WODA
Kolejnym motywem wykorzystywanym w Dekalogu do symbolicznej polaryzacji dobra i zła jest woda. Pierwszy filozof okresu starożytności, Tales z Miletu, uważał ją za żywioł magiczny. Twierdził, że woda „ jest tym, z czego wywodzą się na początku i w co rozpadają się na końcu wszelkie byty.” Według mitologii egipskiej wszechświat wyłonił się z wodnej materii – praoceanu, „nun”. Dla ludów Mezopotamii bezkresna toń wód jest symbolem nieprzeniknionej mądrości.
Także w Biblii motyw wody pełni rolę szczególną. Prorok Izajasz dostrzegał w niej Bożą mądrość. Z kolei w jednym z Psalmów Starego Testamentu zawarty jest następujący fragment: „Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego”, co zaświadcza o oczyszczającej sile tegoż żywiołu, który ma również drugie, groźne, niszczycielskie oblicze – tak należy zinterpretować potop, jako projekcję bożego gniewu.
Woda symbolizuje więc skrajności: lęk i nadzieję, życie i śmierć, dobro i zło. Tę wieloznaczność Kieślowski wykorzystuje w cyklu.
W Dekalogu I Paweł topi się w stawie. Jednak jedyne, co zobaczymy, to niewzruszoną taflę wody, która odcina nas od tragedii. Dramat śmierci nie przenika do świata żywych, pozostając w ten sposób tajemnicą.
W Dekalogu II, w szpitalnej sali, w której leży umierający mąż Doroty, z pękniętej ściany kapie woda. Rytmiczny dźwięk kropel uderzających o zimny metal szpitalnego łóżka niepokoi i drażni. Jakby każdy kolejny stukot był krokiem zbliżającej się śmierci. Nierozłączność życia i śmierci doskonale uwidacznia także moment, w którym pszczoła próbuje się wydostać ze szklanki z kompotem, uratować się. W jednej chwili uświadamiamy sobie, jak niewiele dzieli nas od łona Abrahama. Pszczoła jest symbolem zwycięskiej walki Andrzeja z chorobą, więc tym samym nadziei.
W Dekalogu VI, gdy jesteśmy światkami morderstwa, widać rzekę. Jako że jej wody są w ruchu, rzeka symbolizuje nieuchronność zdarzeń – losu taksówkarza, który zostanie zabity i losu Jacka, który umrze, odkupując swoje winny. Gdy Tomek z Dekalogu VI podcina sobie żyły, kamera przez dłuższą chwilę pokazuje tylko jego ręce zanurzone w misce z wodą. W Dekalogu woda zawsze towarzyszy śmierci. Dopełnia ją. Tak jakby miała zmyć człowiecze grzechy przed ostatnią podróżą. Jest więc wyraźnym symbolem oczyszczenia.
KOLOR
By wzmocnić symboliczną wymowę, Dekalog wykorzystuje też temperament koloru. Kolor jest tu wskazówką, pozwala uchwycić istotne detale, które mogłyby umknąć naszej uwadze.
Już w Dekalogu I dostrzegalny jest silny dysonans bieli i czerni. W scenie, w której topią się dzieci, biel lodu przełamana jest czernią wody. W Dekalogu VI tuż po tym, jak Tomek opuszcza mieszkanie Magdy, napotyka przechodnia w białym długim płaszczu, który niesie dwie walizki, białą i czarną, co może symbolizować spotkanie życia ze śmiercią – Tomek chwilę później będzie próbował popełnić samobójstwo.
Zestawienie tych dwóch barw w legendach mitach i baśniach wyraża dualizm. W indoaryjskiej mitologii dwoistość, złożoność świata uosabiają dwa konie – czarny i biały. W symbolice średniowiecznej sztuki chrześcijańskiej czerń to synonim pokuty, biel zaś czystości. Analizując pod tym kątem opisane powyżej wydarzenia, można sądzić, że zarówno Paweł, jak i Tomek odprawili pokutę. Paweł poprzez własną śmierć odkupił przewinienia ojca, który nie potrafił zaufać Bogu. Nie potrafił uwierzyć. Z kolei Tomek złożył ofiarę w imię niespełnionej miłości, która, mimo że toksyczna, przyniosła cenny bagaż doświadczeń.
Kolorystyczny duet dopełnia czerwień i żółć. Ta pierwsza, barwa pulsującej krwi, najsilniej określa uczucia i pragnienia. Dopowiada to, czego nie uchwycą słowa.
Dlatego w Dekalogu V, jak i Dekalogu VII, pojawia się dziecko w czerwonym płaszczyku. Jacek z Dekalogu V, targany poczuciem winy za śmierć siostry, błąkając się po ulicach Warszawy, spostrzega dziewczynkę ubraną na czerwono. W Dekalogu VII kilkuletnia dziewczynka, o którą ze swoją matką walczy córka, także ubrana jest w czerwony płaszcz. Czerwony jest telefon, przez który Majka rozmawia z matką. Czerwona jest też poduszka, na której śpi dziewczynka oraz lampka na biurku.W Dekalogu VI, który najpełniej mówi o pragnieniach i namiętnościach, cała sypialnia Magdy utrzymana jest w czerwonej tonacji. Gdy Tomek wyznaje swoje uczucia Magdzie, obserwujemy ich na tle okna, składającego się z czerwonych luksferów. W Dekalogu III, przed spotkaniem ze swoją dawną miłością, Ewa zdejmuje czerwony szalik i chowa go do samochodu, chcąc niejako ukryć wciąż żywe pragnienia. W Dekalogu IV, który opowiada o emocjonalnej fascynacji, oscylującej na granicy kazirodztwa, Anka także nosi czerwony szalik.
Ostatnim dominującym kolorem dla całego cyklu jest żółty, który często pod postacią światła wyłania się z ciemności. Bohaterowie Dekalogu często oświetlają swoje ciemne mieszkania żółcią lamp i lampek. W każdym odcinku widzimy też ujęcia okien, w których gasną i zapalają się światła. Żółty jest kolorem intuicji. Żółte światło natomiast należy odczytać jako drogowskaz. Wiadomo przecież, że wszyscy bohaterowie są rozdarci pomiędzy pragmatyzmem i marzeniami o własnym szczęściu, a szczęściem drugiej osoby. Są na rozdrożu, zmuszeni podejmować szalenie trudne decyzje. Często na oślep, ufając tylko intuicji. Kolor ten jest dla nich znakiem. Przyciąga uwagę, wyróżniając się w tłumie szarości.