10 najlepszych sekwencji w filmach CHRISTOPHERA NOLANA
Reżyser Memento nie należy na pewno do twórców z lekkim scenopisarskim piórem, ale aktualnie nie wskażę lepszego od niego inscenizatora, filmowca-inżyniera. Filmy Nolana regularnie powtarzam w mniejszym stopniu dla fabuł/bohaterów (choć i na tym polu zdarzyło się co najmniej kilka intrygujących przypadków), ale przede wszystkich z powodu ich technicznej precyzji i zjawiskowo zaprojektowanych sekwencji. Zanim w kinach pojawi się tak bardzo oczekiwany przeze mnie Tenet (i z całą pewnością dostarczy kolejnych scen-perełek), poniżej polecam dziesięć moich ulubionych momentów w filmach Christophera Nolana.
Mroczny rycerz – napad na bank
Środek dnia. Bruce Wayne odsypia jeszcze nocny patrol, a Joker brawurowo okrada bank z mafijnych pieniędzy. Otwarcie Mrocznego rycerza jest wyrazistą zapowiedzią tego, z jak nieprzewidywalnym przeciwnikiem Batman będzie musiał się zmierzyć. Przy okazji roztacza ono nad antagonistą aurę tajemnicy i niedopowiedzenia, przybliża metody jego działania, a wymowne zbliżenie od razu pozwala widzom dojrzeć obłęd w jego oczach i blizny skrywane pod ekspresyjny makijażem. Cała sekwencja wsparta jest w tle przez niewygodny, piskliwy muzyczny motyw, a montażysta sprawnie przerzuca nas z jednego do drugiego miejsca (od strzału do strzału), dając wyczerpujący wgląd w konsekwentną realizację napadu. Perfekcyjna robota. [link]
Dunkierka – nalot na brytyjskich żołnierzy na plaży
Kilka sekund ciszy i zaraz potem nad głowami setek żołnierzy przelecą niemieckie bombowce. Beznadziejnym, ale instynktownym sposobem obrony jest przywarcie całym ciałem do ziemi. Niektórzy będą rozpaczliwie strzelać z karabinu w niebo. Bomby będą wybuchać nieopodal chowającego głowę w piasku bohatera, ale szczęśliwie go oszczędzą. Realistycznie zainscenizowana sekwencja, z ogromną liczbą statystów, zamknięta w stylistyczną klamrę (dwa słupy, zza których dostajemy ujęcia na plażę) i spoglądająca w totalnym planie na gwałtowne, ale wyszkolone reakcje żołnierzy: od oczekiwania w regularnych kolumnach, przez rozproszenie, po powrót do wyjściowych pozycji. Właśnie tak projektuje się wielkie filmowe widowiska. [link]
Batman – Początek – „What I do that defines me”
Spowite mgłą i trującą parą Narrows w Gotham City. Na każdym rogu psychopaci i bezradni policjanci. Trylogia Christophera Nolana znana jest z ucieczki od komiksowej stylistyki, ale w trzecim akcie Batmana – Początku reżyser jawnie z nią romansuje. To ona wypełnia kadry plastycznością i (kontrolowanym) mrokiem. Tutaj Batman Burtona i Batman Nolana idą ramię w ramię. Odnośnie do samej sceny: cytowana patetyczna wypowiedź Batmana zawsze podnosi na duchu i motywuje, a późniejszy lot człowieka-nietoperza nad oszalałym tłumem jest jednym z najbardziej ekscytujących momentów w filmografii Nolana. [link]
Mroczny rycerz powstaje – prolog
Za prologiem Mrocznego rycerza powstaje stoją te same założenia, które doskonale sprawdziły się w otwarciu drugiej części trylogii. Chodzi o przebojowe wprowadzenie antagonisty, w zgodzie z jego charakterem, wizerunkiem i metodyką działania. Od samego początku odpowiednie wrażenie robi donośny głos Bane’a i jego potężna sylwetka. W ujęciu Nolana niedorzeczny plan porwania wygląda całkiem wiarygodnie. To głównie zasługa ludzi za kamerą. Efekt jest nie mniej imponujący niż w Mrocznym rycerzu, a skala przedsięwzięcia (i trudność realizacyjnej egzekucji) była na pewno większym wyzwaniem. Zawsze uważałem Nolana za reżysera, który z każdym kolejnym projektem wymaga od siebie więcej. [link]
Incepcja – wirujący korytarz
Zjawiskowe realizacyjnie osiągnięcie i pewnie dla wielu sekwencja już legendarna. Bez wątpienia jeden z symboli kina XXI wieku i jego technicznych możliwości. CGI ograniczone do usunięcia linek, do których przywiązani byli aktorzy. Reszta to scenograficzne cuda, nieprzeciętny fach filmowców-techników i wymagająca aktorska choreografia. To nie tylko efektowna sztuczka, ale także sekwencja intrygująco rozszerzająca i uzupełniająca fizyczne zasady przedstawionego świata. Historia uczy nas, że tego rodzaju sceny na trwałe zapisują się w annałach X Muzy. [link]