10 najlepszych sekwencji w filmach CHRISTOPHERA NOLANA
Mroczny rycerz powstaje – pierwszy pojedynek Batmana z Bane’em
Na wyobraźnię działa już sama lokalizacja: podziemia, miejska kanalizacja, kraty i pojedyncze punktowe światła. Fizycznie osłabiony Batman staje przed potężnie zbudowanym Bane’em. Zwraca uwagę brak jakiejkolwiek, a raczej spodziewanej, muzycznej aranżacji. Zamiast tego otrzymujemy sekwencję ciosów, uników i bloków. Przyznam się, że finał tego pojedynku był jednym z najbardziej szokujących momentów, jakie doświadczyłem w kinie. No i do tego piękny, wręcz liryczny, cytat od Bane’a: „Oh, you think darkness is your ally. But you merely adopted the dark. I was born in it, molded by it”. [link]
Interstellar – S.T.A.Y.
Może największe wrażenie robi tu kreatywna, opierająca się na elipsie sklejka montażowa scen odjeżdżającego od domu Coopera z następującym później ujęciem z przestrzeni kosmicznej. A może chodzi o poruszającą kompozycję od Hansa Zimmera? A może wszystko wynika z bardzo dobrze napisanej, emocjonującej relacji Coopera z jego córką Murph? Wszystko na pewno składa się na wymowną i wzruszającą scenę rozstania. [link]
Mroczny rycerz – przesłuchanie Jokera
Chłód pokoju przesłuchań na komisariacie. Za weneckim lustrem szeregowi policjanci. Na przeciwko siebie siedzą dwie większe niż życie postaci. Z ciężkiego od napięcia powietrza nic nie robi sobie Joker, a Batman powoli traci kontrolę nad swoim gniewem. Ta wybitnie zagrana, brutalna scena jak w soczewce skupia etyczną problematykę Mrocznego rycerza, jest centralnym elementem układanki i punktem odniesienia dla całego filmu: tak na płaszczyźnie fabularnej, jak i konfliktu moralnego. Do tej jednej sceny wracałem już niezliczoną ilość razy. [link]
Interstellar – dokowanie
Symbioza dźwięku, obrazu, montażu, tempa i kadrów. Audiowizualna perła. Prawda jest taka, że obok wirującego korytarza w Incepcji dokowanie jest najbardziej reprezentatywną sekwencją w portfolio Nolana – określającą jego styl, artystyczne i techniczne ambicje. W tej rozbudowanej scenie widać tę chirurgiczną precyzję, z jaką reżyser Memento projektuje swoje kino i jak myśli o filmach, pod którymi się podpisuje. Znaczenie ma bowiem każda sekundka, każde cięcie i każda nutka. Nie ma w tym grama twórczej improwizacji. Jest za to dopięta na ostatni guzik, zaplanowana w najmniejszym detalu, spektakularna inżyniersko-inscenizatorska robota. [link]
Mroczny rycerz – ostatni monolog Jokera
Wystarczył jeden powolny ruch kamery, by ta scena nabrała wyjątkowego symbolicznego znaczenia, a paleta barwna, kostiumy i oświetlenie sprawiają, że komiksowy rodowód filmu aż wylewa się z ekranu. Monolog Jokera – pełen szydery i celnych argumentów – finalnie diagnozuje istotę nierozstrzygalnego konfliktu między nim a Batmanem. Jest zastanawiającą puentą Mrocznego rycerza. A Joker – pobity, związany i bezbronny – ciągle jest o krok przed wszystkimi. Tak rodzą się postacie-ikony. [link]