search
REKLAMA
News

JOHNNY DEPP znów zeznawał na procesie. Świadek aktora twierdzi, że Heard modyfikowała swoje zdjęcia

Johnny Depp raz jeszcze miał okazję zaprzeczyć oskarżeniom Amber Heard.

Łukasz Budnik

26 maja 2022

REKLAMA

Dobiega końca proces o zniesławienie, który Johnny Depp wytoczył Amber Heard. Już jutro zostaną wygłoszone mowy końcowe, a dziś odbędzie się ostatni dzień przesłuchań. Wczoraj na świadka znów został powołany sam Depp, który miał okazję raz jeszcze przedstawić swoją wersję wydarzeń.

W trakcie swoich zeznań aktor wspomniał o swoim prawniku Adamie Waldmanie, który według zespołu Heard na jego zlecenie przekazał Daily Mail oskarżenia aktora wobec jego byłej żony; Depp utrzymuje, że nie był świadomy tego, że prawnik rozmawiał z kimkolwiek na ten temat. Gwiazdor raz jeszcze stanowczo zaprzeczył, że kiedykolwiek skrzywdził Heard, nazywając jej oskarżenia „niewyobrażalnie brutalnymi, okrutnymi i całkowicie fałszywymi”. Depp dodał:

Nikt nie jest idealny, ale nigdy w moim życiu nie popełniłem przestępstwa seksualnego, nie użyłem przemocy.

Aktor mówił o tym, że musiał żyć z oskarżeniami Heard i być postrzegany jako osoba przemocowa przez sześć lat, czekając, aż będzie mógł wyjawić prawdę. Porównał się do Charlesa Mansona i stwierdził, że traktowano go jak najgorszą rzecz na Ziemi.

To nie jest łatwe dla nikogo z nas. Bez względu na to, co się stanie, pojawiłem się tutaj, powiedziałem prawdę i zrzuciłem z siebie ciężar, który nosiłem przez ostatnie sześć lat.

W trakcie przesłuchania przez prawnika Heard pokazane zostały kolejne smsy Deppa do jego znajomych, nacechowane złością i przepełnione wyzwiskami. Depp skomentował je mówiąc, że gdy zostaje się oskarżonym o potworności, których się nie robiło, doprowadza to do wściekłości i irytacji. Aktor zasugerował też, że jeden z smsów pokazanych przez prawnika nie był napisany przez niego. Depp podkreślił, że artykuł napisany przez Heard dla Washington Post (a więc powód, dla którego wytoczył cały proces o zniesławienie), z pewnością był o nim i zrujnował jego karierę.

Wczoraj zeznawała także Kate Moss, która zaprzeczyła sugestiom, że Depp zrzucił ją ze schodów (więcej tutaj). Po stronie Deppa stanął także były pracownik serwisu TMZ, który zasugerował, że Amber Heard osobiście wysłała jego redakcji nagranie, na którym Depp wściekły uderza w kuchenne szafki. Pojawił się również ekspert, który przedstawił dowody na to, że Heard mogła przerabiać w aplikacji graficznej swoje zdjęcia, aby sprawić wrażenie, że ma na twarzy siniaki. Mężczyzna pokazywał metadane fotografii, gdzie widać było, że nie są to surowe wersje. Zestawiano też ze sobą oryginalne i zmodyfikowane zdjęcia aktorki.

Według „Deadline”, dziś raz jeszcze może zeznawać sama Heard.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA