Po Mechanicznej pomarańczy Kubrick miał w planach film biograficzny o Napoleonie, nie udało mu się jednak pozyskaći funduszy na produkcję, skończyło się więc na adaptacji XIX-wiecznej powieści Williama Makepeace’a Thackeraya The Luck of Barry Lyndon, w której młody Redmond Barry (Ryan O’Neal) próbuje awansować społecznie w surowej arystokratycznej hierarchii. Satyryczny, pełen ironii film Kubricka to arcydzieło pod względem wizualnym. Reżyser zdecydował się używać na planie tylko i wyłącznie naturalnego oświetlenia, we wnętrzach korzystając ze światła świec, w efekcie tworząc naturalistyczne, malarskie sceny. Do wrażenia malarskości przyczynia się kompozycja kadru i sposób kadrowania. Barry Lyndon wygląda jak film złożony z obrazów – Kubrick inspirował się XVIII-wiecznym malarstwem angielskim Thomasa Gainsborougha i Williama Hogartha.
Ta filmowa adaptacja XVIII-wiecznej powieści Pierre’a Choderlosa de Laclos o tym samym tytule podarowała miłośnikom kinematografii jeden z najbardziej charyzmatycznych i ognistych duetów w historii kina: Glenn Close w roli Markizy Isabelle de Merteuil i Johna Malkovicha w roli Wicehrabiego Sébastiena de Valmonta. Chemia pomiędzy aktorami elektryzuje ekran za każdym razem, kiedy Isabelle i Sébastien knują swoje niecne plany. Markiza nakłania wicehrabiego do uwiedzenia pięknej, cnotliwej Madame Marie de Tourvel (Michelle Pfeiffer), z którą jej były ukochany planuje wziąć ślub. Nagrodą za wykonanie zadania jest wspólnie spędzona noc… Do przebiegłych manipulacji, wszechobecnego erotyzmu i błyskotliwych dialogów dołącza rewelacyjne aktorstwo – scenę, w której Glenn Close zmywa makijaż przed lustrem, ciężko wymazać z pamięci.
Aranżowane, nieudane małżeństwo i obojętność nieczułego męża (Ralph Fiennes) skazują Georgianę (Keira Knightley) na trudne, pełne samotności życie w świecie, który nie dawał kobietom wielu opcji wyboru. Film jest oparty na wydarzeniach z życia prawdziwej postaci, brytyjskiej arystokratki Georgiany Cavendish, królowej XVIII-wiecznych angielskich salonów. Księżna to film o ogromnym przywiązaniu do detalu, z piękną scenografią i oszałamiającymi kostiumami, które zmieniają się z upływem lat, podobnie jak ta, która je nosi. Film zagląda w głąb tytułowej księżnej i za pomocą licznych zbliżeń na twarz grającej ją Keiry Knightley opowiada o samotności, odrzuceniu i poczuciu niesprawiedliwości, któremu nie da się zaradzić. Jednocześnie kreśli poruszający portret kobiety odważnej i inteligentnej, której poglądy wyprzedzały swoje czasy.
Ta brytyjska produkcja to modelowy przykład „heritage film” – filmu z nurtu „kina dziedzictwa”, która wyszła spod ręki duetu Ivory-Merchant. Reżyser James Ivory i producent Ismail Merchant, wraz ze scenarzystką Ruth Prawer Jhabvalą, tworzyli dramaty osadzone na początku XX wieku, zazwyczaj w epoce edwardiańskiej, charakteryzujące się wysmakowanymi planami zdjęciowym i kostiumami, opowiadającymi o dobrze urodzonych, dystyngowanych Brytyjczykach rozczarowanych życiem i uwikłanych w sytuacje, z których ciężko się wyplątać. Trio stworzyło razem wiele znanych dramatów kostiumowych: Maurycy (1987), Powrót do Howards End (1992) czy Okruchy dnia (1993). W Pokoju z widokiem młodziutka Helena Bonham Carter o twarzy dziecka, która jako Lucy podróżuje do Włoch w towarzystwie kuzynki. W urokliwej Florencji Lucy zakochuje się w George’u, nie wszystko jednak idzie po jej myśli.