STEVEN SEAGAL. Filmografia senseia

EXIT WOUNDS/MROCZNA DZIELNICA
2001, 101 minut, reż. Andrzej Bartkowiak
Obsada: Steven Seagal jako Orin Boyd; DMX, Isaiah Washington, Anthony Anderson
Dystrybucja w Polsce: Warner
Orin Boyd to niepokorny gliniarz z Detroit, który procedury ma gdzieś, głęboko w poważaniu. Kiedy po raz kolejny w obronie prawa sam je łamie, przełożeni karnie przenoszą go do najgorszej dzielnicy w mieście. Tutaj od razu wpada na trop wielkiej afery wewnętrznej. Z magazynów policyjnych ginie pięćdziesiąt kilogramów heroiny wartych pięć milionów dolarów. Pewną jest korupcja wśród „swoich”. Aby dojść prawdy i znaleźć dowody, podejmuje współpracę z Latrellem Walkerem, handlarzem narkotyków. Niekonwencjonalny duet musi stawić czoła zagrożeniu, by uniknąć śmierci.
Wielki powrót do Warnera (jednocześnie ostatni z tego mariażu), który osiągnął największe otwarcie w box office w karierze senseia. Zgrabny (podobnie jak jego gwiazdor, która wyszczuplał po ostatnich produkcjach – tak, zajęło mu to trz lata), bezpretensjonalny akcyjniak. Reżyser Andrzej Bartkowiak doceniony za udane Romeo musi umrzeć miał okazję być jednym z ojców wielkiego powrotu i sukcesu mistrza. Okraszenie produkcji optymalną dawką humoru przydało produkcji lekkości, czyniąc jedną z lepszych w karierze Stefana. Nawet partner, dokooptowany na zasadzie przeciwieństw w osobie rapera DMX, nie przeszkadza zanadto. Trzecią gwiazdą tego obrazu jest oczywiście para brwi żyjących swoim życiem, które z wrodzonym urokiem znacznie uatrakcyjniają film.
TICKER/TERRORYSTA
2001, 92 minuty, reż. Albert Pyun
Obsada: Steven Seagal jako Frank Glass; Tom Sizemore, Dennis Hopper, Peter Greene
Dystrybucja w Polsce: Best Film, SPI
Ray Nettles, świetny policjant z San Francisco, traci swego partnera. W śledztwie, którego celem jest odnalezienie i unieszkodliwienie sprawcy, pomaga mu ekipa saperów pod dowództwem znakomitego eksperta Franka Glassa. Ich celem jest groźny terrorysta Alex Swan, specjalista od ładunków wybuchowych, który obydwu stróżom prawa zalazł mocno za skórę. Nie cofnie się przed niczym, aby tylko osiągnąć to, co sobie zaplanował.
Ważny film w twórczości mistrza. Od premiery Terrorysty datujemy bowiem w jego filmografii zjawisko równi pochyłej. Mimo doborowego towarzystwa Toma Sizemore’a i Dennisa Hoppera (Stefan, jego kuc i jego brwi pojawili się tu tylko w roli drugoplanowej) oraz sporej reprezentacji branży muzycznej (raperzy Ice-T, Nas oraz urocza Chilli z TLC) obraz na kilometr śmierdzi kapciem. Legendarny reżyser B-klasowców robił co mógł (czyli nic), by nadać mu charakteru, ale skończyło się tanim spektaklem dedykowanym na rynek VHS/DVD i specjalne emisje w paśmie „Hit tygodnia” w Polsacie oraz wieczorne kino w TV6.
HALF PAST DEAD/WPÓŁ DO ŚMIERCI
2002, 94 minuty, reż. Don Michael Paul
Obsada: Steven Seagal jako Sasha Petrosevitch; Morris Chestnut, Ja Rule, Nia Peeples
Dystrybucja w Polsce: Warner
Sasha Petrosevitch, tajny agent FBI pod przykrywką, przekracza mury pilnie strzeżonego więzienia Nowe Alcatraz. Tu ma nadzieję uzyskać istotne informacje o pewnym niebezpiecznym szefie mafii. Na miejscu zaprzyjaźnia się ze skazańcami oraz Lesterem, legendarnym złodziejem ogromnej (wartej ponad dwieście milionów dolarów) ilości złota, który nikomu nie chce zdradzić miejsca ukrycia łupu. Informację tę chce wydobyć bezwzględny Donny, który z grupą śmiałków dostaje się do Alcatraz i szantażuje Lestera zabiciem zakładnika – sędziny sądu najwyższego June McPherson. Do akcji musi wkroczyć Petrosevitch, bo robi się z tego niezła telenowela.
