Aktorzy, którzy ZDRADZILI mroczne SEKRETY na temat filmów z ich udziałem
To, co działo się na planie filmowym, powinno zostać na planie. Czy aby na pewno? Przecież historie związane ze stworzeniem danej produkcji są nieraz ciekawsze niż sama produkcja. Okazuje się, że aktorzy często dzielą się szczegółami filmów z ich udziałem i nie zawsze są to wyznania z kategorii tych przyjemnych. Sprawdźmy, kto powiedział za dużo lub ujawnił fakty, które być może nie powinny ujrzeć światła dziennego.
Nicole Kidman, Oczy szeroko zamknięte (reż. Stanley Kubrick, 1999)
W jednym z wywiadów Nicole Kidman wspominała pracę na planie Oczu szeroko zamkniętych. Nie od dziś wiadomo, że Stanley Kubrick bywał, delikatnie mówiąc, dość surowy wobec swoich aktorów. W swoim ostatnim filmie postanowił wykorzystać elementy psychoanalizy, by jeszcze lepiej przenieść najgorętszą swego czasu parę Hollywood na grunt swojej produkcji. W praktyce oznaczało to, że Kidman i Cruise zwierzali się Kubrickowi ze swoich małżeńskich sekretów, a sam reżyser zadbał, by jego aktorzy ani na chwilę nie wyszli z roli. Na przykład para nocowała na planie, używała rekwizytów jak przedmiotów codziennego użytku, wspólnie wybierała zasłony do sypialni lub odwzorowywała najmniejsze szczegóły z ich prywatnego życia, włączając sposób, w jaki Cruise odkładał drobniaki na nocnej szafce. Ciągłe mieszanie się rzeczywistości z ekranową fikcją nie przysłużyło się żywotności małżeństwa gwiazd Kubricka, choć, jak oni sami podkreślają, ich rozstanie nie było efektem udziału w filmie.
Anthony Eisley, Drakula kontra Frankenstein (reż. Al Adamson, 1971)
Mało znany polskim widzom, aczkolwiek popularny za oceanem za sprawą serialu Hawaiian Eye, Eisley grywał w filmach klasy B. To idealne środowisko do barwnych, śmieszno-strasznych anegdot. Eisley przytoczył historię z planu Drakula kontra Frankenstein, horroru, w którym jedną z ról grał syn legendarnego aktora kina niemego i jednego z pierwszych przedstawicieli gatunku, Lon Chaney Jr. W tamtym czasie Chaney był już poważnie chory i miał trudności z mówieniem. W jednej ze scen miał stoczyć pojedynek z Eisleyem. Aktor nie chciał w swoje miejsce dublera, pomimo że wyczerpany, musiał odpoczywać po każdym ujęciu. Eisley poprosił twórców, by spełnili ostatnie życzenie jego ekranowego partnera i pozwolili mu zagrać. Ci początkowo odmówili, ale ulegli za namową gwiazdy produkcji. Ujęcie skrupulatnie podzielono na mniejsze fragmenty, by dać Chaneyowi czas na złapanie oddechu. Sam później zdradził, że po powrocie do domu o mało nie utonął w wannie z wycieńczenia. Uratowała go żona. Chaney wspominał, że pomimo wypadku od lat nie bawił się tak dobrze. Drakula kontra Frankenstein był jego ostatnim filmem.
Uma Thurman, Kill Bill 2 (reż. Quentin Tarantino, 2003)
Diwa Quentina Tarantino podzieliła się mrożącą krew w żyłach historią, która wydarzyła się podczas kręcenie Kill Bill 2. Nieznoszący sprzeciwu reżyser nakłonił aktorkę do nakręcenia niebezpiecznej sceny bez pomocy kaskadera. Thurman usiadła za kółkiem gruchota z utrudnionym sterowaniem i pozornie przykręconym siedzeniem kierowcy, co było zaprzeczeniem słów Tarantino, że pojazd jest w dobrym stanie. Niestety przy szybkości ponad 60 kilometrów na godzinę, mającej zapewnić pożądany efekt falujących włosów, auto wbiło się w drzewo, a aktorka doznała poważnego uszczerbku na zdrowiu, włączając wstrząs mózgu. Sam reżyser później wziął winę za ten wypadek na siebie, ale relacja tej dwójki została mocno nadszarpnięta.