DONNIE DARKO. Wersja reżyserska

[Czas: 55:10 – 56:43]
Gdy z klatki piersiowej ojca Donniego wychodzi „wodna smuga”, w wersji reżyserskiej zostaje wprowadzonych kilka zmian w warstwie dźwiękowej i wizualnej. Przez chwilę obraz puszczony zostaje w przyspieszonym tempie (aż ojciec Donniego nie dojdzie do lodówki), a w głowie Donniego rozbrzmiewa telewizyjny spiker komentujący mecz. Z offu wyrzucono za to słowa padające w telewizyjnej reklamówce:
„Dobry wieczór, panie i zjawy.
Przyłączcie się do nas w Middlesex Pavilion Mall
na polowanie podczas Halloween…”
Zmieniła się też muzyka w momencie, gdy Donnie wiedziony przez „wodną smugę” idzie na górę, by znaleźć pistolet. Zamiast wygrywanej na fortepianie melodii mamy muzykę klasyczną z kobiecym śpiewem w tle. Również odgłos „wodnej smugi” stał się ciekawszy, jakby „coś” przecinało przestrzeń.
[Czas: 56:40 – 56:45]
W tym miejscu pojawia się plansza z datą 18 października 1988 – 'Zostało 12 dni’. W normalnej wersji filmu ta plansza pojawia się PO scenie, w której dzieciaki, stojąc na przystanku, słyszą przelatujący samolot. W reżyserskiej PRZED.
[Czas: 57:00 – 57:24]
W tym miejscu pojawia się drugi rozdział książki Roberty Sparrow. Ma to miejsce w momencie, gdy Donnie spóźniony na lekcję siada obok Gretchen. Na ekranie pojawia się coś na podobieństwo gęstej, błękitnej substancji, przez którą przebiega promień skanera (w tle słychać odgłos kserokopiarki) i odsłania się kolejna strona książki Roberty Sparrow:
ROZDZIAŁ DRUGI – Woda i metal
„Woda i metal są kluczami do podróży w czasie.”
„Woda jest elementem ochronnym w konstrukcjach Portali Czasowych
które stanowią bramy pomiędzy Wszechświatami w Stycznym Wirze”
[Czas: 58:31 – 59:50]
Tym razem aż dwie nowe sceny – jedna po drugiej: Rodzice Donniego siedzą wieczorem w restauracji, atmosfera wygląda na miłą i romantyczną… i prowadzą ze sobą taki oto abstrakcyjny dialog (zaczyna matka, nawiązując do słów, jakie Donnie wypowiedział do Pani Farmer):
– Nie sądzę żeby powiedzenie kobiecie, żeby wsadziła
sobie coś głęboko w dupę, mogło ujść komukolwiek płazem.
– Myślę, że powinniśmy kupić mu motorower. – odpowiada ojciec.
– Myślę, że powinniśmy się rozwieść. – kończy matka i oboje zaczynają się śmiać ;).
Po tej scenie przenosimy się do kuchni, gdzie Donnie ze starszą siostrą wycinają w dyniach straszne twarze w związku ze zbliżającym się Halloween. Donnie wycina w dyni twarz Królika, która to dynia w normalnej wersji filmu pojawia się dopiero na końcu filmu podczas rozmowy Donniego z siostrą (w kuchni).
[Czas: 1:01:12 – 1:01:50]
Podczas gdy rodzice Donniego rozmawiają z jego psychoterapeutką, Donnie stoi przed lustrem i dźga nożem w Królika po drugiej stronie. W tym miejscu do słów psychoterapeutki o „dziennych widzeniach” dodano ujęcie oka, na którym wyświetlone są ciągi cyfr oraz czarno-biała ręka, a po chwili ujęcie wzburzonych fal oceanu, które to ujęcie powtórzone zostanie za kilkadziesiąt sekund w powtórnym „widzeniu”. Dodano także ujęcie rodziców, którzy w bezruchu słuchają, jak psychoterapeutka mówi im o schizofrenii Donniego. W warstwie dźwiękowej występuje znaczna różnica w odgłosie noża wbijanego w lustro – w wersji reżyserskiej brzmi to znacznie głośniej, a w tle słychać coś na podobieństwo ostrza przecinającego powietrze.
[Czas: 1:02:11 – 1:02:42]
Dodana scena w salonie gier to rozmowa Donniego z Gretchen. Donnie, grając na automacie (wyścigi), mówi Gretchen o dziwnej sile w jego mózgu, która potrafi przenosić go z miejsca na miejsce, oddalając go tym samym od domu. Gretchen stwierdza, że to straszne – w tej samej chwili Donnie w grze komputerowej powoduje wypadek, a z auta wypadają dwie cyfrowe osoby. Jednocześnie podczas tej sceny na ekranie jako przebitka widnieje rozdział siódmy książki Roberty Sparrow:
ROZDZIAŁ SIÓDMY – Żyjący Manipulowani
„Żyjący Manipulowani zrobią wszystko, by ocalić siebie przed Zapomnieniem.”
W tym momencie powinna być scenka ukazująca przyspieszony bieg słońca nad dachem budynku i wchodzący do szkoły uczniowie – również w przyspieszonym tempie. Te dwa ujęcia zostały w wersji reżyserskiej zastąpione statycznym ujęciem porannego krajobrazu, jaki pamiętamy z początku filmu.
[Czas: 1:04:13 – 1:04:28]
W normalnej wersji filmu opowieść Cunninghama o Franku (którego zniszczył strach i szukanie miłości w niewłaściwych miejscach) w zasadzie nie dochodzi do skutku – poza pokazaniem planszy z narysowanym Frankiem. Wersja reżyserska w sympatyczny sposób poszerza ten wątek. Cunningham podchodzi do tablicy, na której wyświetlane są slajdy z życia Franka – najpierw jego niewiedza, gdzie ulokować uczucia, później picie alkoholu, przedmałżeński sex, a na końcu plansza, na której Frank stoi z pistoletem w dłoni i podpis „Frank takes anger prisoners”. Wszystko to ukazane jest w przyspieszonym tempie, a Donnie mówi do Gretchen, że właśnie „przenoszą się w czasie”.
[Czas: 1:04:30 – 1:05:54]
Znacznie rozbudowano motyw rozmowy Cunninghama z dzieciakami, które mówiły do mikrofonu o swoich problemach. W normalnej wersji dziewczyna mówiła o swojej siostrze, która za dużo je (dodano zbliżenie na wkurzoną siostrę!), chłopak pytał o to, jak się dowiedzieć teraz kim zostanie, gdy dorośnie, a mały chłopaczek pyta, co ma zrobić, żeby nauczyć się bić – a Cunningham nie odpowiadał na ich pytania lub robił to zdawkowo, a oni z ujęcia na ujęcie nagle pojawiali się obok niego na scenie. W wersji reżyserskiej Cunningham odpowiada wyczerpująco każdemu z nich (oczywiście rzucając nudne teorie i smętne rady o pokochaniu samego siebie itp.), po czym zaprasza ich kolejno do siebie na scenę.