Jednorazowa współpraca Seagala z Sony/Screen Gems nie przyniosła kokosów. Niebezpiecznie zbliżająca się realizacyjnie do B-klasowców produkcja to więzienna szmira, w której Stefan ogranicza prezentację swoich umiejętności w walce wręcz z racji swojej tuszy i lenistwa. Pałeczkę przejęli młodzi gniewni, choć i z nich pożytek niewielki, bo wszystko jest słabo zmontowane. Na drugim planie pałętają się po raz kolejny raperzy. Tym razem w osobach Ja Rule i Kurupta, co oczywiście implikuje obecność na soundtracku gatunku muzyki, który uprawiają. Choć Seagala i jego wyczynów tu coraz mniej, to na osłodę zostają jego nieprzeniknione oczy upstrzone parą kruczoczarnych brwi i sterane zmarszczkami czoło. Film mimo porażki box office’owej doczekał się sequela bez udziału gwiazdora „jedynki”. Jedynym, który zagrał w obu obrazach, jest Kurupt.
THE FOREIGNER/CUDZOZIEMIEC
2003, 96 minut, reż. Michael Oblowitz
Obsada: Steven Seagal jako Jonathan Cold; Max Ryan, Harry Van Gorkum, Izabela Okrasa
Dystrybucja w Polsce: Warner
Jonathan Cold to profesjonalista w każdym calu; tajemniczy, sprytny, nieuchwytny i przebiegły agent do wynajęcia. Ma za sobą wiele zleceń, lecz ostatnie, wydające się zwyczajnym, okazuje się niezwykle niebezpieczne i trudne do wykonania. Pozornie błaha sprawa, jaką jest dostarczenie przesyłki z Francji do Niemiec, sprawia sporo kłopotu. Nagle zbyt wiele osób się nią interesuje. Ale to jest Cold. Jonathan Cold. On poradzi sobie w sytuacji bez wyjścia.
To wyjątkowy film w karierze Stevena Seagala, ale ogromne znaczenie ma też dla całego narodu polskiego. Po piętnastu latach w branży Stefan odkrył nowe terytoria dające mu możliwość pchnięcia swojej kariery w innym kierunku. Jego przystankiem stała się Polska, a chwilę później cała Europa Wschodnia (choć głównie Bułgaria i Rumunia). Cudzoziemiec jest novum w kwestii modelingu art-biznesowego łączącym przaśność realizacyjną z figurą artystyczną mistrza. Miłość do naszej ojczyzny została w pełni odwzajemniona gościnnością i serdecznością, o której aktor wielokrotnie wspominał, i w przyszłości jeszcze z niej skorzystał. Zdjęcia kręcono przy Grobie Nieznanego Żołnierza, na rynkach Starego i Nowego Miasta, Łazienkach Królewskich, Sheratonie i podwarszawskim Kazuniu. Razem z Seagalem zagrała jego nowa kurtka ze skaju nabyta na targu w Garwolinie, która zdobiła i chroniła ciało senseia w kilku kolejnych produkcjach. Gwiazdora wspomogli również polscy aktorzy: Lech Dyblik i Mirosław Zbrojewicz, a gościnnie w roli strażnika pojawił się Przemysław Saleta w przerwach między zdjęciami fakultatywnie pobierający nauki w temacie sztuk walk. Pejzaż z planu uzupełniają Jacek Samojłowicz, wybitny polski producent, celebryta Łukasz Jakóbiak oraz bracia Kiełbasa (Wurst) jako autorzy przejmującej muzyki ilustracyjnej (to był początek współpracy). Zarys ten powinien dawać pełen pogląd, jak ten film wygląda. I w rzeczywistości maestria realizacyjna wyniesiona z wieloletniego doświadczenia w realizacji wybitnych polskich filmów sensacyjnych wespół z wulkanem energii, demonem sprytu i pełnym blasku gwiazdorem z Hollywood przyniosła jedną z najważniejszych i najlepszych produkcji XXI wieku wyznaczającą nowe trendy w kinie, pomijając je. Sam Jonathan Cold był tak wyrazistym i nietuzinkowym bohaterem, że wkrótce doczekał się kontynuacji swoich przygód.
OUT FOR A KILL/CZAS ZEMSTY
2003, 96 minut, reż. Michael Oblowitz
Obsada: Steven Seagal jako profesor Robert Burns; Michelle Goh, Corey Johnson, Kata Dobó
Dystrybucja w Polsce: SPI
Podobne wpisy
Profesor archeologii Robert Burns prowadzi badania wykopaliskowe na granicy chińskiej. Odkrywa przy okazji, że mafia chińska przemyca w antycznym zabytku narkotyki. Wkrótce jego asystentka zostaje zamordowana, a Burns osadzony w więzieniu pod zarzutem przemytu. Jednak agenci DEA wypuszczają archeologa, sądząc, że zaprowadzi ich do szefów organizacji zajmującej się handlem środkami odurzającymi. Ten wraca do kraju. Wkrótce zostaje zamordowana jego żona, a jego jedynym przeznaczeniem jest zemsta. Wychodzi także na jaw, iż sztuki walki nie mają dla niego żadnych tajemnic. Powoli i skutecznie eliminuje wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do jego nieszczęścia.
Film poraża. Steven jeszcze bardziej, stosując nowatorskie środki wyrazu przedstawiające cierpienie i ból po stracie bliskich: miks kamiennej twarzy i zmarszczonych brwi. Rozochocony Stefan po udanej współpracy przy poprzednim filmie z niewielkim studiem Franchise Pictures, tym razem wybrał Millennium Films – rosnącą w siłę, niezależną wytwórnię, która dała mistrzowi wolną rękę. Ten zaciągnął do pracy ponownie Michaela Oblowitza, założył fenomenalnie sprawującą się w każdych warunkach polską kurtkę ze skaju i wraz z towarzyszącą skośnooką obsadą stworzył kolejny obłędny fresk ze sztukami walk na pierwszym planie, dając magiczny pokaz umiejętności walki wręcz i wnóż oraz fantastycznego warsztatu aktorskiego.
BELLY OF THE BEAST/BESTIA
2003, 91 minut, reż. Siu-Tung Ching
Obsada: Steven Seagal jako Jake Hopper; Byron Mann, Monica Lo, Tom Wu, Patrick Robinson
Dystrybucja w Polsce: SPI
Radykalna islamska grupa terrorystyczna Abu Karaf porywa dwójkę dziewcząt: córkę amerykańskiego senatora oraz Jessicę, córkę byłego agenta specjalnego CIA, Jake’a Hoppera. Dowiedziawszy się o tym, ojciec tej drugiej rozpoczyna pościg za kidnaperami, eliminując wszystkich przeciwników bez jakichkolwiek skrupułów.
Kontynuacja mariażu z Millennium Films. Studio zapewniło na stanowisku reżysera świetnego Siu-tung Chinga z Hong Kongu, twórcę cenionych serii A Chinese Ghost Story i Swordsman oraz osobę odpowiedzialną za choreografię walk w takich znakomitych produkcjach jak Hero, Shaolin Soccer czy Dom latających sztyletów. Debiut pod banderą amerykańską okazał się zbawienny dla filmu Stefana. Ta produkcja ma dobre tempo i przede wszystkim świetną choreografię. Produkcja zawiera sporą dawkę brutalności, która powinna zadowolić koneserów. W bitkach brylują głównie drugoplanowi aktorzy, i to na nich należy się skupić. Sensei zdając sobie sprawę, że nie jest w stanie dorównać gibkością i sprytem kolegom z planu, zatrudnił dublerów. Tym samym zachował twarz, którą mógł w pełni wyrażać niezwykle szeroki wachlarz emocji i oddać się sztuce aktorskiej. Jak by nie patrzeć, to jeden z lepszych obrazów Stefana skierowanych od razu na rynek DVD.