JOSH BROLIN czuł się źle, gdy kręcił pewną scenę z filmu AVENGERS: WOJNA BEZ GRANIC. Aktor opowiada
W 2018 roku na ekrany trafiło widowisko Avengers: Wojna bez granic, w którym grupa tytułowych superbohaterów mierzyła się z zagrożeniem ze strony tytana Thanosa – jego misją było zebranie wszystkich Kamieni Nieskończoności i unicestwienie połowy wszechświata. W czasie filmu kilka postaci pożegnało się z życiem, w tym Loki, który zginął już w prologu. Wcielający się w Thanosa Josh Brolin wyjawił niegdyś, że czuł się źle podczas realizacji tej sceny.
Przypomnijmy, że Thanos dusi Lokiego po tym, jak bohater Toma Hiddlestona próbuje go podstępem zabić. Loki ginie na oczach Thora, ostatkiem sił mówiąc do Thanosa “Nigdy nie będziesz bogiem”. Po premierze filmu Brolin opowiedział o tym, dlaczego scena ta nie była dla niego łatwa:
Był z tą postacią związany tak długo, a jego rola była znakomicie przyjęta. Tom był w tamtym momencie taki bezbronny. Duszenie go nie było najlepszą zabawą w moim życiu.
Brolin zauważył jednak, że przyjemność sprawiło mu później czytanie komentarzy wściekłych fanów, piszących, że nienawidzą Thanosa.
To fantastyczne. Jestem tym jednym gościem, który uśmiecha się czytając takie rzeczy, bo wiem, że ostatecznie to zadziałało.
https://www.youtube.com/watch?v=xax9lg-xh9I
Brolin powtórzył rolę Thanosa w Avengers: Końcu gry. Hiddleston także nie zakończył swojego udziału w MCU na Wojnie bez granic. W Końcu gry pojawił się w scenach z przeszłości, w której wszedł w posiadanie Tesseractu – to właśnie tę wersję Lokiego zobaczymy w czerwcu w serialu Disney+ poświęconym temu bohaterowi.
Premiera Lokiego zaplanowana jest na 11 czerwca.