MENA SUVARI wspomina “dziwną i nietypową” sytuację z KEVINEM SPACEYEM na planie AMERICAN BEAUTY
Gdy jesienią 2017 roku Anthony Rapp oskarżył Kevina Spaceya o napaść seksualną sprzed lat, kariera tego drugiego niemal natychmiast legła w gruzach. Pierwsze zarzuty pociągnęły za sobą kolejne i choć żadnego z co najmniej 20 z nich ostatecznie nie udowodniono, Spacey stał się wyrzutkiem Hollywood – usunięto go z serialu House of Cards, a w filmie Wszystkie pieniądze świata został zastąpiony Christopherem Plummerem. Ostatnim filmem, w którym oglądaliśmy Spaceya, był Klub miliarderów, ogromna porażka finansowa (618 dolarów w weekend otwarcia).
Na temat aktora wypowiedziała się ostatnio Mena Suvari, która wystąpiła ze Spaceyem w American Beauty (to właśnie ją oglądamy w słynnej scenie z płatkami). Aktorka przytoczyła historię “niecodziennego doświadczenia”, które pozostawiło ją z dziwnym uczuciem, choć ogółem ufała Spaceyowi na planie. Przygotowując się do jednej ze scen, Spacey (który za swoją rolę otrzymał później Oscara) wziął Suvari do osobnego pomieszczenia, gdzie położyli się na łóżku bardzo blisko siebie. “Delikatnie mnie przytulał. To było spokojne, ale dziwne i nietypowe”.
Aktorka dodała, że gdy zaczęły się pojawiać oskarżenia wobec Spaceya, ten dzień na planie od razu przyszedł jej do głowy. Suvari w swojej książce “The Great Peace: A Memoir,” wyznaje, że sama padła w młodości ofiarą molestowania seksualnego, a podczas kręcenia American Beauty “żyła podwójnym życiem” i grała dodatkowo osobę, z którą jest wszystko w porządku.
W maju media poinformowały, że Spacey wróci na ekran i zagra jedną z głównych ról we włoskim filmie L’uomo che disegnò Dio (Człowiek, który namalował Boga), reżyserowanym przez Franco Nero. Spacey gra detektywa, który prowadzi śledztwo w sprawie oskarżeń wobec niewidomego artysty (potrafiącego namalować portret na podstawie głosu danej osoby) podejrzanego o pedofilię. W rozmowie z ABC News, Nero wyraził radość, że Spacey zgodził się wystąpić w jego filmie, bo uważa go za znakomitego aktora.
Sam Spacey w ostatnich latach rzadko pokazywał się publicznie, od czasu do czasu udostępniając w sieci jedynie filmiki, w których przemawiał do widzów (dwa razy zrobił to w wigilię Bożego Narodzenia).