search
REKLAMA
Zestawienie

JAKIMI… DZIEĆMI BYŁYBY FILMY SŁYNNYCH REŻYSERÓW? Zestawienie abstrakcyjne

Łukasz Budnik

21 października 2018

REKLAMA

O dziełach poszczególnych reżyserów mówi się czasem, że – oczywiście metaforycznie – są ich dziećmi. Mają swoje cechy, zarówno indywidualnie, jak i grupowo, a “ojcom” przynoszą chlubę lub wręcz przeciwnie – ogromny wstyd, który ciągnie się przez lata. W niniejszym tekście potraktujemy metaforę dosłownie. Co, gdyby filmy danych twórców faktycznie były ich dziećmi? Jaka byłaby ich charakterystyka? Sprawdźmy – poniżej kilka moich propozycji.

Quentin Tarantino

Dzieci Tarantino nie przychodzą na świat często, zatem każdorazowe pojawienie się jednego z nich na świecie wywołuje niemałe poruszenie. Potomkowie reżysera to osoby piekielnie inteligentne, ponadprzeciętnie rozgadane i powszechnie doceniane w towarzystwie (nawet mimo skłonności do przemocy!), nie tylko dzięki fantastycznemu poczuciu humoru. Gdybyśmy zapytali ich znajomych, które z dzieci Quentina to najbardziej lubiany przedstawiciel grupy, zdania byłyby zapewne podzielone, choć z całą pewnością wiele osób wskazałoby na to urodzone w 1994 roku. Wszystkie dzieciaki całym sercem uwielbiają kino, nie ograniczając się do jednego gatunku i często nawiązując do X muzy w rozmowach – ponadto każde z nich ma znakomity gust muzyczny i z chęcią raczy towarzystwo ulubionymi piosenkami. Chętnie czytają o Dzikim Zachodzie i lubują się w garniturach. W chwilach złości zdarza im się cytować ustępy z Biblii.

Robert Zemeckis

Potomstwo Roberta Zemeckisa idzie z duchem czasu. Jego najstarsze dzieci to mądra, ciepła i błyskotliwa gromada, z którą kontakt jest wyłącznie samą przyjemnością, a rozmowa każdorazowo zostawia w znakomitym nastroju. Inaczej sprawa ma się z młodszymi potomkami Zemeckisa – te padły ofiarą najnowszych technologii, których miłośnikiem z czasem stał się ich tata. Wobec powyższego osobowość i kreatywność ustąpiła miejsca zapatrzeniu w techniczne możliwości elektronicznych sprzętów, a zamiast opowiadania ciekawych historii dzieciaki zaczęły przytaczać jedynie te znane już od dłuższego czasu. Szczęście Zemeckisa, że jego starsze potomstwo jest i zapewne będzie uwielbiane w towarzystwie, gwarantując swoim charakterem całe spektrum przyjemnych emocji.

James Cameron

Bardzo ciekawy przypadek, bo choć dzieci Camerona pojawiają się na świecie w wyjątkowo dużych odstępach czasu, to jednocześnie każde z nich urasta w środowisku do bardzo wysokiej rangi. Faktem jest, że pierworodny Jamesa okazał się dzieckiem wyrodnym, o którym jego ojciec niekoniecznie chce dzisiaj pamiętać, ale już kolejni potomkowie od pierwszych lat życia odnosili wielkie sukcesy, przez dekady gruntując swoją pozycję wśród otoczenia. Szczególnie rozchwytywane okazało się dziecko urodzone w roku 1997, do którego poczęcia Cameron przygotowywał się przez długie lata i co ostatecznie bardzo się opłaciło, bo podczas akademii podsumowującej rok mógł z dumą wyjść na scenę i cieszyć się sukcesami swojego potomka. Kolejne dziecko przyszło na świat dopiero dwanaście lat później, już zapatrzone w nowe technologie, choć rzec można, że z rodzaju tych jeszcze nieodkrytych. Po wdarciu się szturmem w towarzystwo i dzięki niezwykłemu zmysłowi do zarabiania pieniędzy tata Cameron mógł chwilę odczekać, zanim przystąpił do wydawania na świat kolejnego potomstwa. Tym razem jednak spodziewa się kilkoro dzieci jednocześnie.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA