search
REKLAMA
Wpadki

Rażące DZIURY FABULARNE w serialu TEORIA WIELKIEGO PODRYWU

Wybrane przykłady niekonsekwencji scenarzystów serialu “Teoria wielkiego podrywu”, znalezione przez lata przez fanów serialu.

Łukasz Budnik

24 maja 2024

REKLAMA

Teoria wielkiego podrywu to jeden z najpopularniejszych sitcomów XXI wieku. Produkcja doczekała się dwunastu sezonów oraz zakończonego niedawno spin-offu pt. Młody Sheldon i zyskała wielkie grono fanów. Przez taki czas twórcom nie udało się uniknąć kilku dziur fabularnych.

Poniżej wybrane przykłady niekonsekwencji scenarzystów, znalezione przez lata przez fanów serialu.

Chrapanie Leonarda

W ósmym sezonie okazuje się, że Leonard potrzebuje operacji nosa w związku ze skrzywieniem przegrody, które powoduje np. chrapanie – Sheldon wspomina, że po latach się do niego przyzwyczaił. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w poprzednich sezonach (konkretnie trzecim i szóstym) wprost mówi się o tym, że Leonard nie chrapie – twierdzi tak zarówno Penny, jak i (bardziej pośrednio) Sheldon.

Koty

W jednym z wcześniejszych sezonów dowiadujemy się, że Sheldon ma alergię na koty. Twórcy zdają się o tym zapominać w odcinku The Zazzy Substitution – tam bowiem bohater Jima Parsonsa siedzi w otoczeniu tych zwierząt i nie wygląda na to, by sprawiało mu to jakiś problem.

Miejsce Sheldona

Sheldon ma swoje „zaklepane na zawsze” miejsce na kanapie – konkretnie w jej lewym rogu, który jest dla niego „stałym punktem we wciąż zmieniającym się świecie”. Gdy ktoś zajmuje jego wyznaczone miejsce, Sheldon z reguły się irytuje – bywa jednak, że zupełnie nic sobie z tego nie robi i spokojnie siedzi gdzie indziej.

Ojciec Sheldona

To dziura fabularna która powstała de facto dopiero po emisji danego odcinka – w piątym sezonie gościnnie pojawia się Lance Barber, który wciela się w znajomego Leonarda. Aktor został później obsadzony w spin-offie Młody Sheldon, gdzie wcielił się w ojca tytułowego bohatera. Jako że oba seriale istnieją w jednej ciągłości, wydaje się dziwne, że Cooper nie zwrócił uwagi na nadzwyczajne podobieństwo kolegi Leonarda do jego ojca.

Strach Raja

W pierwszym sezonie dowiadujemy się, że Raj panicznie boi się odzywać w obecności kobiet. Później ulega to poprawie (najpierw po alkoholu). Tymczasem w siódmym odcinku pierwszego sezonu Raj mówi coś do Leonarda będąc w tym samym pokoju, co Penny. Nie wzbudza to żadnej reakcji wśród pozostałych osób.

Lato 2009

W drugim sezonie Leonard, Raj, Howard i Sheldon wybierają się na ekspedycję na Arktykę – dzieje się to latem 2009 roku. Kilka sezonów później Leonard twierdzi jednak, że w tamtym czasie był na Comic Conie – pokazuje nawet rysunek, który wykonał dla niego wówczas Jim Lee.

Ojciec Penny

W trakcie serialu nigdy nie poznajemy panieńskiego nazwiska Penny, jednak problematyczne okazuje się także imię jej ojca. W jednym z odcinków bohaterka twierdzi, że ma on na imię Bob, tymczasem gdy jej ojciec pojawia się osobiście, jest już Wyattem.

Znak zodiaku Sheldona

W pierwszym sezonie Penny nazywa Sheldona „typowym Bykiem”, odnosząc się oczywiście do jego znaku zodiaku. Tymczasem wiadomo, że Cooper urodził się 26 lutego, a to czyni z niego Ryby. W późniejszych sezonach Penny określa go już poprawnym znakiem.

Dziecko Howarda

Bernadette dowiaduje się, że jest w ciąży w Walentynki. Dziecko jej i Howarda rodzi się natomiast w grudniu – daje to co najmniej 10 miesięcy różnicy, a biorąc uwagę czas do wykonania testu, można założyć, że Bernadette byłaby w ciąży niemal cały rok.

Winda

Na koniec dziury fabularne związane z zepsutą windą na klatce schodowej bloku w którym mieszkają bohaterowie. Choć Leonard i Howard przy różnych okazjach zdają się nie wiedzieć, co było powodem jej awarii, z jednego z odcinków dowiadujemy się, że był to eksperyment samego Leonarda. Nieścisłości związane są też z datami – z jednych wypowiedzi bohaterów wynika, że winda zepsuła się w okolicach 2005 roku (dwa lata przed akcją pierwszego sezonu), tymczasem z innych, że było co najmniej dwa lata wcześniej.

Zauważyliście inne dziury fabularne w serialu?

źródła: Insider, Screen Rant

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA