Wszystko, czego NIE ZAUWAŻYŁEŚ w trzecim sezonie STRANGER THINGS
Jedne wakacje mogą zmienić wszystko. Nie są jednak w stanie zmienić naszego podejścia do ulubionych motywów z dzieciństwa. Stojący za fenomenem Stranger Things bracia Duffer konsekwentnie realizują zasadę, według której najlepsze jest przecież to, co już dobrze znamy. Naszpikowali więc ostatni sezon serialu Netfliksa mnóstwem popkulturowych odniesień, czyli tzw. easter eggami, a także osadzili swoją opowieść na tle zimnowojennego konfliktu pomiędzy ZSRR a USA.
Z jednej strony zabiegi te spowodowały, że trzecia seria Stranger Things zyskuje interesujący podtekst, z drugiej zaś dodatkowo wzmagają czujność widza, który pragnie pozbierać jak najwięcej „pisanek”. Wprowadzanie odniesień nie jest jednak łatwą sztuką. Nie można robić tego na siłę i bez fabularnego uzasadnienia, łatwo bowiem popaść w niepożądaną przesadę. W przypadku Stranger Things nie mam wątpliwości, że jego twórcy robią to znakomicie. Poniżej lista najciekawszych filmowych nawiązań w trzecim sezonie serialu Netfliksa.
Podobne wpisy
Od czego by tu zacząć? Może od początku? Mamy czerwiec 1984 roku, do tego kilku ubranych w białe kitle naukowców, przedstawiciela wojsk i osiłka. Już sam wstęp, jeszcze przed pojawieniem się charakterystycznej planszy tytułowej serialu, kryje kilka interesujących filmowych nawiązań, wprowadza bowiem do historii grupę radzieckich jajogłowych oraz oficera wojskowego i tym samym sugeruje, o czym między innymi będzie traktował ten sezon Stranger Things. Latem 1984 roku swoją światową premierę miał film Czerwony świt autorstwa Johna Miliusa, w którym grupa nastolatków próbuje odzyskać kraj opanowany przez komunistów. Prosta matematyka, prawda? Pierwsze sceny trzeciego sezonu odnoszą się ponadto do paru innych filmów: scena jednoczesnego wprowadzenia do stacyjek kluczy, które spowodują odpalenie lasera otwierającego przejście, nawiązuje np. do Gier wojennych (1983), gdzie występuje analogiczny motyw, z tym że tam nie dochodzi do „przekręcenia” kluczy w celu wystrzelenia rakiet; osiłek, który chwycił za gardło jednego z naukowców i uniósł go w ten sposób nad podłogę, wyglądem przypomina Terminatora. Słynny film Camerona miał premierę w 1984 roku, a więc w tym samym roku, w którym rozgrywa się akcja ze wstępu pierwszego odcinka Stranger Things; sam zaś sposób ukarania radzieckiego uczonego do złudzenia przypomina zachowanie Dartha Vadera z Gwiezdnych wojen.