Bez ciebie to nie to samo. Seriale, które ZEPSUŁY SIĘ po odejściu jednego aktora
Oglądaliście I tak po prostu…? Ja tak. I jak większość chyba komentujących stwierdzam, że serial bardzo stracił na nieobecności Samanthy Jones. Kreowana przez Kim Cattrall bohaterka była niewątpliwie najbardziej dojrzałą i chyba najrozsądniejszą w gruncie rzeczy z czterech przyjaciółek, a w nowej rzeczywistości, jaką dla nich stworzono, jej brak wyjątkowo rzuca się w oczy – pozostałe trzy panie bowiem kręcą się w scenariuszu w kółko jak kury z odciętymi łbami i bez jej celnych komentarzy i rad ewidentnie nie wiedzą, co ze sobą zrobić. Twórcy serialu narazili się fanom dodatkowo, tłumacząc wyjazd Samanthy w sposób, który ciśnie na usta komentarz: „Lepiej by było, gdyby umarła”. Pełna zgoda.
A to nie jedyny przypadek, kiedy odejście aktora czy usunięcie postaci wpłynęło na dalszy rozwój serialu. Poniżej znajdziecie kilka innych.
The Office / Biuro (USA) – Michael Scott (Steve Carell)
Absolutny klasyk. Siłą napędową tytułowego biura i opowiadającego o nim serialu był jego szef, Michael Scott, w rewelacyjny sposób sportretowany przez Steve’a Carella. Michael był nieogarniętym szowinistą i rasistą, który jednak miał serce we właściwym miejscu. Szukał miłości, gdzie popadnie, ale doskonale zdawał sobie sprawę, że jego najlepszymi przyjaciółmi są jego podwładni. I dlatego scena oświadczyn, a także scena pożegnania są tak wzruszające. Kiedy odszedł, wszystko zaczęło się rozłazić po kątach. Ani James Spader w roli zblazowanego prezesa, ani Kathy Bates w roli apodyktycznej szefowej, ani Ed Helms jako głupkowaty Andy Bernard nie potrafili wypełnić luki po absolutnie niepoprawnym, ale jakże w gruncie rzeczy uroczym Michaelu. Końcowe dwa sezony da się obejrzeć, choć poziom żenady sięga czasami dna, ale ostatni odcinek, w którym Michael pojawia się na moment, daje odczuć, jak bardzo go w tym serialu brakowało.
Robin z Sherwood – Robin z Locksley (Michael Praed)
Wspaniały, klimatyczny serial o przygodach Robin Hooda, dla wiernych fanów najlepsza ekranizacja legendy, był doskonale obsadzony. Robin, Lady Marian, Mały John, Will Scarlett, braciszek Tuck – do dziś to właśnie do nich porównuje się każdą kolejną obsadę. Niestety, skończył się po dwóch sezonach śmiercią głównego bohatera. Powstał jeszcze sezon trzeci, w którym Michaela Praeda usiłował zastąpić Jason Connery. Usiłował, ponieważ było to niemożliwe. Nie tylko ze względu na zrośnięcie się poprzedniego aktora z postacią, ale i ze względu na scenariusz – Robin z Locksley zginął, to nie ulegało wątpliwości, i ten, kto pojawił się po nim, mógł być tylko ersatzem, zaledwie namiastką. Fani niewątpliwie byli wdzięczni za kolejny sezon w ich ukochanym świecie, z ich ulubionymi bohaterami – ale bez Robina w wykonaniu Michaela Praeda to nie było już to samo.
The Walking Dead – Rick Grimes (Andrew Lincoln)
Serial Franka Darabonta od początku opierał się na schemacie „my kontra świat”. My, czyli ekipa skupiona wokół postaci dziarskiego szeryfa, Ricka Grimesa, który chroni, broni i zarządza swoim stadkiem. W The Walking Dead mnóstwo jest charakternych, wyrazistych postaci, jednak to Grimes jako główny protagonista trzymał całość w kupie. Złole się zmieniali, zombie gniły, a on tkwił na posterunku jak dzielny cynowy żołnierz. Kiedy odszedł, jego grupa rozlazła się po scenariuszu jak wypuszczone luzem stado owiec – każdy w swoim kierunku, a wszyscy bez celu. Serial z trudem brnie do końcówki, a fani liczą po cichu na to, że Rick objawi się jeszcze na finiszu i podsumuje całość tak, jak na to zasługuje i seria, i jego postać.
Miodowe lata – Alinka Krawczyk (Agnieszka Pilaszewska)
Miodowe lata, sitcom o trudnej przyjaźni Krawczyka i Norka, cieszył się do pewnego momentu sporym powodzeniem. Niemały w to wkład miała obsada – Cezary Żak jako despotyczny Karol Krawczyk, Artur Barciś jako zahukany Norek i Agnieszka Pilaszewska oraz Dorota Chotecka w rolach ich żon. Alinka była jedyną osoba, której Karolek naprawdę się bał i która potrafiła postawić go do pionu, a ton, jakim Agnieszka Pilaszewska w tej roli przemawiała do męża, łącząc przyganę ze sporą dawką szczerego uczucia, to klasa sama w sobie. Niestety, po jakimś czasie współpraca Agnieszki Pilaszewskiej z Miodowymi latami dobiegła końca i postanowiono dać szansę Katarzynie Żak, rzeczywistej żonie Cezarego Żaka. Pomysł nie wypalił, pani Żak jako pani Krawczyk położyła postać po całości i serialu nie dało się już uratować. Do dziś najchętniej oglądanymi i najwyżej ocenianymi odcinkami są te z pierwszą aktorką w roli Alinki.
Downton Abbey – Matthew Crawley (Dan Stevens)
Matthew Crawley, niespodziewany dziedzic lorda Granthama, był jedną z głównych postaci serii. Przybył objąć swoje dziedzictwo i narobił w posiadłości sporo zamieszania, sprowadzając swoją zbyt nowoczesną jak na angielską wieś matkę, proponując wiele ulepszeń w majątku i żeniąc się z córką lorda Granthama. Dan Stevens prowadził swoją rolę z typowo brytyjskim wdziękiem i śmierć jego bohatera w końcówce trzeciego sezonu, kiedy wreszcie wszystko zaczęło się układać tak, jak powinno, była szokiem dla wielu widzów. Po jego odejściu serial stracił swoją dynamikę – lady Mary pogrążyła się w żałobie i snuła się po Downton Abbey jak wyrzut sumienia, a scenariusz usiłowano wypełnić coraz bardziej wydumanymi problemami małżeństwa Batesów. Serial ostatecznie wjechał ponownie na stabilne tory i doczekał się nawet dwóch części filmowych (premiera Downton Abbey 2: Nowa epoka zaplanowana jest na maj tego roku), jednak nie da się ukryć, że odejście Matthew spowodowało spadek formy produkcji.
BONUS: Misfits (Wyklęci)
Misfits to brytyjski serial o grupie oddelegowanych za drobne wykroczenia do prac społecznych nastolatków, które na skutek wyładowania atmosferycznego zostają obdarzone nadprzyrodzonymi mocami. Zabawny i dramatyczny jednocześnie, wykreował kilka charakterystycznych, mocnych postaci, do których należeli między innymi Simon (Iwan Rheon) i Nathan (Robert Sheehan). Ten drugi, który obecnie święci tryumfy jako gwiazda serialu Netfliksa The Umbrella Academy, rozstał się z serialem po sezonie drugim. W sezonie trzecim, który w zasadzie zamknął większość wątków, pokład opuścił także Rheon (niezapomniany Ramsay Bolton z Gry o tron) oraz spora część oryginalnej obsady. Serial kontynuowano z nowymi bohaterami jeszcze przez dwa sezony, było to jednak ewidentne odcinanie kuponów. Wątki dotyczące głównych bohaterów zostały zamknięte po sezonie trzecim i pozostałe dwa nie miały ani tak dobrego motywu przewodniego, ani takiej dynamiki postaci, ani – wreszcie – tak kompletnego i porządnego zakończenia.