search
REKLAMA
Artykuł

Co po CZARNOBYLU? Gotowe tematy na nowy serial

Przemysław Mudlaff

11 czerwca 2019

REKLAMA

Love Canal

Love Canal to nazwa kanału, który miał pierwotnie łączyć Niagara River z jeziorem Ontario w USA i zaspokoić zapotrzebowanie na energię wodną. Już na początku XX wieku pewne było, że jego budowy nie da się ukończyć i z roku na rok wypełniano kanał śmieciami. Odpady z II wojny światowej, a także z projektu Manhattan składowała tam armia Stanów Zjednoczonych, z kolei te chemiczne – firma Hooker Electrochemical Company, która w 1947 roku stała się właścicielem kanału i pasa ziemi po każdej jego stronie. W roku 1953 wysypisko zasypano. Wraz z napływem ludności na tereny miasta Niagara rosło zapotrzebowanie na budowę budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej. Nad wysypiskiem miasto planowało budowę ulic w okolicach szkół, w związku z czym wykupiło feralną działkę od firmy Hooker, która znając historię tego terenu, początkowo nie chciała jej zbywać. Jak można się spodziewać kolejne prace budowlane coraz bardziej odsłaniały stare, chemiczne wysypisko. Nie przewidziano również jego wpływu podczas tworzenia kanalizacji. Wkrótce w piwnicach i w zbiornikach wodnych widoczne były kolorowe, toksyczne plamy. Wraz z nimi pojawiły się problemy zdrowotne mieszkańców, głównie dzieci.

Mazin mógłby skupić się na śledztwie, jakie przeprowadzili w 1976 roku reporterzy z lokalnej gazety, a także na historii pani Gibbs, której syn cierpiał na wiele chorób, a ta chciała dowiedzieć się, czy stare wysypisko ma na nie wpływ. Zarówno dochodzenie, jak też walkę pani Gibbs należałoby skonfrontować z chciwością władz miasta oraz „umywaniem rąk” od sprawy firmy Hooker.

Wielki smog londyński

Do tego, że Londyn jest spowity mgłą wszyscy zdążyli się już przyzwyczaić. Od początku grudnia 1952 roku mgła w Londynie była jednak bardziej gęsta niż zazwyczaj, była bowiem wynikiem bardzo znacznego ochłodzenia. W związku z tym mieszkańcy miasta zużywali więcej węgla do ogrzewania domostw. Działo się to dodatkowo w dzień powszedni, więc pracowały także wszystkie londyńskie fabryki. Niska jakość materiału opałowego zanieczyszczonego związkami siarki plus mgła i w dodatku inwersja temperatury, za którą odpowiadał panujący wyż, spowodowały, że powstał smog, który nie rozprzestrzenił się poza Londyn, ale zawisł w jego granicach niczym ogromna czarna, śmiercionośna chmura. Wskutek wielkiego smogu śmierć poniosło ok. 12 tysięcy osób i mnóstwo zwierząt. Po tych tragicznych wydarzeniach zaostrzono przepisy ograniczające emisję trujących gazów. Opowieść Mazina w kontekście tragedii londyńskiej z 1952 roku mogłaby być pełnokrwistym horrorem ekologicznym. Problem smogu powraca przecież także dziś, więc jest to temat niezwykle aktualny. Katastrofy powinny uczyć ludzkość, jak radzić sobie z niebezpieczeństwem w niektórych sytuacjach, a także jak do nich nie doprowadzać. Odpowiednio napisana opowieść o wielkim smogu z Londynu byłaby niezwykle przerażająca, fascynująca i posiadałaby ogromne walory edukacyjne.

Poza wymienionymi wyżej katastrofami warto wspomnieć, że dla równowagi względem sowieckiej tragedii jądrowej Mazin mógłby skupić się także na podobnym (lecz na szczęście nie tak tragicznym) rodzimym z jego punktu widzenia wydarzeniu, czyli wypadku w Three Mile Island z marca 1979 roku. Tu z kolei problemem było podejmowanie niewłaściwych i nieadekwatnych decyzji, a w trakcie śledztwa podejrzenia o sabotaż.

Jakimi jeszcze wydarzeniami zapełnilibyście listę pomysłów dla Mazina? Czy obiecujący (już teraz) scenarzysta poradziłby sobie z nimi równie dobrze jak z Czarnobylem?

Przemysław Mudlaff

Przemysław Mudlaff

Od P do R do Z do E do M do O. Przemo, przyjaciele! Pasjonat kina wszelkiego gatunku i typu. Miłośnik jego rozgryzania i dekodowania. Ceni sobie w kinie prawdę oraz szczerość intencji jego twórców. Uwielbia zostać przez film emocjonalnie skopany, sponiewierany, ale też uszczęśliwiony i rozbawiony. Łowca filmowych ciekawostek, nawiązań i powiązań. Fan twórczości PTA, von Triera, Kieślowskiego, Lantimosa i Villeneuve'a. Najbardziej lubi rozmawiać o kinie przy piwku, a piwko musi być zimne i gęste, jak wiecie co.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA