search
REKLAMA
Seriale TV

ŚWIAT WEDŁUG KIEPSKICH. „Ogór”, czyli zaskakująco aktualna przestroga

Dzisiaj na Film.orgu będą jajca, kurde, czyli rozpoczynamy drugi sezon cyklu „W poprzednim odcinku”.

Przemysław Mudlaff

22 października 2023

Świat według Kiepskich
REKLAMA

W poprzednim odcinku #46: ŚWIAT WEDŁUG KIEPSKICH. „Ogór”, czyli zaskakująco aktualna przestroga

Dzień dobry! Dzisiaj na Film.orgu będą jajca. Jajca będą, bo żem se o Kiepskich postanowił napisać. Zasadniczo to o jednym z moich ulubionych odcinków Kiepskich, czyli Ogórze (248), co to go pijak, pasożyt i nierób Ferdek Kiepski oraz łysa pała, menda i złodziej Paździoch, a także świnia i erosoman Arnold Boczek chcą zeżreć w formie kiszonej, a nie mogą. Zanim jednak przejdę do meritum i opowiem wam, co w tym odcinku jest dla mnie tak zaskakująco aktualną przestrogą, przypomnijmy sobie najsampierw, dlaczego Świat według Kiepskich osiągnął sukces, jaki nie śnił się nawet fizjologom.

Początki „Świata według Kiepskich”

Muszę przyznać, że Świata według Kiepskich nie polubiłem od razu. Wszystko przez mojego starego, w którego gust filmowo-serialowy zwątpiłem pod koniec lat 90., kiedy to odkryłem, że na moich kasetach video z tak legendarnymi tytułami jak Terminator, Rambo czy Rocky nagrał jakieś gówniane kabarety, biesiady telewizyjne i erotyki z Polonii 1. Gdy więc widziałem go, jak na przełomie wieków zwija się ze śmiechu przed telewizorem, oglądając Kiepskich, po prostu nie umiałem uwierzyć, że jest w tym serialu coś więcej aniżeli prymitywny, rubaszny i głupkowaty humor. Wspomnienia aktorów wcielających się w najważniejsze postaci ze Świata według Kiepskich zdają się właściwie potwierdzać moje pierwsze wrażenia. Znakomita większość obsady serialu, chociaż traktowała go jako coś świeżego w tamtym okresie w polskiej telewizji, nie wiązała z nim na początku swojej przyszłości. Ba! Wcielający się w głównego bohatera produkcji Andrzej Grabowski nie wierzył nawet, że Kiepscy będą trwali dłużej niż trzy pilotażowe odcinki, które wyemitowano w Polsacie w marcu 1999 roku w ramach konkursu stacji na sitcom. Przy wspomnianych trzech pilotażowych odcinkach Świata według Kiepskich warto się jeszcze na chwilę zatrzymać. Zostały one bowiem nakręcone własnym finansowym sumptem m.in. Tomasza Kurzewskiego, współzałożyciela ATM, który – aby uzyskać fundusze na stworzenie tych epizodów – sprzedał własne mieszkanie. Chociaż ryzyko było ogromne [przypomnę, że piloty opowiadały o zjaranym telewizorze, sekstelefonach, zacieku przypominającym Babce Kiepskiej (Krystyna Feldman) Matkę Boską i wyciorze], to się opłaciło. Ostatecznie Polsat zamówił wszystkie trzy produkcje zgłoszone do konkursu na sitcom (również Graczyków i Rodzinę zastępczą), a wstępnie inspirowane Światem według Bundych przygody mieszkańców starej kamienicy przy ulicy Ćwiartki 3/4 we Wrocławiu pozostały na antenie stacji do końca 2022 roku, czyli na ponad 22 lata.

Fenomen „Świata według Kiepskich”, czyli pochwała głupoty

Ogór_1

W tym samym wywiadzie, w którym Andrzej Grabowski wyznał brak wiary w Świat według Kiepskich na początkowym etapie jego tworzenia, aktor wypowiedział się również o tym, co świadczy o ponadczasowości i fenomenie omawianej serii. Według serialowego Ferdka Kiepscy są tak głupi, że aż mądrzy i w tym kontekście przypominają mu filozoficzną rozprawę Erazma z Rotterdamu. Choć porównanie to jest oczywiście nieco na wyrost, to doprawdy trudno nie zgodzić się z Grabowskim, że w najlepszych swoich odcinkach Świat według Kiepskich jest piekielnie inteligentną, zawoalowaną satyrą, a także krytyką naszej rzeczywistości i społeczeństwa. Co interesujące, za wspomnianymi najlepszymi epizodami serii (według mojej opinii) stał mieszkający w Polsce dopiero od 1994 roku, urodzony w Tadżykistanie reżyser Okil Khamidov. Wspierany tekstami polskich scenarzystów reżyser Kiepskich w latach 1999–2007 wykazał się zatem nie tylko wzorowym zrozumieniem nadwiślańskiego poczucia humoru, ale również celnymi obserwacjami dotyczącymi naszej rzeczywistości. Warto w tym miejscu poruszyć również kwestię wykorzystywanego w jednym z pierwszych polskich sitcomów języka. W dużej części to właśnie język stanowi tutaj przecież jedno z głównych źródeł komizmu. Wszelkie przejęzyczenia, różnego rodzaju błędy, a także neologizmy oraz wulgaryzmy oddają status społeczny bohaterów i podnoszą poziom absurdu w produkcji. Świat według Kiepskich nie zdobyłby oczywiście ponadto tak dużej popularności i fandomu, gdyby nie idealny wręcz casting. Na podstawie informacji pozyskanych zarówno z książki dotyczącej serii, jak i licznych fanowskich stron dowiedziałem się, że do roli Ferdka przymierzano m.in. Janusza Gajosa lub Stanisława Tyma. Chociaż są to ciekawe typy, nie umiem sobie dziś wyobrazić, aby któryś z powyższych aktorów lepiej prezentował się w zapierdziałym zielonym dresie lub szpitalnej pidżamie aniżeli Andrzej Grabowski. Podobnie mam oczywiście z pozostałymi bohaterami serii, których trzeba tu po prostu w ramach wyrazu szacunku wymienić: Ryszard Kotys jako Paździoch, Dariusz Gnatowski jako Boczek, Krystyna Feldman jako Rozalia Kiepska (jej nazwisko to błąd twórców serialu), Bohdan Smoleń jako listonosz Edzio, Bartosz Żukowski jako Walduś Kiepski, Marzena Kipiel-Sztuka jako Halinka Kiepska, Renata Pałys jako Helena Paździoch i Barbara Mularczyk jako Mariola Kiepska plus cała plejada aktorów wspomagających z Mariuszem Czajką, Januszem Chabiorem, Dominiką Kurdziel w rolach epizodycznych czy Andrzejem Gałłą, Joanną Kurowską w rolach drugoplanowych na czele.

