NA CO DO KINA. Marzec 2018
8–9 marca
https://www.youtube.com/watch?v=4f_xnB5a7Cs
W marcu aż dwa weekendy nieco nam się wydłużą – gdyby drogie panie, śladem walentynkowego zwyczaju, Dzień Kobiet zapragnęły spędzić w kinie, już w czwartek otrzymają dwie tematyczne premiery – Kobietę sukcesu oraz Madame. W pierwszym przypadku trudno jest mi powiedzieć coś więcej – osobiście jestem dość sceptycznie nastawiony do tego typu produkcji, ale czasem polskie komedie romantyczne wychodzą całkiem zjadliwie. Być może historia Mańki (Agnieszka Więdłocha) – bizneswoman, która boryka się z nieuczciwą konkurencją oraz problemami w związku – okaże się czymś świeżym, mimo że znów zobaczymy znane nam twarze. Druga propozycja jest nieco bardziej uniwersalna i może stanowić ciekawy spektakl pomyłek – francuski komediodramat opowiada o luksusowym przyjęciu, którego przesądna organizatorka prosi służącą o udawanie hiszpańskiej arystokratki, by liczba gości nie wynosiła trzynastu. To zapowiada bardziej komedię niż dramat, a przy odrobinie szczęścia tego typu filmy bawią nawet wówczas, gdy korzystają z mocno wysłużonych gagów.
W piątek do wybiegających przed szereg tytułów dołączą kolejne, choć wybór nie będzie szczególnie duży. Najciekawiej zapowiada się tu Disneyowska Pułapka czasu. Polski tytuł filmu Avy DuVernay (Selma) wypacza znaczenie oryginału, gdzie mowa była raczej zmarszczce (tytuł powieści tłumaczono u nas jako Fałdkę czasu) – nikt bowiem nie jest nigdzie uwięziony, a z tytułowych zmarszczek czy fałdek korzysta się podczas podróży w czasie. Jeśli już na tym etapie film sprawia tyle problemów, może się okazać, że wiele osób to dziwaczne, jak gdyby nazbyt efekciarskie fantasy zniechęci. Nie poddawajcie się jednak – w końcu to Disney. Jeśli lubicie takie klimaty, to warto nie przejmować się głupotami i zobaczyć, co wydarzyło się w trakcie tej osobliwej podróży po wszechświecie. Występują Chris Pine, Zach Galifianakis, Michael Peña, Reese Witherspoon i Oprah Winfrey.
Nie ma jednak wątpliwości, że ten weekend upłynie zdecydowanie pod znakiem komedii – po polskim romcomie i francuskim komediodramacie na kinowe ekrany zawędrują: Wieczór gier – typowo amerykańska komedia, w której nikt do końca nie wie, co się dzieje. Max (Jason Bateman) i Annie (Rachel McAdams) regularnie urządzają spotkania ze znajomymi, podczas których grają w różne gry – brat Maxa postanawia jednak urozmaicić jeden z takich wieczorów, organizując zabawę w “znajdź mordercę”. Poszlakowe dociekanie prawdy komplikuje jednak fakt, że Brooks (Kyle Chandler) zostaje porwany, a nikt ze zgromadzonych nie wie, czy trzeba ruszyć mu na ratunek, czy to tylko jeden z elementów zabawy. Z kolei szwajcarski Boski porządek zdaje się reprezentować nurt komedii obyczajowej – początek lat 70. XX wieku, niewielkie miasteczko gdzieś w kraju zegarmistrzów i bankierów. Młoda gospodyni domowa ma dość swojej pozycji społecznej, postanawia rozpocząć walkę o prawa wyborcze kobiet – ciekawe wykorzystanie historii (Szwajcarzy jako jedni z ostatnich w Europie wprowadzili te prawa), ale i obraz feminizmu, jakiego najwidoczniej potrzebuje część obecnych środowisk “walczących o prawa kobiet”, by zauważyć, że w tym nurcie chodziło o coś innego. Do tego francusko-belgijska czarna komedia, którą częściowo kręcono w Krakowie – Wielkie zimno to historia Georges’a i Eddiego, grabarzy, którym nie wiedzie się zbyt dobrze, ale nagle pojawia się zlecenie – aura nie sprzyja jednak podróżom, a panowie gubią drogę na wskazany przez klienta cmentarz. Tak zaczyna się koszmarnie zabawna seria nieoczekiwanych zdarzeń.
Choć repertuar na 8 i 9 marca wygląda bardzo rozrywkowo, nie zapomniano także o miłośnikach innych gatunków. Fani dramatów zdecydowanie powinni wybrać się na Bliskość Kantemira Bałagowa. Pełnometrażowy debiut wówczas niespełna 26-letniego Rosjanina częściowo bazuje na prawdziwych wydarzeniach, opowiadając o dwójce młodych Żydów, którzy nie wracają do domu na noc – zamiast tego rankiem rodzina otrzymuje żądanie okupu. Produkcję wybrano najlepszym filmem sekcji Un Certain Regard zeszłorocznego festiwalu w Cannes, Bliskość zdobyła także dwa wyróżnienia (najlepsza aktorka dla Darii Zhovnar oraz nagroda za wartości człowieczeństwa) podczas MFF w Salonikach. Do kin zajrzą też Nieznajomi, a właściwie ich sequel – Nieznajomi: Ofiarowanie. Horror o trójce zamaskowanych napastników, którzy przed dziesięcioma laty bawili się w kotka i myszkę z Liv Tyler i Scottem Speedmanem, długo musiał czekać na powrót i pozostaje mieć tylko nadzieję, że motywacje ich działań w końcu zostaną wyjaśnione. Jeśli nie, czeka nas powtórka z rozrywki – tym razem jedną z potencjalnych ofiar odegra Christina Hendricks.