Aktorzy, którzy ODRZUCILI rolę w filmie QUENTINA TARANTINO
Michael Madsen
Podobne wpisy
Gdy słyszę „Michael Madsen”, to od razu łączę go z Tarantino. Bardzo zaznaczył się w mojej pamięci rolą „Pana Blondyna” we Wściekłych psach. Na tyle mocno, że poza filmem Donnie Brasco i bardzo dobrej kreacji Sonny’ego nawet przez myśl mi nie przejdzie, żeby szukać innych tytułów z jego udziałem (a zagrał w ponad 300 filmach!). Co ciekawe, aktor tak zaimponował Quentinowi odegraniem roli Vica Vegi, że ten chciał go obsadzić jako Vincenta Vegę w Pulp Fiction. Jak bardzo musiał zdziwić się reżyser, gdy ten odmówił mu na rzecz innego projektu z Kevinem Costnerem. Madsen tak naprawdę ustąpił miejsca Johnowi Travolcie, bez którego teraz nie wyobrażamy sobie tego filmu. Co więcej, Tarantino długo nie mógł wybaczyć Michaelowi, ale na szczęście spotkali się przy kolejnych produkcjach. Aktor pewnie do dzisiaj pluje sobie w brodę, że nie zgarnął roli tańczącego hitmana.
Jennifer Lawrence
W jednym z wywiadów Tarantino powiedział, że jest ogromnym fanem Jennifer Lawrence. W końcu ta młoda, utalentowana aktorka w wieku 30 lat ma na swoim koncie cztery nominacje do Oscara, z których jedną (za film Poradnik pozytywnego myślenia) zamieniła na statuetkę. Trudno nie być pod wrażeniem. Kiedy Quentin pisał scenariusz do Nienawistnej ósemki, długo zastanawiał się nad rolą Daisy Domergue. Rozważał obsadzenie Jennifer i spotkał się z nią w celu omówienia postaci, jednak ostatecznie ta była zbyt zajęta pracą nad filmem Joy. Po czasie reżyser stwierdził, że obsadzenie innej aktorki było dobrym wyborem i postawił na Jennifer Jason Leigh, która otrzymała za tę rolę nominację do Oscara.
Will Smith
Ten niezwykle utalentowany aktor ma na swoim koncie dwie nominacje do Oscarów, za filmy Ali – w którym wcielił się w legendarnego boksera Muhammada Alego – oraz W pogoni za szczęściem, gdzie odegrał samotnego ojca pozbawionego domu. Will Smith potrafił także odmawiać. Nie przyjął oferty zagrania Neo w Matriksie sióstr Wachowskich. Aktor odmówił z niewiadomych przyczyn i podobnie postąpił w przypadku roli do filmu Django. Smith bardzo chciał być częścią filmu, ale uzasadnił swoją rezygnację. Był przekonany, że będzie to historia nie o zemście, a o miłości. Uważał, że przemoc rodzi przemoc i nie chciał brać udziału w takim projekcie.