„Ogór”

Ogór

Ogór jest 248. odcinkiem Świata według Kiepskich. Epizod nakręcił Okił Khamidov, a autorami jego scenariusza są Katarzyna Sobiszewska, Aleksander Sobiszewski oraz Patrick Yoka. Pod niepozorną opowieścią o chęci zjedzenia przez Ferdka, Paździocha i Boczka porządnego kiszonego ogórka twórcy odcinka przedstawiają, do czego może prowadzić porozumienie zbudowane na wątłych podstawach. Ogór to również historyjka o krótkowzroczności i polskim braku myślenia o konsekwencjach podjętych decyzji. Pozwolę sobie przypomnieć, że w epizodzie tym trzej najważniejsi bohaterowie serii grają w jednej drużynie, co już jest w pewnym sensie wyjątkowe. Gdy więc dowiadują się wzajemnie, że nikt z nich nie posiada w swojej kuchni lub spiżarce wymarzonego kiszonego ogóra („takiego dryblasa, a nie sklepowego pizdryka”), postanawiają wziąć sprawy we własne ręce. Plan do pewnego momentu wydaje się prosty. Należy pozyskać drogą kradzieży ogórki z pobliskich rodzinnych ogródków działkowych, gdzie „ogrodzili tera i trzymają psa złego”, a następnie je zakisić. Kiedy bohaterowie znajdują się już w posiadaniu warzyw i chcą przystąpić do procesu kiszenia, w ich relacji dochodzi do zgrzytu. Kłopot polega na tym, że każdy z nich chciałby ukwasić ogórki w innym naczyniu. W celu rozwiązania problemu przeprowadzają więc referendum, które przyznaje rację każdemu z nich. Wreszcie Paździoch wpada na pomysł rozwiązania ich sporu. Panowie będą kisić ogórki przez trzy miesiące. Pierwszy miesiąc dryblasy skradzione przez bohaterskiego grubasa Arnolda Boczka („co żem nawyrywał, to żem nawyrywał, ale żem nawyrywał”) spędzą w beczce, drugi w kamionce, a trzeci w słoiku. Tym samym każdy z nich ma być zadowolony z efektu. Wreszcie następuje finał, czyli konsumpcja zakwaszanych przez ostatnie trzy miesiące ogórów, która niestety dla żołądków naszych bohaterów kończy się rewolucją.

Chociaż nie jestem osobą szczególnie zafascynowaną polską polityką, zaskakująco aktualnej przestrogi dopatruję się w Ogórze po zakończonych niedawno wyborach. Wszak podobnie jak w omawianym odcinku Kiepskich mamy dziś na scenie do czynienia z trzema ugrupowaniami, którym przyświeca jeden cel, a którzy mają na wiele tematów zupełnie odrębne zdania i poglądy. Nie chciałbym być złym prorokiem, dlatego polecam politykom zwycięskich partii ten prosty, acz posiadający tzw. drugie dno odcinek Świata według Kiepskich, żeby cała ta zapewne ciężka dotychczasowa praca nie zamieniła się w wyścig do publicznej, prywatnej toalety. Kurde!

Przemysław Mudlaff

Przemysław Mudlaff

Od P do R do Z do E do M do O. Przemo, przyjaciele! Pasjonat kina wszelkiego gatunku i typu. Miłośnik jego rozgryzania i dekodowania. Ceni sobie w kinie prawdę oraz szczerość intencji jego twórców. Uwielbia zostać przez film emocjonalnie skopany, sponiewierany, ale też uszczęśliwiony i rozbawiony. Łowca filmowych ciekawostek, nawiązań i powiązań. Fan twórczości PTA, von Triera, Kieślowskiego, Lantimosa i Villeneuve'a. Najbardziej lubi rozmawiać o kinie przy piwku, a piwko musi być zimne i gęste, jak wiecie co.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA