W końcu! Będzie aktorska adaptacja Thorgala!

W codziennym zalewie informacji, dotyczących planowanych i przyszłych filmów, od czasu do czasu pojawi się jedna taka wiadomość, obok której trudniej jest przejść obojętnie. To jedna z nich.

Gdyby ktoś zapytał mnie, jaki jest jeden z moich wymarzonych projektów filmowych, w gronie faworytów wymienianych jednym tchem bez wątpienia znalazłoby się życzenie obejrzenia filmu o Thorgalu – bohaterze mojego dzieciństwa. Tak się składa, że marzenie o oglądaniu wikinga na ekranie może się wkrótce ziścić. A ja wciąż nie mogę uwierzyć, że to prawda.

Słynna francusko-polska seria komiksowa ma zostać zaadaptowana – jednak nie na potrzeby filmu, ale najpewniej serialu telewizyjnego. Oczywiście mowa w tym wypadku o produkcji aktorskiej. Za projekt odpowiadać ma francuski reżyser Florian Henckel von Donnersmarck, który wcześniej dał światu nagrodzone Oscarem Życie na podsłuchu, a także Turystę. O szczegółach fabuły niewiele wiadomo, póki co nie wskazano, które komiksy posłużą za materiał źródłowy do skonstruowania scenariusza (osobiście życzyłbym sobie, by na jakimś etapie serialu pojawiła się podróż do Krainy Qua – jednego z ciekawszych wątków, odbywających się na przestrzeni kilku zeszytów). Reżyser, który prywatnie jest wielkim fanem komiksu, zdaje się być spokojny, zarówno o umiejętne czerpanie inspiracji z komiksów, jak i sam efekt końcowy jego adaptacji. Jak sam powiedział czasopismu “The Hollywood Reporter”:

[quote]Te historie są tak dobre, że wydaje się trudniej je zepsuć niż zrobić dobrze.[/quote]

I doprawdy, trudno się z nim nie zgodzić. Komiksowa seria Thorgal liczy trzydzieści cztery zeszyty i jest wydawana od 1978 roku. Opowiada o przygodach Thorgala Aegirssona, przybysza z gwiazd, który został przyjęty i wychowany prze wikingów. Charakterystyczne dla serii jest balansowanie na granicy dwóch gatunków: fantasy i science fiction. Twórcami komiksu są Grzegorz Rosiński, polski rysownik, oraz Jean Van Hamme, belgijski scenarzysta komiksowy i filmowy. W 2007 roku nastąpiła jednak zmiana warty – zmienił się scenarzysta, doszedł później także rysownik. Powstały także serie poboczne, opowiadające losy innych bohaterów ze świata Thorgala. Choć da się zauważyć, że od czasu zmian w osobach twórców seria nieco straciła na jakości, to jednak wciąż nie przestała być popularna. Wszak wychowuje się przy niej kolejne pokolenie.

Ponoć o prawa do adaptacji komiksu walczono od przeszło dekady. W światku fanów komiksu od dawna mówiło się, że Thorgal zasługuje na nobilitację i większy rozgłos w postaci uczciwej i dobrze poprowadzonej adaptacji. Jako fan rad jestem zatem, że  filmowy potencjał komiksu został w końcu dostrzeżony.