search
REKLAMA
Archiwum

Arabskie inspiracje w DIUNIE Davida Lyncha

Tekst gościnny

5 sierpnia 2019

REKLAMA

Inspiracja Lyncha filmem Leana jest niezaprzeczalna. Autor Blue Velvet wyniósł z Lawrence’a z Arabii sposób patrzenia na żywioł, jakim jest pustynia. Udało mu się pokazać tajemniczą aurę, jaką niosą ze sobą wydmy i przesypujący się piasek, aurę obecną w filmie angielskiego mistrza. Widziane oczyma Europejczyka enigmatyczne zachowanie przedstawicieli odmiennej kultury odbija się w Diunie w postaci fascynacji Paula Fremenami. Natomiast zapalczywość i gotowość do walki obu pustynnych narodów jest w filmach Lyncha i Leana niemal równa. Zauroczenie pustynią i ludźmi zdeterminowanymi do życia na niej nie jest może u Lyncha tak blisko związane z kulturą arabską, jak fascynacje Herberta odczuwalne w powieści. Ale czy magia roztaczająca się wokół charakteru orientalnych ludów nie jest przesiąknięta właśnie tym suchym i surowym klimatem miejsca ich bytowania? Na osobne rozpatrzenie zasługuje niezwykle złożone zjawisko z kręgu kultury islamu, jakim jest dżihad. Słowo to wielokrotnie pojawia się w Diunie i określa tam powstanie Fremenów przeciwko uciskającym ich rodom, Gildii i władcom imperium. Mały Słownik Kultury Świata Arabskiego podaje następujące znaczenie tego słowa:

dżihad (wojna święta) rozpowszechnianie islamu drogą oręża, obowiązek religijny każdego muzułmanina (o czym wspomina Koran). Obowiązek ten trwa dopóty, dopóki wrogowie nie staną się muzułmanami. Muzułmanin ginący podczas dżihad zostaje uznany za męczennika i zbawionego. Naród, któremu wypowiada się dżihad, musi być najpierw wezwany do przyjęcia islamu i w wypadku zgody może stać się pełnoprawnym członkiem społeczności muzułmańskiej. Ci z wiernych, którzy rezygnują z przyjęcia islamu, ale poddają się władzy politycznej i gospodarczej muzułmanów, cieszą się tolerancją religijną jako tzw. ahl adh-dhima. Niewierni pokonani w wojnie świętej i nie przyjmujący islamu stają się – wraz ze swymi rodzinami – niewolnikami i tracą cały majątek. Dżihad może też mieć charakter obronny, w wypadku gdy jakiś kraj muzułmański zostaje zaatakowany przez niewiernych”. (16)

Pojawiający się w filmie Lyncha dżihad fremeński nie niesie ze sobą zalążka nowej wiary religijnej. Bunt Fremenów to przyczynek do odmiennej wiary, wiary w przemianę ekologiczną planety i warunków bytowania jej ludności. Fremeni idą do boju w imieniu Boga, gdyż wierzą, że przemiana jest Jego wolą. Nie mamy więc do czynienia z ogólnie przyjętym znaczeniem dżihad. Jednak czy potoczne już tłumaczenie słowa dżihad oznacza świętą wojnę? O pomyłce, jakiej dopuszcza się zachodnia opinia publiczna, mówi egipski teolog Muhammad Ali, znawca islamu: “Obowiązek dżihad w islamie jest przeważnie źle rozumiany, ponieważ panuje przekonanie, że słowo dżihad jest synonimem wojny; i nawet najwięksi uczeni w Europie nie zadali sobie trudu, aby sięgnąć do jakiegokolwiek słownika języka arabskiego albo odnieść się do Świętego Koranu, i odnaleźć prawdziwe znaczenie tego słowa”. (17)

Przyczyn błędnej interpretacji słowa dżihad w europejskiej kulturze należy zdaniem Janusza Daneckiego szukać w tym, że koncepcja ta w islamie ewoluowała i w zależności od okresu różnie była rozumiana. Inną przyczyną było ujmowanie tego słowa wyłącznie w kategoriach walki religijnej, a co za tym idzie tłumaczenie terminu dżihad jako “święta wojna” (18). Słowo dżihad, zdaniem Ewy Machut-Mendeckiej, nie występuje w żadnym miejscu Koranu, natomiast pojawia się tam czasownik dżahada – usilnie się starać, poświęcać wszystkie siły, bić się, wojować w imię czegoś (19). Winą tej pomyłki jest niezwykłe bogactwo języka arabskiego i mnogość znaczeń wielu jego słów, co utrudnia pracę tłumaczącym na o wiele prostsze, uboższe języki europejskie (20). Co więc oznacza dżihad? Jak dowodzi Muhamad Ali, “jest (ono) duchowym dążeniem oraz oznacza walkę z własnymi namiętnościami, prowadzoną w celu, aby być bliżej Boga” (21). Czy aby taka wersja, bardziej indywidualna i mniej bojowa, charakteru dżihad nie znalazła się w Diunie? Tak. Obserwujemy ją w rozwoju głównego bohatera. Lynch zdecydował się udostępnić nam myśli Paula Atrydy. Dzięki wewnętrznym dialogom, które Muad’Dib prowadzi sam ze sobą, mamy wgląd w to, jak dochodzi on do określonych decyzji, jak waha się i interpretuje własne wizje. Słyszymy jego wewnętrzną walkę i tym samym stajemy się świadkami tych starań. Dlaczego Paul to robi? Aby stać się bliższym Bogu, który w jego przypadku jest objawieniem równoznacznym jungowskiej Jaźni (22). Paul Muad’Dib dąży do uzyskania wewnętrznej pełni, która rozlewa się na jego świat zewnętrzny. W nim też (świecie otaczającym bohatera) po burzliwym dżihad następuje równowaga. Przywódca, jakim stał się młody Atryda, to wzór dla prowadzonego przezeń ludu, istota tak doskonała, że godna tym samym naśladowania przez podwładnych. Fremeni, patrząc na niego, sami wstępowali na ścieżkę wewnętrznej dżihad, prowadzili walkę zarówno w sobie, jak i w świecie ich otaczającym. Prawdziwą “świętą wojnę” o zachowanie w sobie Boga.

PRZYPISY Z TEKSTU:

(1) Frank Herbert, Diuna, Gdańsk 1992, Terminologia Imperium, s. 658.
(2) Janusz Danecki, Podstawowe wiadomości o islamie, t. I, Wydawnictwo akademickie DIALOG, Warszawa 1998, s. 17-20.
(3) Frank Herbert, Diuna, Gdańsk 1992, Dodatek II, s. 626-627.
(4) Oczywiście ustanowienie Biblii protestancko-katolickiej przez Kongres Ekumeniczny Federacji miało miejsce kilka tysięcy lat przed wydarzeniami rozgrywającymi się w filmie.
(5) Frank Herbert, Diuna, Gdańsk 1992, Terminologia Imperium, s. 652.
(6) Słowa powtarzane przez Paula Atrydę podczas testu na człowieczeństwo; Frank Herbert, Diuna, Gdańsk 1992, s. 14.
(7) Ewa Machut-Mendecka, Magia w kulturze islamu; ALBO albo – problemy psychologii i kultury, Warszawa 4/2000, s. 109.
(8) Juan Eduardo Cirlot, Słownik Symboli, Wydawnictwo Znak, Kraków 2001, s. 346.
(9) Ewa Machut-Mendecka, Magia w kulturze islamu; ALBO albo – problemy psychologii i kultury, Warszawa 4/2000, s. 109.
(10) Mircea Eliade, Inicjały, obrzędy, stowarzyszenia tajemne – narodziny mistyczne, Wydawnictwo Znak, Kraków 1997.
(11) Mały słownik kultury świata arabskiego, Wiedza Powszechna, Warszawa 1971, s. 238.
(12) Ewa Machut-Mendecka, Dżihad – wojna święta i nieświęta; ALBO albo – problemy psychologii i kultury, Warszawa 2/2002.
(13) Leksykon PWN – Kino, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000, s. 164, 301.
(14) Thomas Edward Lawrance nazywany Lawrance’m z Arabii (1888-1935) był brytyjskim orientalistą i pisarzem. Swój udział w powstaniu antytureckim oraz akcje partyzanckie w Palestynie, w 1918, które przyczyniły się do zwycięstwa generała E.H.H. Allenby’ego, opisał w książce Siedem filarów mądrości (1926, wyd. Pol. 1971). W 1922 wstąpił do RAF pod przybranym nazwiskiem, by nie zwracać na siebie uwagi, i pełnił służbę przez znaczną część swego życia. Zginął w wypadku motocyklowym, (od którego to wypadku rozpoczyna się film Davida Leana). Oksfordzki Słownik Biograficzny, Bertelsmann Media, Warszawa 1999, s. 258.
(15) Jerzy Toeplitz, Nowy film amerykański, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1973, s. 44.
(16) Mały słownik kultury świata arabskiego, Wiedza Powszechna, Warszawa 1971, s. 146-147.
(17) Muhammad’Ali, The Religion of Islam, National Publication & Printing House, Egypt, b.r., s.545; za: Ewa Machut-Mendecka, Dżihad – wojna święta i nieświęta; ALBO albo – problemy psychologii i kultury, Warszawa 2/2002.
(18) Janusz Danecki Podstawowe wiadomości o islamie, t. I, Wydawnictwo akademickie DIALOG, Warszawa 1998, s. 251-252.
(19) Ewa Machut-Mendecka, Dżihad – wojna święta i nieświęta; ALBO albo – problemy psychologii i kultury, Warszawa 2/2002, s. 103.
(20) W temacie islamu i dżihad patrz również: Jerzy Domagała, Koran nienawiści, Magazyn Rzeczpospolita 2001 X 12.
(21) Muhammad’Ali, The Religion of Islam, National Publication & Printing House, Egypt, b.r., s. 547-548; za: Ewa Machut-Mendecka, Dżihad – wojna święta i nieświęta; ALBO albo – problemy psychologii i kultury, Warszawa 2/2002, s. 104.
(22) “Ludzie niosący w sobie element boskości (według C.G. Junga) także symbolizują Jaźń: Chrystus, Budda, Kryszna, Quetzalcoatl, Kali, Dziwica Maryja, hawajski Pele, Izyda, Kuan-Yin lub odwieczne wyobrażenia bogów znane w różnych kulturach” – Eugene Pascal, Psychologia Jungowska. Teoria i praktyka, wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 1998, s. 93.

Tekst z archiwum film.org.pl.

REKLAMA