search
REKLAMA
Biografie ludzi filmu

MEL GIBSON. Piękny i bestia. Biografia

Bogusz Dawidowicz

6 listopada 2016

REKLAMA

Niepewne jutro

Rokowania dotyczące przyszłości Gibsona nie wyglądają obecnie najlepiej. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy jego przedsięwzięcia filmowe pozbędą się odoru infamii, którą dogłębnie przesiąkł. W idealnym świecie oceniano by artystę za jego zawodowe dokonania, a nie na podstawie burzliwego  prywatnego życia. W świecie realnym łatwo dostrzec pogłębianie się tabloidyzacji mediów głównego nurtu. Z jednej strony dążą do pozbycia się ze sfery publicznej osób, których zachowanie urąga cywilizowanym standardom, a z drugiej wiecznie żyją w pogoni za tanią sensacją, lubując się w roztrząsaniu każdego detalu ludzkich słabości. Starają się przekonać swoich odbiorców, że ich motywacją jest jak najlepsze poinformowanie widza, ale przecież chodzi głównie o spektakl, oglądalność i reklamodawców.

W przypadku gwiazdy „Zabójczej broni” przychylność masowych środków przekazu jest kluczowa dla dalszego funkcjonowania w przemyśle filmowym. Media na równi relacjonują, co kreują społeczne nastroje i zapatrywania. Gibson potrzebuje dużego wsparcia widzów, ponieważ trudno wyobrazić go sobie w roli twórcy offowego. Jego siłą tkwiła  niemal zawsze w ambitnej komercji, do której potrzeba przynajmniej kilkadziesiąt milionów dolarów, za jeden kinowy projekt.

„Mad Mel” w dużej mierze sam odpowiada za zaistniałą sytuację.  Powinien doskonale zdawać sobie sprawę z prawideł rządzących tym biznesem i sumienniej pracować nad samokontrolą. Przeciętni ludzie kochają gwiazdy, bo wiedzą, że większość z nich, nie wyróżniając się z tłumu, żyła wśród nich. Jednakże miłość idzie w parze z oczekiwaniami, że ich bożyszcze – osiągając swój niezwykły status – zobligowali się pozbyć słabostek charakterystycznych dla zwykłych śmiertelników.

Pewnym pocieszeniem dla Gibsona może być fakt, że Hollywood pełne jest skruszonych grzeszników.

Wystarczy wymienić nazwiska Roberta Downeya Jr. i Mickeya Rourke.  Abstrahując od osobistych przywar Mela Gibsona, nieprzeciętnego talentu trudno mu odmówić. Jeżeli będzie w stanie poskromić drzemiące w nim demony,  może odzyska zaufanie widzów i  nie raz pokaże pełnię swoich umiejętności. W innym przypadku już na zawsze pozostanie postacią tragiczną, otoczoną złą sławą, która przedwcześnie odeszła w zapomnienie.

Na planie "Hacksaw Ridge" (2016)
Na planie Hacksaw Ridge 2016

 

Tekst z archiwum film.org.pl (2012)

REKLAMA