Filmy akcji, które skradły dla siebie KOBIECE BOHATERKI
Rebecca Ferguson jako Ilsa Faust, „Mission: Impossible – Rogue Nation” (2015), reż. Christopher McQuarrie
Tom Cruise jako Ethan Hunt jest efekciarski gra na pokaz, Rebecca Ferguson zaś oszczędna, dystyngowana, niemal jak spiżowy posąg, lecz gdzieś w głębi czai się horda prawdziwych demonów gotowych zmieść z powierzchni ziemi także samego Hunta. Po tylu częściach, gdzie Tom Cruise udowadniał za każdym razem, że jest bożyszczem kina akcji, teraz otrzymał równorzędną partnerkę, która potrafi trzymać go na czymś w rodzaju smyczy, a widza uwodzić swoją klasą w wykonywaniu nawet najbrutalniejszych zadań.
Jamie Lee Curtis jako Helen Tasker, „Prawdziwe kłamstwa” (1994), reż. James Cameron
Męska publiczność zapewne pamięta Helen z tańca przed tajemniczym, skrytym w cieniu mężczyzną, ale to tylko jeden z elementów tworzących znakomitą postać odgrywaną przez Jamie Lee Curtis. Przez cały czas w cieniu Schwarzeneggera, lecz tak naprawdę przyćmiewająca go seksapilem, charakterem, akcją, w której dane było jej wziąć udział. Oczywiście wyczyny Harry’ego są niesamowite, lecz tego zawsze się po nim mogliśmy spodziewać, natomiast tak obszerna i ciekawa rola, którą ma odegrać Helen, przykuwa uwagę widza o wiele bardziej.
Natalie Portman jako Matylda, „Leon Zawodowiec” (1994), reż. Luc Besson
Kontrowersyjność postaci Matyldy polega na jej stosunku do Leona. Nie chodzi tylko o przemoc, ale także o seksualność. Matylda przypomina Lolitę. Jest zaledwie początkującą nastolatką, a jest zmuszona wziąć na siebie takie brzemię, dorosły świat w tej formie, w której żadne dziecko nie powinno go doświadczyć. Natalie Portman jako Matylda dominuje nad Leonem. Stwierdzam fakt, chociaż nie wracam do tej produkcji Bessona, która jest mocno pedofilska.
Mackenzie Davis jako Grace, „Terminator: Mroczne przeznaczenie” (2019), reż. Tim Miller
Konkurencja była naprawdę duża, bo i Schwarzenegger jako podstarzały i statusiały terminator i Linda Hamilton, wiekowa, lecz wciąż żywotna, a kto wie czy nie bardziej zdesperowana, bo już nie ma dla kogo żyć. Pojawiła się jednak Grace, kobieta silna, bezwzględna, a jednak nie do końca android, raczej hybryda, wręcz nowy gatunek, który jest w stanie przeciwstawić się zagładzie w przyszłości. Mało tego, jest to postać, która przejmuje na siebie rolę mężczyzny, błyszczy na tle Terminatora, zsyła go na zasłużoną emeryturę, chociaż ma na tyle pokory, żeby skorzystać z jego rad. Wspaniale się Mackenzie Davis ogląda w tej roli.
Chloë Grace Moretz jako Hit-Girl, „Kick-Ass” (2010), reż. Matthew Vaughn
Spotkałem się z określeniem Hit-Girl jako Lolitki. Jest to bardzo krzywdzące i niesprawiedliwe dla ofiar pedofilii. W przeciwieństwie do Matyldy z Leona Zawodowca postać grana przez Chloë Grace Moretz nie przekracza pewnej granicy seksualizacji, za którą rozpościera się już obszar karalnych dewiacji, czyli pedofilii. Bardziej więc zastanowiłbym się, co motywuje ludzi, że ją tak nazywają – mam na myśli mężczyzn oczywiście. Hit-Girl jest do bólu pulpowa i pastiszowa, lecz to na nią zwraca się uwagę, bo stanowi przeciwwagę superbohaterską dla nieporadnych wyczynów Kick-Assa.