search
REKLAMA
Zestawienie

20 najlepszych polskich filmów lat 70.

Tomasz Raczkowski

24 września 2018

REKLAMA

3. Jak daleko stąd, jak blisko, 1971 – Tadeusz Konwicki

Rzadko zdarza się, by ta sama osoba była równocześnie wybitnym twórcą w dziedzinie literatury i filmu. Polska sztuka może się jednak pochwalić taką postacią w osobie Tadeusza Konwickiego. Jeden z najlepszych rodzimych pisarzy drugiej połowy XX wieku nie tylko stworzył wiele świetnych scenariuszy filmowych (Matka Joanna od Aniołów, Faraon, Austeria), ale również – a może przede wszystkim – zabłysnął jako reżyser. W latach 70. twórca takich filmów jak Ostatni dzień lata czy Salto wyreżyserował tylko jeden film, ale za to genialny. Jak daleko stąd, jak blisko łączy bliskie pokrewieństwo z introspekcyjnymi powieściami Konwickiego, a grany przez Andrzeja Łapickiego bohater pod wieloma względami może uchodzić za alter ego reżysera. W trakcie filmu Andrzej, powodowany przede wszystkim zagadką śmierci przyjaciela, odbywa pełną zakrętów podróż w głąb siebie i swojej przeszłości, mierząc się z własnymi demonami, a równocześnie w niekonwencjonalny sposób prezentując przekrojową historię trzech dekad polskiej historii. Snując opowieść o jednostce, dramatycznie wplątanej w gwałtowne dzieje ojczyzny, Konwicki równocześnie tworzy epitafium dla utraconej przez jego pokolenie młodości i kresowej wielokulturowości, jak i podejmuje uniwersalną refleksję na temat przemijania, przeznaczenia i konsekwencji ludzkich czynów. Ekstrawagancki, nielinearny film ponad narrację w klasycznym tego słowa rozumieniu przedkłada poetyckość, generującą mistyczną aurę wyprawy do świata zmarłych. Całość jest też zbudowana z porywających scen, które same w sobie bywają małymi arcydziełami. Nietypowy reżyser stworzył więc bardzo nietypowy, ale równocześnie doskonały film, który dowodzi jego indywidualizmu i wielkiego talentu do tworzenia kina.

2. Ziemia obiecana, 1974 – Andrzej Wajda

Spośród wielu znakomitych filmów Andrzeja Wajdy trudno wybrać ten najważniejszy, jednak gdybym musiał to zrobić, wskazałbym właśnie na Ziemię obiecaną. Ekranizacja epickiej historii Władysława Reymonta o narodzinach kapitalizmu i miasta Łodzi została przez Wajdę zrealizowana z rozmachem, ale i z wyczuciem na trzech planach, ukazujących różne warstwy społeczne. Ziemia obiecana czerpie swoją siłę ze splatania zróżnicowanych estetyk i płaszczyzn tematycznych – realistyczna faktura płynnie współgra tu z impresyjnością, wątki obyczajowe z finansowymi intrygami, a portrety psychologiczne przenikają się z panoramą społeczną. Filmowa wersja prozy Reymonta zachwyca swoją przenikliwością i formalnym impetem, który jednak nie przesłania głównego przesłania filmu, jakim jest krytyka bezwzględności i nierówności społecznych, obecnych nie tylko w ukazywanym schyłku XIX wieku. Dyskretne ekstrawagancje estetyczne, jakie proponuje widzowi Wajda, uwypuklają najważniejsze elementy opowieści, która jest do dziś jedną z robiących największe wrażenie produkcji polskich. Ziemia obiecana to dowód wielkości reżysera i pokaz siły kina polskiego tamtego okresu, który łączył dwa jego żywioły – wywodzące się z Polskiej Szkoły Filmowej estetyczne wyrafinowanie z wydźwiękiem społeczno-politycznym, który miał wkrótce nadać nową tożsamość twórczości filmowej w kraju.

1. Sanatorium pod klepsydrą, 1972 – Wojciech Has

Na szczycie zestawienia postanowiłem umieścić film, który uważam za najlepszą polską produkcję nie tylko z lat 70., ale nawet wszech czasów. Choć Wojciech Has kojarzony jest w historii kina głównie przez owiany legendą Rękopis znaleziony w Saragossie, to w jego filmografii wiele jest znakomitych pozycji. Bez wątpienia jednym z najwybitniejszych filmów w dorobku reżysera jest Sanatorium pod klepsydrą, oparty na motywach zaczerpniętych z opowiadań Bruno Schulza. Podobnie jak robił to w przeszłości, Has nie tyle przeniósł literacki pierwowzór na ekran, ile stworzył na jego podstawie wyjątkową, zapierającą dech w piersiach wizję – autorską, ale równocześnie zachowującą ducha oryginału. Film, skonstruowany jako surrealistyczna, meandrująca podróż przez krainę snu, pamięci i wyobraźni, daje widzowi wgląd w utracony, schulzowski świat galicyjskich Kresów i ich mieszkańców przefiltrowany przez wrażliwość żyjącego już po Szoah Hasa, splatającego z niezwykłą lekkością absurd, nostalgię i niewypowiedzianą grozę zagłady oraz rozpadu dotychczasowej rzeczywistości. Błyskotliwa wizualnie i pełna wieloznaczności opowieść jest czystą, nieskrępowaną ekspresją filmowej kreatywności Hasa. Otrzymał za nią Nagrodę Jury na festiwalu w Cannes, na który wysłał swój film wbrew zakazowi ówczesnych władz. Za swój występek został ukarany kilkuletnim zakazem pracy – po nakręceniu być może swojego największego filmu. Sanatorium pod klepsydrą to dzieło jedyne w swoim rodzaju, uwodzące dziwacznością, poruszające melancholią i wprawiające w osłupienie totalnością, idealnie łączące rozbuchaną formę z przekazywaniem wielopłaszczyznowej treści.

Avatar

Tomasz Raczkowski

Antropolog, krytyk, praktyk kultury filmowej. Entuzjasta kina społecznego, brytyjskiego humoru i horrorów. W wolnych chwilach namawia znajomych do oglądania siedmiogodzinnych filmów o węgierskiej wsi.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA
Attention Required! | Cloudflare

Sorry, you have been blocked

You are unable to access mikomallkopo.com

Why have I been blocked?

This website is using a security service to protect itself from online attacks. The action you just performed triggered the security solution. There are several actions that could trigger this block including submitting a certain word or phrase, a SQL command or malformed data.

What can I do to resolve this?

You can email the site owner to let them know you were blocked. Please include what you were doing when this page came up and the Cloudflare Ray ID found at the bottom of this page.