Wszystkie KOBIETY nominowane do OSCARA w kategorii NAJLEPSZY REŻYSER
Tegoroczna gala oscarowa będzie 92. ceremonią wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, które przyznawane są od niemal już stu lat (pierwsze rozdanie odbyło się w 1929 roku). Zaskoczyć może zatem fakt, że w całej tej historii zaledwie pięć kobiet walczyło o statuetkę przeznaczoną dla najlepszego reżysera.
Oto wszystkie z nich.
Lina Wertmüller za Siedem piękności Pasqualino
Pierwsza w historii Oscarów nominacja dla kobiety w kategorii najlepszy reżyser została ogłoszona dopiero przed 49. ceremonią tych prestiżowych nagród w 1977 roku i powędrowała do włoskiej reżyserki Liny Wertmüller za jej tragikomedię Siedem piękności Pasqualino. Film nominowany był także za najlepszy film nieanglojęzyczny, scenariusz oryginalny i główną rolę męską, a sama Wertmüller o statuetkę konkurowała z naprawdę wielkimi nazwiskami – Johnem G. Avildsenem, Alanem J. Pakulą, Ingmarem Bergmanem i Sidneyem Lumetem. Statuetka powędrowała do tego pierwszego – za film Rocky.
Jane Campion za Fortepian
Na kolejną nominację w tej prestiżowej kategorii panie musiały czekać aż 17 lat, czyli do gali z 1994 roku. Wtedy nominacją pochwalić się mogła nowozelandzka reżyserka Jane Campion, która otrzymała ją za swój kostiumowy melodramat Fortepian. Oprócz tego film nominowany był w siedmiu kategoriach, z czego trzy – za najlepszy scenariusz oryginalny, aktorkę pierwszoplanową i aktorkę drugoplanową – zamieniły się w statuetki. W kategorii reżyserskiej Campion musiała oczywiście ustąpić miejsca największemu zwycięzcy tamtej gali – Stevenowi Spielbergowi, który otrzymał nagrodę za swoją Listę Schindlera.
Sofia Coppola za Między słowami
Po 10 latach przerwy Akademia Filmowa przypomniała sobie o kobietach. Po raz pierwszy też nominacją w kategorii najlepszy reżyser pochwalić się mogła amerykańska twórczyni. To historyczne wyróżnienie przypadło Sofii Coppoli, córce słynnego reżysera Francisa Forda Coppoli (i kuzynce Nicolasa Cage’a w jednym). Filmem, za który doczekała się nominacji, było oczywiście Między słowami ze Scarlett Johansson i Billem Murrayem. Ostatecznie reżyserka przegrała z Peterem Jacksonem, nagrodzonym za finałową część swojego monumentalnego Władcy Pierścieni. Odebrała za to statuetkę za najlepszy scenariusz oryginalny.
Kathryn Bigelow za The Hurt Locker. W pułapce wojny
W końcu 2010 rok i 82. gala wręczenia Nagród Akademii Filmowej. Kathryn Bigelow za pracę nad swoim dramatem wojennym The Hurt Locker. W pułapce wojny zdobywa statuetkę dla najlepszego reżysera. Jest tym samym pierwszą i jak dotąd ostatnią kobietą, która może pochwalić się takim osiągnięciem. Jej film był zresztą największym triumfatorem gali – przy dziewięciu nominacjach zdobył aż sześć Oscarów, w tym dla najlepszego filmu. Jak powiedziała sama reżyserka, był to najważniejszy moment jej życia, a nagrodę dedykowała kobietom i mężczyznom, którzy codziennie ryzykowali życie w Iraku i Afganistanie. Kathryn Bigelow w kategorii najlepszy reżyser pokonała Jamesa Camerona (Avatar), Quentina Tarantino (Bękarty wojny), Lee Danielsa (Hej, Skarbie) i Jasona Reitmana (W chmurach).
Greta Gerwig za Lady Bird
Jak na razie ostatnią kobietą nominowaną do Oscara w kategorii najlepszy reżyser jest Greta Gerwig, która w 2018 roku walczyła o statuetkę za swoją Lady Bird (w sumie pięć nominacji). Tamtego wieczoru przegrała z Guillermo del Toro (Kształt wody), ale trzeba przyznać, że konkurowała z naprawdę silnymi nazwiskami – oprócz Del Toro byli to Christopher Nolan, Paul Thomas Anderson i Jordan Peele. Dość głośno komentowany jest za to brak nominacji dla Gerwig za reżyserię zeszłorocznych Małych kobietek. Przypominam, że film pochwalić się może sześcioma nominacjami do tegorocznych Oscarów – w tym za najlepszy film i najlepszy scenariusz adaptowany (także autorstwa Gerwig).