search
REKLAMA
Odmienne stany świadomości

CZARNOKSIĘŻNIK Z KRAINY OZ. Fantastyczny sen czy satyra na kapitalizm?

Jan Dąbrowski

8 stycznia 2019

REKLAMA

Odmienne stany świadomości #25: Czarnoksiężnik z Krainy Oz (1939)

Gdzieś wysoko, ponad tęczą

Dla Dorotki Gale (Judy Garland) farma w Kansas jest całym światem. Mieszka u ciotki Em (Clara Blandick) i wuja Henry’ego (Charley Grapewin), na co dzień bawi się ze swoim ukochanym terrierem Toto (Terry). Beztroska dziewczynki kończy się, kiedy pies gryzie w nogę wpływową sąsiadkę, obmierzłą panią Gulch (Margaret Hamilton). Rozwścieczona kobieta odwiedza ciotkę Em i domaga się uśpienia zwierzęcia. Sytuacja wydaje się bez wyjścia, opiekunowie Dorotki zgadzają się i pies zostaje im odebrany. Jednak po drodze ucieka i wraca do rozżalonej dziewczynki, która dochodzi do wniosku, że uchroni Tota przed uśpieniem, tylko uciekając z farmy. Już na początku drogi spotyka wędrownego wróżbitę, Profesora Marvela (Frank Morgan). Zręcznie markując zdolności paranormalne, mężczyzna próbuje nakłonić Dorotkę do powrotu, bo opiekunowie na pewno się o nią martwią. Przejęta dziewczynka wraca na farmę. Niestety na miejscu nie może znaleźć nikogo, bo wszyscy zamknęli się w piwnicy przed zbliżającą się trąbą powietrzną. Dorotka próbuje schować się w domu, ale odpadająca ościeżnica uderza ją w głowę i dziewczynka traci przytomność.

Miejsce, gdzie nie miewa się kłopotów

Kiedy się budzi, początkowo wydaje się, że wszystko wróciło do normy i tornado już przeszło. Jednak wychodząc z domu, Dorotka orientuje się, że już nie jest w Kansas. Jednolity krajobraz farmy ciotki Em zniknął, nie ma też pól uprawnych ani zwierząt w zagrodach. Zamiast tego wszystkiego są brukowany, kolorowy chodnik, fantastyczne, bujne rośliny rodem z tropików, a do tego okrągłe domki rodem z baśni. Wszystko, co Dorotka widzi, jest zaprzeczeniem Kansas. W miejscu jałowości jest nasycenie, a zamiast prostych konstrukcji są wymyślne kształty i zdobienia. A to tylko pierwsze wrażenie, bo zaraz potem dziewczynka dowie się wielu rzeczy o magicznych stworzeniach. Okazuje się, że domek Dorotki wylądował na Złej Czarownicy ze wschodu, która w ten sposób zostaje unieszkodliwiona, a dziewczynka mimochodem zostaje bohaterką narodową społeczności Manczkinów – małych ludzi zamieszkujących fantastyczną krainę. Z kolei od Glindy, Dobrej Czarownicy z północy (Billie Burke), Dorotka dowiaduje się, że usuwając jedną złą wiedźmę (i zabierając jej rubinowe pantofelki), sprowadziła na siebie gniew jej siostry, Złej Czarownicy z Zachodu (Margaret Hamilton). Dziewczynka chce wrócić do domu, więc za radą Glindy podąża do Szmaragdowego Grodu, gdzie Wielki i Potężny Oz na pewno będzie mógł jej pomóc.

Oz Wielki i Potężny?

Podczas swojej podróży Dorotka spotyka postacie odzwierciedlające ludzi, których zna w prawdziwym świecie. Strach na wróble, Blaszany Drwal i Tchórzliwy Lew przypominają jej parobków z farmy w Kansas. Zła Czarownica z Zachodu jest bardzo podobna do niemiłej sąsiadki, pani Gulch, a sam Oz ma w sobie coś z wędrownego wróżbity o pseudonimie Profesor Marvel. Pełnią oni w śnie Dorotki podobne funkcje jak w życiu. Trzej przyjaciele to magiczni pomocnicy, którzy towarzyszą dziewczynce w drodze, a ich zdolności dopełniają się nawzajem. Z kolei Zła Czarownica z Zachodu przede wszystkim chce zabrać bohaterce rubinowe trzewiki o magicznych właściwościach. Zależy jej na tym tak samo jak pani Gulch na zabraniu Dorotce ukochanego psa Tota. Na tej samej zasadzie Oz jest rozwinięciem postaci Marvela, wróżbity-szarlatana o dobrym sercu. Taki zabieg jest podkreślony obsadzeniem aktorów w podwójnych rolach, tak by postać z Krainy Oz była alter ego postaci z Kansas. Umysł dziewczynki ubarwia znane jej osoby i nadaje im baśniowe cechy, ale to wciąż ludzie z jej życia. Natomiast jedyne, co łączy Krainę Oz i Kansas, to przywiązanie dziewczynki do opiekunki. Dorotka chce powrotu na farmę z troski o ciotkę Em, która – jak przekonywał ją Marvel – musi się zamartwiać i tęsknić za dziewczynką.

dorotka

Dorotka w Krainie Kryzysu

To tylko jedna z interpretacji. Istnieje jeszcze teoria odnosząca się do pierwowzoru filmu – książki Lymana Franka Bauma pt. Czarnoksiężnik z Krainy Oz. W połowie lat 60. Henry Littlefield (amerykański krytyk i historyk) dopatrywał się w tekście aluzji do sytuacji gospodarczej USA na przełomie XIX i XX wieku. I tak żółta, ceglana droga Dorotki oznacza kontynuowanie rozwoju opartego na złocie. Rozwiązanie problemów bohaterki – srebrne trzewiki (w filmie zamienione na rubinowe z przyczyn technicznych) – symbolizują moc dolara, który miał pomóc w kryzysie amerykańskiej wsi, z której pochodzi Dorotka. Idąc dalej, Zła Czarownica ze Wschodu to kapitaliści ze Wschodniego Wybrzeża wyzyskujący społeczeństwo, zobrazowane w książce przez plemię Manczkinów. Skrzydlate Małpy to Indianie, którym szkodziła amerykańska polityka oparta na złocie. Towarzysze Dorotki według Littlefielda to grupy społeczne: Strach na Wróble to bezmyślni farmerzy, Blaszany Drwal to robotnicy, a Tchórzliwy Lew to wcielenie Williama Jenningsa Bryana, przeciwnika parytetu srebra krytykowanego za antyewolucyjne poglądy i brak zdecydowania. Szmaragdowy Gród w tej interpretacji to zielone dolary i siedziba prezydenta-szarlatana, potężnego tylko pozornie. Sam Oz to złoto wcielone, mierzone w uncjach (skrót oz).

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej

Niezależnie od przyjętego klucza filmową wersję z 1939 ogląda się bardzo dobrze, głównie przez znakomite światotwórstwo. Uderzona w głowę Dorotka przenosi się z szarego, nieciekawego Kansas do rzeczywistości tak innej, tak intensywnej, że aż dziw bierze, że nie zemdlała znowu. Liczba bodźców atakujących dziewczynkę jest niezwykła, wręcz zastanawiająca. Czy Dorotka cały czas tłumiła w sobie te fantastyczne wizje, a cios ościeżnicą był zapalnikiem, który je uwolnił? A może panika spowodowana aferą z Totem i trąbą powietrzną wyzwoliła w niej surrealistyczne wizje? Trudno powiedzieć, ale jest to jeden z najbardziej niesamowitych snów, jakie miewają dziewczynki w filmach. Godne podziwu. Zwłaszcza że ta wersja Czarnoksiężnika z Krainy Oz obchodzi właśnie osiemdziesiąte urodziny.

Avatar

Jan Dąbrowski

Samozwańczy cronenbergolog, bloger, redaktor, miłośnik dobrej kawy i owadów.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA