Reżyser filmu RENFIELD twierdzi, że to bezpośredni sequel „Draculi” z 1931 roku

Już wkrótce zobaczymy film Renfield poświęconym R.M. Renfieldowi, słudze słynnego wampira Draculi. Akcja filmu będzie dziać się współcześnie. Tytułowy bohater, znany oryginalnie z powieści Brama Stokera, chce porzucić dotychczasowe życie i wyrwać się spod władzy Draculi. W Nowym Orleanie poznaje policjantkę, w której się zakochuje.
W Renfielda wciela się Nicholas Hoult, z kolei Draculę zagrał Nicolas Cage. Film powstał dla Universal Pictures; ma być kolejną odsłoną Uniwersum Potworów. Reżyserią zajął się Chris McKay (Wojna o jutro), a scenariusz stworzył Ryan Ridley, który pracował przy Ricku i Mortym. Całość ma mieć komediowy ton kojarzący się z Co robimy w ukryciu Taiki Waititiego. Postać Renfielda pojawiła się już między innymi w adaptacji z 1931 roku, której – jak stwierdził McKay – Renfield jest bezpośrednim sequelem.
Wciąż mówię marketingowcom, że powinniśmy reklamować ten film jako jedyny bezpośredni sequel [„Draculi”]. Można by było się spierać, że „Córka Draculi” nim jest, bo scena otwierająca to konsekwencje filmu Toda Browninga, ale nie grał tam Bela Lugosi, to całkiem nowi bohaterowie. (…) Ale dla mnie to jedyny bezpośredni sequel z Draculą i Renfieldem. Szkoda, że nie korzystają z tego w marketingu. To byłby zabawny sposób na spozycjonowanie tego filmu – najdłuższy czas między oryginałem i sequelem, dłuższy niż w przypadku „Psychozy”, teraz może „Avatara”.
Premiera Renfielda zaplanowana jest na 14 kwietnia 2023 roku. Oprócz Cage’a i Houlta, w filmie pojawią się Awkwafina, Ben Schwartz, Adrian Martinez, Shohreh Aghdashloo, Bess Rous oraz James Moses Black.