SZPINAK CZYNI CUDA! Czeskie science fiction, czyli wieczna młodość za cenę jedzenia
Taki związek między maszyną do odmładzania krów a spożywaniem szpinaku mogli wymyślić tylko Czesi, zręcznie łącząc temat jakże przyziemny – kulinarny – z poważną koncepcją naukową walki ze starością. Film wyreżyserował mistrz fantastycznej abstrakcji Václav Vorlíček, reżyser takich hitów jak Arabela, Jak utopić doktora Mraczka czy też Jest pan wdową, proszę pana! W produkcji zobaczymy aktorskie twarze znane głównie z komedii puszczanych niegdyś w polskiej telewizji. Teraz jakoś czeskie kino utraciło popularność w ogólnodostępnych mediach. W serwisach streamingowych również nie jest go wiele. Są jednak miejsca, gdzie można je znaleźć np. portal Flixclassic.pl. Warto, zwłaszcza w tym natłoku fantastycznonaukowych blockbusterów, które ociekają niezręcznym patosem. Tutaj go nie znajdziemy, co nie oznacza, że dostajemy historię pozbawioną refleksji nad człowieczeństwem w jesieni życia.
Czesi wpadli na pewien znakomity pomysł, żeby umieścić science fiction w swoich filmach, a jednocześnie ominąć wszelkie patetyczne wstawki, które ten gatunek obciążają, jak również wymagają odpowiedniej, drogiej formy finansowej. Czeskie science fiction jest znakomicie scalone z potocznym życiem bohaterów. Jest wręcz obyczajowe, zanurzone w ich problemach, które polegają na zwykłym życiu, staraniu się, żeby je przeżyć niekoniecznie jak najlepiej, lecz najbogaciej oraz najłatwiej. Pod tym względem świat przedstawiony w czeskim komediach fantastycznonaukowych nosi wszelkie znamiona tego, który my przedstawialiśmy w komediach Stanisława Barei, z tą jednak różnicą, że nie wykorzystaliśmy do jego obśmiewania nauki. W przypadku Szpinak czyni cuda tym narzędziem fantastycznym jest maszyna do odmładzania (zwiększania wydajności) krów mlecznych. Ludzie w tamtym ustroju nie byliby sobą oczywiście, gdyby nie próbowali wykorzystać tego genialnego wynalazku do własnych celów. W role dwóch oszustów wcielili się znakomici Jiří Sovák i Vladimír Menšík.
Reszta aktorów została daleko w tle, chociaż w produkcji pojawia się kilka bardziej znanych czechosłowackich gwiazd ówczesnego kina np. Iva Janžurová, której powierzono znaczącą rolę w dalszej części filmu. To jednak dalszy plan. Prym wiedzie tych dwóch aktorów wcielających się w oszustów, którzy nie mają innych pomysłów na życie niż przekręty, oszustwa i kradzieże. Momentami czuć inspirację Gangiem Olsena, zwłaszcza na początku. Gdyby jeszcze montaż był nieco lepszy, Szpinak czyni cuda byłby godną konkurencją duńskiej, kultowej produkcji. Nieco rażą aktorzy dziecięcy. Nie będę zdradzał dokładnie fabuły, lecz moment z dziećmi jest najsłabszym fragmentem historii, a zwłaszcza jego udźwiękowienie.
Zwykle w komediach science fiction, jeśli już pojawiają się wynalazki, to musi z nimi być coś nie tak. Nie inaczej jest z maszyną do odmładzania krów. Można jej używać pod pewnymi warunkami, których oczywiście nikt przestrzegał nie będzie. Pomysł na rolę tytułowego szpinaku jest genialny – jest on katalizatorem reakcji odmładzającej. Lepiej go więc nie używać, jeśli wybrało się taki sposób walki ze starością. A tak na marginesie jestem ciekawy, jak duża część widzów jadła klasyczne czeskie danie – czyli szpinak z knedlikami i wieprzowiną w sosie? Podobno szpinak jest najgorszą estetycznie częścią tego dania. Co do kulinariów, w filmie pada jeszcze kilka skomplikowanych nazw potraw, trudno spotykanych zwłaszcza w tamtych czasach, co jest częścią czeskiego wyśmiewania zachodniej rzeczywistości. Bohaterowie wybierają danie im znane, narodowe, jak my schabowego, a odrzucają wszystkie te z dziwnymi nazwami, jako coś zbyt wysublimowanego, fanaberię pozbawioną użytecznego znaczenia. Ciekawe, czy był tu ukłon w stronę cenzury, czy efekt zamierzony?
Generalnie, film Václava Vorlíčeka jest kinem odważnym, wręcz surrealistycznym, chociaż pełnym technicznych nieprawności, zwłaszcza montażowych. Czy dzisiaj ktoś odważyłby się powierzyć aż tak odważne role dzieciom w zwykłej komedii? Surrealizm z kolei widać w wielu scenach, które łączą z pozoru nieprzystające do siebie estetyki, wydarzenia, osoby i przedmioty. Czy w wielu filmach ludzie jeżdżą windą z krową? Albo dzieci śpią w łóżku z dorosłymi, którzy jeszcze noc wcześniej byli ich partnerami seksualnymi, nim nastąpiła przemiana lub komentuje się ich inicjację seksualną. Wszystko to przedstawiane jest tak niezobowiązująco i lekko, że trudno posądzić twórców o jakieś niedopuszczalne podteksty. Czeski świat taki jest – otwarty, lecz mimo wszystko z zasadami.
A teraz wady. Szpinak czyni cuda jest komedią science fiction – takie były przynajmniej założenia. Czasem bywa jednak tak, że nagrodzenie zbyt wielu sytuacyjnych omyłek, znajdujących swoją kulminację w scenariuszu, staje się nieco mniej śmieszne, a czasem wręcz niestrawne. Tak trochę jest w tym przypadku. Lepiej by było, gdyby twórcy scenariusza do końca wykorzystali wątek dwóch oszustów, którzy używają maszyny odmładzającej do osiągnięcia własnych celów, a pominęli inne np. ten z podmianą dzieci. W drugiej połowie filmu niestety panuje już chaos, a komedia staje się nieco dłużącym się filmem obyczajowym z fantastyką gdzieś bardzo daleko w tle. Niemniej warto tę historię w czeskim kinie znać, chociażby dla sceny ze zmniejszoną krową.
Film można oglądać w serwisie Flixclassic.pl.