SEKS Z JEZUSEM, SEKS Z PAPIEŻEM. Diabły obrażą wasze uczucia bardziej niż Klątwa
Pakty z diabłem, opętania, tortury na niewinnych i wyrok, który ma niedługo zapaść, to tylko mistyfikacja mająca na celu przejęcie władzy nad miastem. Ojciec Barré właśnie się o tym dowiedział. Tak jak i ojciec Mignion – mieszkający w Loudun ksiądz, który pomagał w usunięciu Grandiera.
– Mój proces to polityczny eksperyment mający pokazać, jak wola jednego człowieka może powalić nie tylko jednego człowieka czy jedno miasto, ale cały naród! – wykrzykuje w swoich ostatnich słowach podczas procesu Urbain Grandier. W odpowiedzi słyszy: – To nie jest proces polityczny!
Paragraf 196 polskiego Kodeksu Karnego przewidujący grzywnę i dwa lata więzienia za „obrazę uczuć religijnych” też nie ma nic wspólnego z polityką. Obserwujemy to przy okazji Klątwy wystawianej w warszawskim Teatrze Powszechnym, obserwowaliśmy przy okazji wystawianej w Poznaniu Golgoty Picnic; obserwowaliśmy przy okazji Ojca Świętego, słynnej rzeźby prezentującej przygniecionego przez meteoryt Jana Pawła II (pojawia się ona także w czołówce Młodego papieża!). Tego rodzaju ograniczenia zawsze były i zawsze będą narzędziami polityków.
Wiedział to Aldous Huxley, wiedzieli Krzysztof Penderecki i John Whiting. Wiedział też Ken Russell. I nie miał zamiaru rezygnować ze swojego filmu. Ten szokuje do dziś, ale przede wszystkim stawia przed nami szereg pytań, na które sami musimy odpowiedzieć. Także jako społeczeństwo.
korekta: Kornelia Farynowska