search
REKLAMA
Seriale TV

MAD MEN. Prawda jest dziwniejsza niż fikcja

Kaja Kryda

12 maja 2014

REKLAMA

224165-mad-men-mad-men

Ku chwale materializmu

Mikrokosmos branży reklamowej sportretowany w Mad Men stanowi świetną reprezentację specyficznych problemów kapitalistycznego amerykańskiego społeczeństwa. Biznes ten cynicznie wykorzystuje ludzki talent i kreatywny potencjał dla celów czysto komercyjnych, tworząc kampanie, które manipulują umysłami mas. By coś w tym świecie osiągnąć, trzeba absolutnie się mu oddać, co jest dosyć znamienne – pokazuje rozpropagowany przez USA trend, na mocy którego kariera stoi w społecznej hierarchii znacznie wyżej niż życie prywatne, a tożsamość człowieka definiuje jego zawód. Reklamy agencji Sterling Cooper stanowią swego rodzaju socjologiczny barometr. Odzwierciedlają codzienne życie, ludzkie pragnienia oraz aspiracje i niewątpliwie mówią więcej o naszej historii, niż wielostronicowa pisana kronika. Kulisy powstawania kampanii pokazują nam też, jak wiele szkód wyrządza zbiorowej świadomości ta wyrachowana branża, utrwalając stereotypy i pielęgnując iluzje. Trudno o bardziej symptomatyczny przykład, niż ten z pilotowego odcinka, w którym serialowa agencja zajmuje się stworzeniem kampanii dla Lucky Strike, mającej na celu odwrócenie uwagi konsumentów od doniesień o szkodliwości palenia papierosów.

W biurach agencji Sterling Cooper już od rana pije się whisky, a wszystkie pomieszczenia wypełnione są tytoniowym dymem. W tym świecie kobiety to sekretarki i telefonistki, a w najlepszym wypadku copywriterki, które otrzymują niższe wynagrodzenie niż mężczyźni na tych samych stanowiskach i często nie mogą oficjalnie podpisać się pod własnymi pomysłami, by nie zniechęcić do nich klientów. Ze strony mężczyzn muszą znosić protekcjonalne traktowanie, niewybredne żarty, różne formy molestowania seksualnego – i w większości przypadków godzą się na to z uśmiechem. Lata 60. to jednak okres przełomu i jednym z najważniejszych motywów serialu jest pokazanie jak z czasem sytuacja kobiet stopniowo ulega zmianie. Na przestrzeni lat odrobinę mniej odizolowani stają się również Afroamerykanie czy Żydzi, a do głosu dochodzą ruchy sprzeciwiające się dyskryminacji. Do tego w tle zaczyna się seksualna rewolucja, a coraz więcej ludzi decyduje się na odrzucenie establishmentu. Chociaż te wydarzenia zwykle nie dotykają bezpośrednio głównych bohaterów, ciekawie funkcjonuje w tym kontekście postać dowcipnego Rogera Sterlinga (John Slattery), który zawodowo jest częścią wielkiego reklamowego biznesu, ale w życiu prywatnym wykazuje libertyńskie podejście do seksu i narkotyków charakterystyczne dla ruchu hipisowskiego.

224166-mad-men-mad-men

„You’ve come a long way, baby”

Mad Men prezentuje nam silne i niebanalne żeńskie postacie. Możliwie najciekawszą z nich jest Peggy Olson (Elisabeth Moss), której przemiana na przestrzeni kolejnych sezonów to niewątpliwie jeden z najbardziej zajmujących elementów serialu. Peggy ma potencjał, jest ambitna i pomysłowa. Potrafi zawalczyć o swoje i efektywnie, choć nie zawsze zgrabnie, wciąż pnie się do góry. To właśnie jej wizji Don ufa najbardziej, traktuje ją jednak surowo, co prowadzi między nimi do napięć.

Kolejną bohaterką, która wywalczyła sobie w firmie wysoką pozycję, jest Joan (Christina Hendricks). Pewna siebie, opanowana, ultrakobieca, swoją pozycję buduje w zupełnie odmienny sposób niż Peggy – znacznie wolniej, chociaż z większym wdziękiem i subtelnością. Joan świadomie wykorzystuje swoją atrakcyjność, jednak w pewnym stopniu jest też jej ofiarą. To właśnie jej seksualność, a nie ciężka praca i talent do zarządzania, zostaje doceniona i w piątym sezonie zapewnia jej największy skok w karierze.

