SCARLETT JOHANSSON. Bo w niej jest seks!
Choć za rolę w Manny i Lo dostała nominację do Independent Spirit Award w kategorii „najlepsza rola żeńska”, nazwisko Scarlett Johansson trafiło do kajetów hollywoodzkich producentów dopiero po jej roli w Zaklinaczu koni (1998) Roberta Redforda, gdzie, mając niespełna czternaście lat, zagrała niezwykle dojrzałą rolę nastolatki powracającej do życia po ciężkim wypadku, w którym straciła bliską osobę. Trudno określić, czy była to ostatnia dziecięca rola Scarlett, czy może pierwsza w jej dorosłym dorobku? Johansson, świetnie poprowadzona przez Redforda-reżysera, ujawniła całą skalę swego talentu, dając wyraźnie do zrozumienia, że nie zamierza spocząć na laurach, gdy jej dziecięca niewinność bezpowrotnie przeminie.Wbrew pozorom Zaklinacz koni nie rozwiązał przysłowiowego worka z propozycjami – Scarlett po raz kolejny zaprezentowała się szerszej publiczności dopiero w nowym millenium, ale za to aż trzykrotnie. W Ghost World (2001) Terry’ego Zwigoffa razem z Thorą Birch wcieliły się w aspołeczne przyjaciółki z liceum, które wobec braku pomysłu na życie spędzają czas na prześladowaniu okolicznych dziwaków. Wielu do dziś uważa tę rolę Scarlett za jedną z najlepszych, zaś sam film wniósł wiele świeżości do nurtu licealnych opowieści o dojrzewaniu. W tym samym roku Johansson pojawiła się też w niewielkiej roli w Człowieku, którego nie było braci Coen, a także w mało znanym dramacie Amerykańska rapsodia węgierskiej reżyserki Évy Gárdos. W 2002 roku wystąpiła jeszcze w komediowym horrorze Atak pająków Ellory’ego Elkayema i to był ostatni moment, gdy Scarlett Johansson mogła być jeszcze niespełnioną aktorką.
Jeśli lata 1994–2002 były czasem pierwszych obiecujących ról i stopniowego rozwoju kariery młodej aktorki, zaś w 2007 roku rozpoczął się okres największych sukcesów komercyjnych Johansson, w latach 2003–2006 Scarlett przeżywała czas prawdziwego artystycznego rozkwitu. Wszystko zaczęło się od Między słowami Sofii Coppoli, filmu-fenomenu, który przyniósł Johansson pierwsze ważne nagrody i wyróżnienia (BAFTA, nagroda Upstream Prize w Wenecji, nominacje do Złotego Globu) i sprawił, że po raz pierwszy w swej karierze Scarlett mogła zrobić użytek ze swego buzującego coraz wyraźniej seksapilu. Sam Roger Ebert zachwycał się występem dziewiętnastoletniej Johansson, która jeszcze tego samego roku zagrała kolejną ważną rolę – w Dziewczynie z perłą Petera Webbera. Obie kreacje zyskały duże uznanie widzów i krytyków – do tego stopnia, że w 2003 roku, gdy Scarlett zdobywała swą jedyną nagrodę BAFTA, konkurowała… sama ze sobą, ponieważ była nominowana zarówno za film Coppoli, jak i Webbera. Mimo sukcesów artystycznych Johansson nie rezygnowała w tamtym okresie z lżejszego repertuaru, czego dowodem są role w Egzaminie dojrzałości (2004) Briana Robbinsa czy W doborowym towarzystwie (2004) Paula Weitza. W latach 2005–2006 dwukrotnie wystąpiła u Woody’ego Allena (Wszystko gra, Scoop), romansując także z nieco mroczniejszych repertuarem (Czarna Dalia Briana De Palmy czy Prestiż Christophera Nolana, oba z 2006 roku). W wieku dwudziestu dwóch lat Johansson była już uznaną aktorką, której gwiazda świeciła jaśniej z każdą kolejną rolą.
Podobne wpisy
Gdy ogląda się wywiady i materiały promocyjne z udziałem gwiazdy Ghost in the Shell, bez problemu można dostrzec, że Scarlett także poza ekranem nie jest do końca sobą. Wiedząc, że cały świat obserwuje każdy jej ruch, nigdy nie wychodzi z roli, ale nawet pod tym mechanizmem obronnym daje się dostrzec prawdziwa Johansson – energiczna, pełna emocji, niezważająca na branżowe konwenanse. Najseksowniejsza kobieta świata (wielokrotnie wyróżniana tym tytułem przez magazyny takie jak „Esquire” czy „Playboy”) z pełną świadomością zarówno swojej zmysłowości, jak i talentu buduje swoją pozycję w Hollywood, którą dziś mógłby zachwiać tylko prawdziwy kataklizm.
korekta: Kornelia Farynowska