Twórca komiksu WATCHMEN: dzisiejsi superbohaterowie to rasistowskie marzenie o rasie panów

Do sieci trafiły wypowiedzi Alana Moore’a, autora komiksu “Watchmen”, na temat tego, jak postrzega dzisiejszych superbohaterów i ich wpływ na świat. Twórca pierwotnie wypowiedział się na łamach brazylijskiego “Folha de São Paulo”, wywiad nie został jednak opublikowany aż do czasu zaprezentowania go na blogu Alan Moore World.

Według Moore’a dorośli nie są grupą docelową superbohaterów – dla nich pełnią oni inną funkcję i spełniają inne potrzeby, jednocześnie pozwalając na to, by osoby dorosłe nigdy nie wyszły poza ramy swojego stosunkowo spokojnego dzieciństwa oraz XX wieku. Twórca łączy rosną popularność superbohaterów z tym, że sami nakładamy na siebie blokadę emocjonalną, oraz z współczesnym zastojem kultury. Dodaje przy tym, że wpływ superbohaterów na nią jest kłopotliwy i przedstawia swoje zdanie na temat ich twórców.

Superbohaterowie jako tacy – w dużej mierze pisani i rysowani przez twórców którzy nigdy nie walczyli o swoje prawa (…) – wydają się pełnić rolę rekompensaty tchórzostwa, coś jak broń na szafce nocnej. Chciałbym też zaznaczyć, że pomijając niewielką liczbę bohaterów innego koloru skóry (oraz twórców), komiksy i ci ikoniczni bohaterowie wciąż są marzeniem białych supremacjonistów o rasie panów. Dobrym argumentem jest film D.W. Griffitha pt. “Narodziny narodu”, który może być traktowany jako pierwsza produkcja superbohaterska i źródło masek oraz peleryn.

W Narodzinach narodu czarnoskórzy przedstawieni są jako agresywni ludzie, z którymi mierzą się – postawieni tu w pozytywnym świetle – twórcy KKK.

“Watchmen” Moore’a  to zupełnie inne podejście do tematyki superhero – przedstawia alternatywną rzeczywistość, w której superbohaterowie istnieją od dziesięcioleci, a ich obecność ma istotny wpływ na wydarzenia z historii. Obecnie stacja HBO emituje serial będący kontynuacją historii z komiksu. Dziesięć lat temu jego adaptację zrealizował Zack Snyder.

Wygląda na to, że Moore wyprzedził trwające obecnie dyskusje o kinie superbohaterskim. Co sądzicie o jego wypowiedzi?