KRÓTKOMETRAŻOWE FILMY DISNEYA. Debiuty wybranych postaci
Pan Kaczor ma randkę (1940)
Podobne wpisy
Donald szykuje się do randki i jest w doskonałym nastroju. Humor psują kaczorowi siostrzeńcy, którzy postanawiają mu towarzyszyć i podążają za nim do domu wybranki, choć Donald, naturalnie, mocno sobie tego nie życzy. Kaczka, która podbiła jego serce, to nikt inny jak Daisy, debiutująca w tym właśnie krótkim metrażu. Po rozpoczęciu spotkania Donald próbuje zdobyć wdzięki Daisy i zaprasza ją do tańca, tu jednak do akcji włączają się Hyzio, Dyzio i Zyzio, którzy z sympatią ich wujka zatańczyć chcą równie mocno. Skutkuje to – a to nowość! – całkowitym chaosem, zabawnymi gagami i oczywiście wściekłością Donalda. Sama Daisy nie różni się szczególnie od późniejszych występów w kreskówkach i komiksach, z wyjątkiem głosu – w debiucie mówi tym samym kaczym tonem co Donald, w kolejnych krótkich metrażach nadano jej już zwyczajną barwę. Kwestią sporną jest, czy postać Donny z animacji Don Donald, wyprodukowanej trzy lata wcześniej, to wczesna inkarnacja Daisy, czy zupełnie inna postać. Sami przedstawiciele studia Disneya nie są tego pewni, uznajmy więc, że to kwestia do samodzielnej interpretacji. Mnie osobiście Daisy kojarzy się wyłącznie z tą wielką kokardą na czubku z głowy.
Private Pluto (1943)
Pluto ma zadanie strzec obóz wojskowy przed sabotażystami. Zadanie okazuje się oczywiście trudniejsze, niż mogłoby się zdawać. Animacja ta nie jest sama w sobie niczym szczególnym (chyba że za wyjątkowy uznamy fakt, że pies jest żołnierzem-wartownikiem), jednak to tutaj właśnie pierwsze swoje wystąpienie odnotowali Chip i Dale. Polskim widzom te postacie kojarzą się zapewne najmocniej z serialem animowanym Brygada RR, jak również grami pod tym samym tytułem na kultowego Pegazusa. W swoim pierwszym występie odznaczają się już sprytem, z którym biedny Pluto nie ma szans – szczególnie że w grę wchodzą orzechy do rozłupania i zjedzenia. Zwraca uwagę, że w przeciwieństwie do późniejszej inkarnacji w Brygadzie, Chip i Dale w swoich pierwotnych występach różnili się jedynie wyglądem. Dopiero potem nastąpił podział, w którym Chip był tą rozsądną, a Dale lekkoduszną częścią duetu. Po pojawieniu się w Private Pluto wiewiórki zaliczyły w latach pięćdziesiątych dodatkowo występy w serii z Kaczorem Donaldem, gdzie – podobnie jak w debiucie – przyjęły rolę antagonistów głównego bohatera. Jeszcze słowo o samym Pluto – przedmiotem dyskusji była kwestia tego, że choć on i Goofy to dwa psy, jedynie ten pierwszy traktowany jest jak zwierzę, nie jak człowiek (temat ten padł nawet w filmie Stand By Me). Wyjaśnienie? Debiutujący dwa lata później Goofy miał na początku wcale nie być psem. Potoczyło się inaczej, a efekt taki, że tylko Pluto je karmę z miski. Czymże jednak jest ten aspekt przy Kaczorze Donaldzie, który zajada się przy stole drobiem.
Te kilka wycinków z historii wytwórni Disneya to fantastyczna podróż w przeszłość i niezwykły skarb. Móc zobaczyć ekranowe debiuty słynnych animowanych postaci, niektóre sięgające prawie dziewięćdziesiąt lat wstecz, to nie lada gratka nie tylko dla fanów kreskówek i tego uniwersum, lecz także dla kinomana w ogóle, wszak filmy Disneya są istotną częścią historii dziesiątej muzy. Warto poświęcić trochę czasu, by zapoznać się z przybliżonymi wyżej animacjami i znowu poczuć się jak dziecko.
korekta: Kornelia Farynowska