23 twarze McAvoya, czyli nowy film Shyamalana na horyzoncie!
M. Night Shyamalan to dość kontrowersyjna osoba w filmowym światku. Hindus łatwo popadł w niełaskę widzów, którzy po Szóstym zmyśle czuli się zawiedzeni każdym kolejnym filmem reżysera. Przez długi czas niesłusznie jego filmy uchodziły za przekombinowane, niezrozumiałe chały, a wraz z Ostatnim Władcą Wiatru twórca ten wyczerpał pokłady cierpliwości publiki. I owszem, w zeszłym roku Manoj Nelliyattu Shyamalan zaprezentował całkiem udany film grozy z gatunku found footage – Wizytę – ale dla wielu to człowiek artystycznie skończony. Lecz bynajmniej nie próżnujący.
Już na początku przyszłego roku zobaczymy jego nowe dokonanie – Split – którego zwiastun właśnie wylądował w sieci i prezentuje się co najmniej intrygująco. Najdłuższy jak dotychczas i, według słów samego zainteresowanego, najtrudniejszy projekt w karierze skupia się na osobie cierpiącego na rozdwojenie jaźni Jamesa McAvoya (pierwotnie rolę tę miał zagrać Joaquin Phoenix, ale nie doszło do porozumienia), który porywa i więzi trzy nastolatki. Ku własnemu przerażeniu dziewczyny szybko przekonują się, że nie mają do czynienia z byle psycholem, ale aż dwudziestoma trzema (23!) różnymi osobowościami zamkniętymi, podobnie jak one same, w umyśle jednego człowieka.
Night tradycyjnie sam napisał scenariusz, zatem można spodziewać się wielu twistów – choć w tym wypadku aż się o nie prosi i może to być naprawdę żyzny grunt dla wyobraźni reżysera. Przede wszystkim jednak wygląda to na prawdziwe tour de force McAvoya, który być może zaliczy tym samym rolę… przepraszam role swojego życia. Póki co brak informacji odnośnie polskiej premiery, natomiast w amerykańskich kinach film wyląduje dokładnie za pół roku, bo 27 stycznia A.D. 2017. Z pewnością jest na co czekać.