Betty-DraperNajmniej lubiana przez widzów kobieca postać to prawdopodobnie Betty – nawet odtwórczyni tej roli, January Jones, przyznała, że nie darzy swojej bohaterki szczególną sympatią. Jednak budzi ona też współczucie. Jest trochę jak zwierzę urodzone w niewoli, nieświadome istnienia świata poza klatką. Jej jedyną ambicją jest bycie matką i żoną, ale nie wynika to z potrzeby serca. Betty została wtłoczona w tę rolę przez tradycyjne wychowanie i mimo że szybko okazuje się, iż nie potrafi czerpać radości z macierzyństwa i prowadzenia domu, nie wyobraża sobie innego życia. Przekleństwem dla niej jest również jej uroda, która na pozór wiele jej ułatwiła, jednak tak naprawdę uczyniła jej życie miałkim a jej relacje z mężczyznami płytkimi. Betty z jej nieokreśloną melancholią zdaje się być żywą ilustracją dla tez zaprezentowanych w „The Feminine Mystique” z 1963 roku – jednak znając jej bohaterkę, gdyby przeczytała tę książkę w roku jej wydania, zapewne uznałaby ją za bzdurny nowoczesny wymysł.

Science fiction przeszłości

Mad Men to nic innego jak wielowarstwowa przypowieść o tożsamości. Mimo że to serial dziejowy, jego autor świadomie ilustruje wydarzenia z przeszłości w taki sposób, że korespondują one ze współczesnymi problemami. W Mad Men ważniejsze od spektakularnych zwrotów akcji i satysfakcjonujących narracyjnych konkluzji jest pokazanie prawdy – tej historycznej, ale też emocjonalnej. Osią fabularną są poczynania agencji Sterling Cooper, ale to niedopowiedzenia, dialogowe pauzy i intymne momenty w życiu bohaterów stanowią istotę tego serialu i podpowiadają, jak interpretować jego treść. Matthew Weiner, przez niektórych zwany „architektem ciszy”, pokazuje nam, że gdy jesteśmy świadkami historycznych zmian, często nie czujemy ich ogromu – dopiero po latach zauważamy, jak wielkie znaczenie miały niektóre wydarzenia. Przykładem tego są chociażby zamieszki w Watts z 1965 roku, które w serialu przechodzą bez większego echa, a współcześnie są uważane za symboliczny początek społecznego przełomu. Czy podobne wrażenie odniesiemy patrząc za parę lat wstecz na obecne, pełne przemian czasy?

Mad Men to unikalne „historyczne science fiction” – opowieść, w której wydarzenia z przeszłości stanowią komentarz do naszych aktualnych problemów. Mimo że Weiner pochyla się nad swoimi poszczególnymi bohaterami z empatią, jego tezy na temat zbiorowości są bezlitosne: filarem amerykańskiego społeczeństwa są „ludzie znikąd” naznaczeni wypartymi psychologicznymi traumami, a kraj ten zbudował swoją potęgę na nieograniczonej chciwości. Mad Men szokuje, bo pokazuje Amerykę w czasach, gdy była jeszcze otwarcie bezwstydna i zadufana w sobie; zupełnie inna od swojej współczesnej, dyplomatycznie ukorzonej wersji. Każe nam to zadać sobie pytanie: czy to możliwe żeby zaledwie przez parę dekad nastąpiły tak diametralne zmiany?

A może częścią sukcesu tego serialu jest właśnie to, że pod płaszczykiem politycznej poprawności duża część społeczeństwa po cichu fantazjuje o powrocie do starych, „prostszych” czasów? Tak, niewątpliwie. I, jak na ironię, właśnie w ten sposób Mad Men uświadamia nam, jak daleka droga jest jeszcze przed nami.

mad_men_bar_wallpaper-1024x768

REKLAMA
https://www.moto7.net/ https://www.perkemi.org/ Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor