jednak zarobił on dość sporo pieniędzy jak na adaptację gry. Bardzo możliwe, że wpływ na to miał Tom Holland, który w ostatnim czasie idzie jak burza. Za sukcesem Uncharted stoi zatem poniekąd sukces trzeciego Spider-Mana, który mając premierę w grudniu, przez kolejne tygodnie zarobił tyle pieniędzy, że przejdzie do historii kasowych hitów. Widownia poszła zatem na Uncharted jakby z rozpędu, choć film już na etapie zwiastuna komunikował pewne problemy. Trudno bowiem było zauważyć w młodym Hollandzie dojrzałego Nathana Drake’a, bohatera gry, ale najwyraźniej widowni to nie przeszkodziło i dała się ponieść przygodzie.

Angry Birds Film

Budżet: 73 mln $ / Wpływy: 352 mln $

Naciągasz ptaszka na gumę i strzelasz. Jakkolwiek dziwnie to brzmi, właśnie w tej prostocie tkwiła i wciąż tkwi siła Angry Birds. Gierka to bowiem bardzo sympatyczna, popularna głównie w trybie mobilnym. Nie raz osobiście się w nią zagrywałem. Można było mieć wątpliwości, czy z tak banalnej rozgrywki uda się utkać jakąś historię. Okazało się, że magicy z Hollywood nie znają słowa „niemożliwe”. Filmowe Angry Birds to projekt zaskakująco udany, bardzo świeży, przyjemny w odbiorze, tak jak zresztą sama gra. Niestety, mająca premierę w 2019 roku kontynuacja filmu nie odniosła już takiego sukcesu.

Rampage: Dzika furia

Budżet: 120 mln $ / Wpływy: 428 mln $

Nikt chyba nie ma wątpliwości, jakie czynniki przełożyły się na sukces kasowy tego widowiska. Od lat wiadomo, że Dwayne Johnson to aktor, który jest w stanie zapewnić filmowi oglądalność. Nie pamiętam, kiedy ostatnio, i czy w ogóle, zdarzyła mu się finansowa klapa. Na pewno chodziło też o obietnicę widowiskowej rozwałki, jaką Rampage złożyło widowni już na etapie zwiastuna. Mam wrażenie, że jest to film, który zdołał oderwać się od stereotypu adaptacji gry, gdyż nie każdy kojarzył jego pierwowzór. Wszyscy więc chcieli w nim widzieć akcję i akcję otrzymali.

Pokemon detektyw Pikachu

Budżet: 150 mln $ / Wpływy: 433 mln $

Chyba nie ma wśród osób dorastających w latach 90. kogoś, kto nie miał styczności z Pokemonami. To bodaj jeden z silniejszych azjatyckich towarów eksportowych, który trwale przyjął się w zachodniej popkulturze. Ale najwyraźniej Pokemony stają się bliskie także kolejnym pokoleniom – pamiętamy fenomen mobilnej gry Pokemon GO. Te czynniki musiały przełożyć się na odbiór filmu o Pikachu, który, tak jak wspominany wcześniej Sonic, z powodzeniem bazuje na łączeniu animacji komputerowej z live-action. Z pewnością sygnowanie projektu hollywoodzkimi gwiazdami (Ryan Reynolds) także zrobiło swoje. Bierzmy jednak pod uwagę, że duża część wpływów musiała przyjść dzięki mobilizacji widowni azjatyckiej.

Warcraft

Budżet: 160 mln $ / Wpływy: 439 mln $

Wspominałem w poprzednim akapicie o mobilizacji społeczności azjatyckiej. Warcraft to kolejny przypadek adaptacji gry, która bardzo wiele zawdzięcza premierze w Chinach oraz innych azjatyckich krajach. Gdyby nie one, mówilibyśmy o dobitnej klapie. Warcraft w pierwszych tygodniach wyświetlania na Zachodzie notował bowiem zatrważająco niskie wyniki oglądalności. Natomiast gdy produkt autorstwa Duncana Jonesa w końcu pojawił się w kinach azjatyckich, wówczas jego wpływy dobiły do zaskakująco wysokiego wyniku. Wciąż po cichu liczę, że producenci pokuszą się o nakręcenie kontynuacji i poszerzenie tego świata. Materiału na dobre scenariusze jest bez liku (marka Warcraft z powodzeniem działa także w książkach), potencjał kasowy także wciąż istnieje. Największą trudnością byłoby zachowanie równowagi między byciem filmem dla mas a byciem produktem dla fanów gier, ale ta równowaga została w filmie zachowania, więc wystarczy do tego w sequelu nawiązać – jeśli ktoś zdoła zaryzykować.

Jakub Piwoński

Jakub Piwoński

Kulturoznawca, pasjonat kultury popularnej, w szczególności filmów, seriali, gier komputerowych i komiksów. Lubi odlatywać w nieznane, fantastyczne rejony, za sprawą fascynacji science fiction. Zawodowo jednak częściej spogląda w przeszłość, dzięki pracy jako specjalista od promocji w muzeum, badający tajemnice początków kinematografii. Jego ulubiony film to "Matrix", bo łączy dwie dziedziny bliskie jego sercu – religię i sztuki walki.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA