search
REKLAMA
Zestawienie

5 filmów z Sundance 2023, na które WARTO CZEKAĆ

Lista filmów tegorocznego Sundance, których nie możemy doczekać się w polskich kinach.

Michał Kaczoń

13 lutego 2023

REKLAMA

Sundance Film Festival 2023 niedawno dobiegł końca. Z tej okazji wybrałem dla was kilka produkcji, na które warto czekać. Mam wielką nadzieję, że każda z nich trafi jak najszybciej na nasze ekrany, bo zdecydowanie są warte oglądania i szerszej dyskusji.

1. „Passages”, reż. Ira Sachs

Melodramat z prawdziwego zdarzenia, wielokrotnie zaskakujący widza zachowaniem centralnego bohatera, którego najlepiej określa chyba hashtag #ChaoticBisexual. Zobaczyłem go na Twitterze w dniu premiery filmu i muszę się zgodzić, że perfekcyjnie oddaje charakter centralnej postaci. Tomas jest reżyserem filmowym, który sprawuje pełną kontrolę nad swoim planem. Wszystko musi iść po jego myśli. Ta cecha charakteru widoczna jest także w jego życiu prywatnym. Mężczyzna nie dostrzega jednak, że swoim zachowaniem może ranić uczucia innych. Tomas jest bowiem doskonałym połączeniem „drama queen” z „attention whore”; nie tylko zawsze musi znaleźć się w centrum wydarzeń, ale też orkiestruje największe dramaty, byle tylko było wokół niego wiele emocji do przeżywania i omawiania. To doskonały bohater filmowy, genialnie zagrany przez Franza Rogowskiego. Tę rolę wybitnie ogląda się na ekranie, choć nikt z nas raczej nie chciałby spotkać takiego człowieka w prawdziwym życiu.

2. „Infinity Pool”, reż. Brandon Cronenberg

Nowy film twórcy Possessora to obraz szalony, bezkompromisowy, pokręcony i silnie oddziałujący na zmysły. Zagraniczni krytycy nazywali go wręcz „Białym Lotosem dla Psycholi”, a kinofile nie byli w stanie mówić o nim, nie używając przekleństw, przy których „po***ane”, „chore gówno” to najdelikatniejsze z nich. Szansa jest, że już dawno nie oglądaliście tak porytego kina. Ten film na pewno nie pozostawi was obojętnymi. Jeśli szukacie w kinie mocnych wrażeń, Infinity Pool zdecydowanie ich dostarczy. W tym opisie celowo uniknąłem fragmentów fabuły, gdyż warto poznawać na bieżąco, w jak zaskakującą stronę będzie się rozwijać na naszych oczach.

Czytaj także: “Infinity Pool. Krwawy traktat o świecie bez reguł [Recenzja]

3. „Pianoforte”, reż. Jakub Piątek

Film dokumentalny o pasji, wyrzeczeniach i mechanizmach radzenia sobie z porażką i stresem, opowiedziany na przykładzie grupy uczestników XVIII Konkursu Chopinowskiego. Polski reżyser w ciekawy sposób przygląda się mikroświatowi jednego z najsłynniejszych konkursów muzycznych i nakreśla niezwykle wyrazistą, pełną „mięsa” opowieść o pasji, wyrzeczeniach i dążeniu do satysfakcji. Intrygujący tytuł, bardzo różny od poprzedniego filmu Jakuba Piątka, Prime Time, prezentowanego na Sundance w 2021 roku.

Czytaj także: Recenzja filmu „Pianoforte”: Życie to gra. Gra to życie.

Film pojawi się w programie 20. festiwalu filmów dokumentalnych Millennium Docs Against Gravity, który odbędzie się w dniach 12–21 maja.

4. „Eileen”, reż. William Oldroyd

Thomasin McKenzie i Anne Hathaway w ciekawym dramacie, który swoim klimatem i sposobem prezentowania kobiecych relacji mocno przypomina docenianą Carol Todda Haynesa. W Eileen – podobnie jak w Carol – starsza kobieta staje się oczkiem w głowie młodszej koleżanki, która za wszelką cenę próbuje się do niej zbliżyć. To jednak nie tylko traktat o fascynacji i chęci epatowania podobnym poziomem elegancji, ale także intrygujący slow burn, który w pewnym momencie serwuje widzom dość nieoczekiwaną woltę. Film na bazie scenariusza Luke’a Goebela (Causeway) zdaje się nie tylko odpowiadać na pytanie: „Ile jesteś w stanie zrobić dla miłości?”, ale także od pewnego momentu stanowi intrygujący wgląd w głowę samotnej, spragnionej bliskości jednostki.

5. „Stll: A Michael J. Fox Movie”, reż. Davis Guggenheim

Film dokumentalny o życiu i karierze amerykańskiego aktora Michaela J. Foxa, który od ponad 30 lat żyje z chorobą Parkinsona. Still to nie tylko luźna adaptacja powieści biograficznej mężczyzny Nie ma jak przyszłość, ale także pełna humoru opowieść o tym, jak aktor dowiedział się o swojej diagnozie, a następnie przez lata oszukiwał Hollywood, by wciąż dostawać role. Still to tryumf montażu i jednoczesny hołd dla wszystkich ról Michaela J. Foxa. To także świadectwo siły ducha mężczyzny, który nie się załamał, tylko wciąż stara się korzystać z życia pełnymi garściami.

Obraz Davisa Guggenheima, nagrodzonego Oscarem reżysera filmu Niewygodna prawda, opowiedziany jest dzięki klipom z filmów i seriali, w których występował Fox. Cały urok tego zabiegu tkwi jednak w tym, że materiały zmontowane są w taki sposób, że bohaterowie zdają się prowadzić ze sobą rozmowy dokładnie na temat, który w danym momencie porusza aktor w narracji z offu. W tym zakresie Still jest więc także pochwałą formy wideo-eseju, w której możemy stworzyć coś nowego z ogólnodostępnych archiwalnych źródeł. Still to film pokrzepiający i pełen tragikomicznych momentów, który zwyczajnie dobrze się ogląda. Nie jest to dzieło pokroju wybitnego Introducing, Selma Blair z 2021 roku, ale to nadal porządna filmowa robota.

Film trafi na platformę streamingową Apple TV+ jeszcze w tym roku.

PS W programie imprezy pojawiło się jeszcze wiele innych godnych uwagi produkcji, na których premierę sam bardzo mocno czekam. Między innymi Fair Play (które pojawi się na Netflixie, po tym jak firma zapłaciła 20 milionów dolarów za prawa do jego dystrybucji), Magazine Dreams (z elektryzującą rolą Jonathana Majorsa), Cat Person (za kolejną, po Fresh świeżą przestrogę przed randkowaniem w dzisiejszych czasach) czy Polite Society (okrzyknięte „Scottem Pilgrimem w Bollywood”).

Michał Kaczoń

Michał Kaczoń

Dziennikarz kulturalny i fan popkultury w różnych jej odmianach. Wielbiciel festiwali filmowych i muzycznych, których jest częstym i chętnym uczestnikiem. Salę kinową traktuje czasem jak drugi dom.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA