NAJBARDZIEJ PERWERSYJNE FILMY W HISTORII KINA. Fetyszyzm, brutalność, bluźnierstwo
Do stref erogennych zazwyczaj zalicza się piersi, wargi, nogi. Inne kultury mają jednak własne fetysze. Małe stópki w Chinach, kark w Japonii, pośladki w Afryce. Każdy ma swoje perwersje, które rozbudzają jego wyobraźnię. Twórcy od lat przełamują tabu, by w trakcie filmowego seansu móc oddawać się rozmaitym fantazjom seksualnym. Działo się tak już w 1931 roku w czasie premiery filmu Dracula Toda Browninga oraz Karla Freunda. Okazało się, iż filmowa scena wbijania wampirzych kłów w jasną szyję Helen Chandler stała się niemożliwie podniecająca dla kobiet. Wcielający się w tytułowego krwiopijcę Bela Lugosi zasypywany był miłosnymi listami od wielbicielek, które rozentuzjazmowane pragnęły odsłaniać przed nim swoje szyje.
Artyści podążali dalej, coraz pewniej zgłębiając zakamarki ludzkiej fantazji. Rewolucja seksualna szerząca się w latach 70. dostarczyła kinematografii pokaźnego zbioru odważnych dzieł nasyconych erotyzmem. Filmów odsłaniających intymne sekrety ludzkiej pożądliwości, zakorzenionej w psychice fascynacji cielesnością jest o wiele więcej. Niektóre jednak szczególnie głęboko zapadły w pamięć widzów. Wnikliwie ją penetrowały, szokując, deprawując i podniecając.
HISTORIA O (1975)
Reżyser Just Jaeckin zrealizował masochistyczny spektakl kobiecej uległości, wzorując się na erotycznej powieści Histoire d’O Francuzki Anne Desclos. Jej literackie dzieło miało być serią miłosnych listów zaadresowanych do kochanka zafascynowanego twórczością Markiza de Sade. Francuskiego pisarza, libertyna propagującego życie w zgodzie ze skrajnie pojmowaną wolnością, osiąganą poprzez podążanie za wszelkimi pragnieniami i instynktami. W swoich dziełach De Sade przedstawia przemoc jako źródło przeżyć o charakterze seksualnym, a od jego nazwiska pochodzi nazwa sadyzmu.
W filmie zaś główną rolę ogrywa piękna paryżanka grana przez Corinne Cléry. W ustronnej i urokliwej posiadłości w Roissy kobieta przechodzi swoisty trening, który przetestować ma jej bezgraniczną miłość oraz oddanie narzeczonemu. Poddawana jest rytualnym torturom seksualnym pełnym brutalności i przemocy, ale i wytworności oraz namaszczenia. Odbyt kobiety zostaje rozwiercony przez kolejne wtyczki analne, wargi sromowe przekłuwane, pośladki naznaczone rozgrzanym do czerwoności żelazem. Kiedy niewolnica zgadza się na zakucie w kajdany, biczowanie, chłostę, staje się O. Zaledwie naczyniem rozkoszy swego kochanka pozbawionym pełnego imienia. Pozwalając się wykorzystywać zarówno oralnie, jak i analnie, dowodzi, iż cała otwiera się przed swoim mężczyzną, będąc całkowicie w jego posiadaniu. Seksualne zabiegi, którymi potulnie poddaje się O, ujawniają jej grzeszną i bolesną fascynację upokorzeniem.
BESTIA (1975)
Walerian Borowczyk to jeden z najbardziej znanych oraz kontrowersyjnych twórców kina erotycznego. W swoich filmach ukazywał między innymi Lukrecję Borgię, która frywolnie oddaje się seksualnym igraszkom ze swoim ojcem, papieżem Aleksandrem VI, oraz bratem Cezarem (Opowieści niemoralne), a także klasztor sióstr zakonnych, który zamienia się w dom rozpusty (Za murami klasztoru).
Ogier chcący zapłodnić klacz nie potrafi zapanować nad swoją chucią. Jest podniecony, miota się po wybiegu, wierzga. Sceną kopulacji koni zaczyna się francuski dramat polskiego reżysera. Przygląda się on uważnie pierwotnym żądzom człowieka, który pragnie znaleźć się w mocy seksualnego potwora. Prymitywnego, brutalnego i owłosionego. Taki właśnie priapiczny stwór poluje na arystokratkę Sirpę Lane. Odziera ją z koronek i pozwala doznać długotrwałej rozkoszy. Bestia obdarzona ogromnym przyrodzeniem nieustannie tryskającym nasieniem oraz jeszcze większymi żądzami grasuje w lesie należącym do możnego władcy. Atakuje każdą napotkaną kobietę, zrywając z niej zbędne odzienie oraz zahamowania, co pozwala ofiarom polowania oddać się intymnemu zbliżeniu. Borowczyk malując obrazy dzikiego stosunku człowieka z seksualnym drapieżcą ukazuje potrzebę czerpania rozkoszy cielesnych poza wszelkimi ograniczeniami, moralnością, a nawet człowieczeństwem. Tytułowa bestia jest zatem nieskrępowaną żądzą, zwierzęcymi pragnieniami, które chwilowo dają się zamaskować przez ludzkie konwenanse i obyczaje.
IMPERIUM ZMYSŁÓW (1976)
W artykule o historii erotyki opisałam film Nagisy Ôshimy jako prekursorski w ukazywaniu niesymulowanych scen stosunku na ekranie. Sensualne obrazy obsesji seksualnej wywołały ogólnoświatowe oburzenie, przez co film nie mógł powstać w ojczyźnie reżysera. Japończyk w swojej produkcji porusza kwestię miłości silnie powiązanej ze śmiercią. Jego bohaterowie, właściciel hotelu Kichizo oraz kochanka Sada dokonują wielu aktów seksualnych, doświadczając wszelkiej możliwej zmysłowej rozkoszy. Różne pozycje wykorzystane w filmie oraz barwne kimona wzorowane są na erotycznych drzeworytach z okresu Edo zwanych Shunga – wiosennym malarstwem. Bohaterowie organizują zmysłowe orgie, eksperymentują z erotycznymi gadżetami. Mężczyzna umieszcza ugotowane na twardo jajko w waginie Sady, a następnie je zjada. Przyprawia także swoje sushi, zanurzając je w waginie kochanki. Fakt, że ma ona okres, nie powstrzymuje go przed masturbowaniem jej. Po stosunku zlizuje krew ze swoich palców. W kolejnej scenie Sada błaga Kichizo, by ten oddał mocz, będąc w niej, dzięki czemu nie będzie musiał przerywać stosunku. Świat cielesnego spełnienia staje się dla nich jedynym, który ma znaczenie. Nieustannie kipiące żądze kochanków prowadzą ich do narastającej przemocy, która wzmaga intensywność stosunku. Kobieta gryzie ukochanego do krwi, bije po twarzy, poddusza oraz zabawia się ostrym nożem. W końcu, by podtrzymać jego erekcję oraz wydłużyć rozkosz, doprowadza mężczyznę do ostatecznego orgazmu.
Źródłem kontrowersji gromadzących się wokół filmu stał się również fakt, iż historia zekranizowana przez Ôshimę wydarzyła się naprawdę. Jest to opowieść o japońskiej prostytutce, Sadzie Abe, która została zapamiętana przez Japończyków jako morderczyni swojego kochanka, Kichizo Ishidy. Po asfiksji erotycznej miała obciąć mężczyźnie penisa oraz jądra, a następnie nosić je w swoim kimonie na pamiątkę. Historia stała się narodową sensacją w Japonii lat 30. XX wieku. Nadawano jej mityczne znaczenie, a artyści, filozofowie, powieściopisarze oraz filmowcy poddawali ją różnorodnej interpretacji.
CRASH: NIEBEZPIECZNE POŻĄDANIE (1996)
Niewiele jest filmów, które perwersję i fetyszyzm zgłębiają tak wnikliwie i odważnie jak Crash: niebezpieczne pożądanie. Krytycy nierzadko wrogo odnosili się do dzieła, twierdząc między innymi, że przekracza wszelkie granice deprawacji. Zdaniem samego reżysera, Davida Cronenberga, jego film „gwałci ludzkie pojęcie o erotyzmie”. Nie przeszkodziło to jednak w przyznaniu filmowi nagrody specjalnej jury na festiwalu w Cannes.
Podobne wpisy
Crash przedstawia historię Jamesa oraz Helen. U dwójki ocalałych z wypadku samochodowego budzi się niebezpieczna obsesja, która zmusza ich do przyglądania się innym katastrofom drogowym. Podziwianie krwawych widowisk staje się dla pary źródłem największego podniecenia. Oboje zaczynają odczuwać przemożny pociąg do twardej stali, szybkich maszyn, w których zaczynają uprawiać szaleńczy seks. Pożądanie Jamesa i Helen zostaje wzniecane przez bliskie spotkania ze śmiercią. Dołączają do grupy, która odtwarza śmiertelne wypadki samochodowe, między innymi Jamesa Deana, który żył szybko i umarł młodo. Prócz tego bohaterowie oglądają testy bezpieczeństwa samochodów na wideo jak filmy pornograficzne, wzajemnie się przy tym masturbując. Jeden z wyznawców swoistego kultu, Vaughan, tłumaczy swoją fascynację słowami: „Wypadek samochodowy jest zdarzeniem bardziej twórczym niż niszczycielskim. Pośredniczy między seksualnością ofiar a intensywnością niemożliwą do pozyskania w żadnej innej formie”.
DIABŁY (1971)
Są filmy, w których erotyczne napięcie rodzi się z konfliktu pomiędzy religijnymi przykazaniami a pierwotnymi żądzami i pragnieniami. Wspomniany wcześniej Walerian Borowczyk w filmie Za murami klasztoru ukazuje bogobojną zakonnicę zaciekle masturbującą się wyrzeźbionym z drewna dildo. Do prawdziwej eksplozji stłumionych pragnień dochodzi jednak w filmie Diabły Kena Russella.
Scena zbiorowej histerii, w jaką popadł cały średniowieczny klasztor żeński, przez swoją brutalność, wymowną erotykę oraz profanację symboli religijnych postawiła cenzorów na równe nogi. Nagie zakonnice, zadowalając szalonego inkwizytora, Pierre’a Barre’a, zawodowego łowcę czarownic, ściągają ze ściany figurę Chrystusa, dosiadają rzeźby, uprawiając seks na jej twarzy i w okolicach genitaliów. Otępiale przyglądający się temu ksiądz masturbuje się pod sutanną. Inkwizytorzy ze swoim strachem przed seksualnością, którą utożsamiają z diabelskim szaleństwem, czerpią perwersyjną przyjemność z zadawania tortur opętańcom. W filmie jeden z inkwizytorów gwałci obłąkaną zakonnicę za pomocą mosiężnej strzykawki wypełnionej wodą święconą, która ma wypłukać z grzesznicy całe zło. Inna scena ukazuje zaś, jak jedna z sióstr zakonnych, Jeanne, w napadzie histerii wyobraża sobie, że liże chrystusowe rany swojego kochanka Grandiera, a następnie uprawia z nim seks u stóp krzyża. Obraz Russella oparty jest na kanwie książki The Devils of Loudun Aldousa Huxleya. Film przedstawia losy autentycznej postaci, XVII-wiecznego księdza katolickiego Urbaina Grandiera, który w owładniętym rzekomymi opętaniami Loudun postanawia ożenić się ze swoją ukochaną.