search
REKLAMA
Filmowy profiler

Filmowy profiler #15. Benjamin Linus. Zagubieni

Karolina Chymkowska

19 grudnia 2016

REKLAMA

Ben jest przewrażliwiony na punkcie swojej władzy i wpływu, przeraża go myśl, że ktoś mógłby podać ją w wątpliwość, zakwestionować jego umiejętności (i lojalność). Postawiony pod ścianą, wybucha po dziecinnemu, niemal tupiąc nogami. Również zazdrość, na przykład ta żywiona w stosunku do relacji łączącej Goodwina i Juliet, rozbudza w nim małostkowość. Wtedy popełnia błędy. Ben nie jest człowiekiem, który „nic nie czuje”, chociaż ukrywa się w zbroi zbudowanej z dumy i nienagannych manier, chociaż potrafi zabijać bez wyrzutów sumienia. On jest człowiekiem, który celowo nie dopuszcza do siebie emocji, uznając to za konieczną cechę skutecznego lidera – czy też może lidera, który obawia się, że jego mandat do sprawowania władzy może zostać podważony, jeżeli okaże słabość.

Interesujący wgląd w osobowość Bena dają tytuły książek umieszczonych w jego podręcznej biblioteczce. Przede wszystkim jawi się jako oddany fan klasyki science fiction. Można jednak wysnuć pewne wnioski co do tego, jakie kwestie go fascynują i jakimi motywami jest zainteresowany.

Na półce Bena stoją Kwiaty dla Algernona Davida Keyesa, przejmująco smutna opowieść o mężczyźnie, który zostaje poddany szeregowi testów mających usprawnić jego mierne zdolności intelektualne i stopniowo przeobraża się w geniusza, odrzucanego z tego powodu przez innych i stopniowo uświadamiającego sobie, że jest skazany na regres i klęskę. Kwestia samotności, izolacji i odrzucenia z powodu tego, kim się jest, to coś, co Ben dobrze zna z autopsji.

Kolejna pozycja to XIX-wieczny bestseller napisany przez abolicjonistkę Harriet Beecher Stowe – Chata wuja Toma, książka pamiętana dzisiaj przede wszystkim jako manifest przeciwko niewolnictwu, która jednak jest również pomnikiem dla żarliwej wiary – w najmroczniejszych chwilach swojego życia główny bohater jest o krok od zwątpienia w Boga, wtedy otrzymuje jednak dwie wizje, które pozwalają mu wytrwać i poświęcić siebie dla dobra innych. Tego typu natchnione wizje musiały być frapującym tematem dla Bena, który po raz pierwszy trafił do Innych za sprawą projekcji zmarłej matki, a potem bezskutecznie domagał się objawienia od Jacoba.

Tuż obok, do kompletu, stoi egzemplarz Korzeni Alexa Hayesa, opowieści o młodym Gambijczyku Kunta Kinte sprzedanym w niewolę i o siedmiu pokoleniach jego potomków. Dzieło Alexa Hayesa powstało jako efekt jego długich studiów nad historią rodziny, czyli metaforycznie – poszukiwania korzeni, tożsamości i przynależności. Temat dla Bena kluczowy.

Zainteresowania Bena, kształtowane zapewne przez szczególne właściwości wyspy, dotyczą również granic poznania dostępnych umysłowi ludzkiemu w kontekście początku, końca i trwałości wszechświata, o czym świadczy obecność na półce Krótkiej historii czasu Stephena Hawkinga. Nazwisko Hawkinga jest bardzo istotne w uniwersum Zagubionych – to przecież Eloise Hawking jest tą, która pomaga Benowi sprowadzić rozbitków z Oceanic z powrotem na wyspę, znającą przyszłość wyrocznią, skażoną przez osobistą tragedię zaplątaną w czasoprzestrzenny paradoks.

451 stopni Fahrenheita to dystopijna opowieść Raya Bradbury’ego, której treścią jest świat pozornie idealny – zmanipulowanych jednostek, którym odebrano nie tylko umiejętność krytycznego myślenia, ale również możliwość odczuwania faktycznego szczęścia. Największy zwolennik systemu, Guy Montag, staje się jego największym przeciwnikiem i buntuje się, pojmując, co mu odebrano. Obecność tej pozycji może wskazywać na rosnące rozczarowanie i rozgoryczenie Bena, który zaczyna wątpić w wyspę, skąpiącą mu swoich darów, w tym między innymi daru uzdrowienia.

W powieści Paula Bowlesa Pod osłoną nieba Port Moresby i jego żona Kit udają się do Afryki w nadziei na rozwiązanie swoich małżeńskich kłopotów, nie zdając sobie sprawy, że z własnej woli wchodzą właśnie na ścieżkę ku zatraceniu. To kolejna pozycja z biblioteki Bena, która zahacza o kwestie łudzącego poczucia niezwyciężenia, jak również rozważa, w jaki sposób emocje mogą przełożyć się na mylną ocenę rzeczywistości, skutkując tragedią.

Mesjasz Diuny to druga z cyklu powieści Franka Herberta. W pierwszej, w Diunie, przedstawiciele książęcego rodu Atrydów przybywają na planetę Arrakis, wyposażoną w złoża umożliwiającego jasnowidzenie melanżu, powstającego w wyniku cyklu rozwojowego czerwi pustyni. Paul, syn księcia, cudem uchodzi cało z przewrotu przeprowadzonego przez ród Harkonnenów i jest świadkiem ich polityki terroru, aż wreszcie, obudziwszy w sobie moce prorocze dzięki skąpaniu w Wodzie Życia, prowadzi Fremenów do zwycięskiej rebelii przeciwko oprawcom i przejmuje władzę. Analogie są dosyć oczywiste (łącznie z nowym życiem po skąpaniu w Fontannie), jednak Ben ma najwyraźniej większą słabość do kontynuacji i ewidentnie utożsamia się z Paulem Atrydą, który samotnie wędruje na pustynię, by ocalić ludzkość przed zagładą w wyniku spisku z udziałem najbliższych mu osób. Jasnowidzenie pomogło mu dostrzec to zagrożenie, ale nie uchroniło przed ponurym losem. Podobnie Ben, który zmienia położenie wyspy, by ją chronić, zostaje wygnany na pustynię.

W kolekcji Benjamina znajduje się również VALIS Philipa K. Dicka, pierwsza część planowanej trylogii, najbardziej osobista i jednocześnie najbardziej osobliwa książka w dorobku autora, w której ani jeden wątek i ani jednego bohatera nie można nazwać typowym, narrator nie potrafi się zgodzić nawet sam ze sobą, a „okrutnego”, ale przede wszystkim „szalonego” Boga trudno ująć w jakiekolwiek ramy, ponieważ nie tylko rozważania filozoficzne i religijne, ale nawet oświecone wizje nie przynoszą żadnych odpowiedzi. Ben jest poszukiwaczem filtrującym swoje empiryczne doświadczenia przez dzieła mędrców, fascynuje go rozdźwięk między poddaniem się przeznaczeniu a poszukiwaniem wyjaśnienia istoty tego przeznaczenia, sięga po myśl wschodnią, trzymając pod ręką na przykład wykładnię suficką Idriesa Shaha Caravan of Dreams czy Kings of Love – The History and Poetry of the Ni’matullahi Sufi Order. Co osoba o charakterze Bena może uważać za interesujące w mistyce tak przesyconej ideą służby, jak sufizm?

Abstrahując od poszukiwania drogi do literalnego poznania Boga, prawdopodobnie Bena ujmuje dyscyplina, która każe panować nad emocjami, postępowaniem i mową. Czyli – człowiek ma dwoje uszu i dwoje oczu, ale otwór gębowy tylko jeden, tym samym sama Natura daje mu wskazówkę, jak powinien postępować. Ben bierze to zalecenie najzupełniej dosłownie – obserwacja daje ci wiedzę, wiedza daje zaś władzę. Z kolei otwierając się przed innymi, pozwalasz im zyskać wiedzę o sobie, a tym samym narażasz się na niebezpieczeństwo, że to oni przejmą władzę nad tobą. Spośród świętych ksiąg Ben ceni sobie Koran, jednak z właściwą sobie przewrotnością trzyma go na półce tuż obok antropologicznego studium Ruth Underhill Red Man’s Religion, co z kolei wskazuje na jego fascynację ceremoniałami rdzennych Indian i poszerzanie świadomości poprzez praktykę magiczną.

Ben jest więc uważnym i myślącym czytelnikiem, który szuka w książkach rozmaitych perspektyw i więcej niż jednego punktu widzenia, odnosząc to zarówno do swoich doświadczeń, jak i do refleksji na temat własnej egzystencji – z czasem przepełnionych coraz większą goryczą. Kroplą, która ostatecznie tę czarę goryczy przeleje, jest los jego przybranej córki Alex. To jej śmierć stanie się dla niego krzyżem i zbrodnią, za którą zechce odpokutować, ponieważ doprowadził do niej, ślepo wierząc we własną nieomylność. To doświadczenie zbliża go do samopoznania bardziej, niż mogła to uczynić jakakolwiek teoretyczna literatura.

Czy Ben jest „potworem”? Ofiary jego manipulacji chętnie określają go tym mianem. Jednak czy jest nim bardziej niż Richard, który sprzedał swoją lojalność za wieczną młodość? Bardziej niż Sayid, mistrz tortur i wymuszeń? Bardziej niż Sawyer, artysta przekrętu? Bardziej niż Kate, wieczna uciekinierka? Bardziej niż Jin, który ma swoją porcję krwi na rękach? To ogrom dzierżonej przez niego władzy sprawia, że skazy charakteru Bena stają się podwójnie groźne, ponieważ jest człowiekiem za zasłoną, trzyma w rękach wszystkie nici.

Na swoje nieszczęście, nie jest potworem. Byłoby mu z tym ostatecznie łatwiej. Jak wszyscy na wyspie, niesie swój ładunek żalu, winy i rozczarowania, który osadza go w miejscu, nie pozwala odpuścić. Będzie jednak świetnym consigliere, idealnym numerem dwa. Ben, którego poznajemy jako Henry’ego Gale’a, nigdy z własnej woli nie zostałby opiekunem i doradcą Hurleya. Od tego czasu odbył jednak długą drogę i przede wszystkim pojął wreszcie, jak wiele nauczyciele mogą się nauczyć od swoich uczniów.

Jacob byłby dumny.

korekta: Kornelia Farynowska

REKLAMA
https://www.perkemi.org/ Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor 2024 Situs Slot Resmi https://htp.ac.id/ https://dinsos.pasamankab.go.id/ https://dishut.pasamankab.go.id/