Tutaj modlitwa nie pomoże! Współczesne HORRORY RELIGIJNE
We współczesnej kinematografii elementy religijne przybierają w horrorach różną formę. Niekiedy stanowią jedynie tło i służą zbliżeniu przedstawionych wydarzeń do naszej rzeczywistości. Innym razem wierzący są bohaterowie, a spotykane przez nich zjawiska konfrontują ich z wiarą. Jeszcze innym razem zaś wykorzystuje się jedynie symbole nieodłącznie z religiami kojarzone, by nadać rzeczom metatekstowy wydźwięk. Tym razem skupimy się jednak na horrorach, w których religijne motywy są ważną częścią fabuły i bez nich ta nie mogłaby wybrzmieć w ten sam sposób. Wiele z nich z pewnością będzie stanowiło dobry wybór na zbliżające się wielkimi krokami Halloween!
mother!
Podobne wpisy
Zaczynamy od bodaj najbardziej kontrowersyjnego filmu w tym zestawieniu. Projekt uznanego reżysera, Darrena Aronofsky’ego, dla jednych stanowi arcydzieło i niesamowicie intensywny spektakl, a dla drugich – porażający przerost formy nad treścią i spektakularną porażkę artystyczną. Przerazić ma nas tu głównie perspektywa, z jakiej obserwujemy rozwijającą się akcję. Główna bohaterka, grana przez Jennifer Lawrence, jest bowiem postacią niezwykle pasywną, której działania przez zdecydowaną większość czasu nie mają żadnego wpływu na rozwój wydarzeń. Tak jak i widzowie, tak i ona zostaje postawiona przed lawiną zwalających się na głowę gości, z czego każdy kolejny z nich będzie popychał całość w stronę jeszcze większej psychodelii. Film irytujący, włażący pod skórę i hałaśliwy – i właśnie za to mnóstwo osób go uwielbia.
Pragnienie
I tym razem wpadamy w objęcia reżysera z imponującym dorobkiem artystycznym. Chan-wook Park, bo to jego produkcję omawiamy, zasłynął przede wszystkim „trylogią zemsty”, na którą składają się trzy filmy: Pan Zemsta, Oldboy i Pani Zemsta. Pragnienie zmienia obrany wcześniej kierunek artystyczny, skręcając w stronę mrocznej baśni, ale dla zaznajomionych z twórczością koreańskiego artysty nie powinien być to szok poznawczy. Znany z umiejętności łączenia pozornie nieprzylegających do siebie konwencji twórca tutaj także udowadnia, że niedaleko pada posługa od wampiryzmu, a romans od horroru. Cielesne pragnienia przeplatają się tu ze scenami, które co wrażliwszego odbiorcę mogą zmusić do odwrócenia wzroku od ekranu, jednocześnie popychając bogobojnego księdza (Kang-ho Song) w stronę grzechu.
Seklusyon
Skromny filipiński horror pomimo osadzenia akcji w latach 40. poprzedniego wieku może zostać uznany za paralelę współczesności. Reżyser Erik Matti w ziarnistych, stylizowanych na staromodne obrazach przedstawia nam historię małej grupki księży, których wiara spotyka się z przeszkodą, gdy do ich miejsca pobytu przybywa tajemnicza dziewczynka (Rhed Bustamante) – rzekomo obdarowana mocą leczenia. Daleko jej jednak do niewinności, gdyż szybko okazuje się, że głoszone przez nią tezy zaczynają wypaczać umysły księży i zmuszać do kwestionowania otaczającej ich rzeczywistości. Jak bardzo podatni na populizm jesteśmy? Jak szybko obdarzamy zaufaniem ludzi prezentujących proste rozwiązania? Powyższe pytania zadajemy sobie, oglądając tę kameralną, niepokojącą opowieść.