search
REKLAMA
Ranking

(NIE)POWTARZALNI BOHATEROWIE. Zestawienie aktorów wracających do roli superbohatera

Filip Pęziński

18 czerwca 2017

Hugh Jackman Logan
REKLAMA

W czasach złotej ery kina superbohaterskiego, gdzie każdy próbuje stworzyć własne uniwersum, nikogo nie dziwią aktorzy powtarzający swoje role w kolejnych odsłonach dochodowych franczyz. Nawet najgorsze filmy doczekują się chociażby jednego sequela, a aktorzy odgrywają ponownie swoje role, nawet jeśli ich pierwsze występy powinny dosadnie nauczyć, że w kolorowych trykotach im nie do twarzy.

Dlatego w poniższym zestawieniu aktorów, którzy najczęściej wracali do roli tego samego superbohatera, nie znajdziecie osób, którym udało się odegrać postać zaledwie dwukrotnie – od razu przechodzimy do potrójnych występów. Pamiętać należy też, że na listę trafili tylko superbohaterowie – bez swoich opiekunów, mentorów, współpracowników i antagonistów (chociaż do końca zastanawiałem się, czy umieścić tutaj Blade’a, Profesora X i młodszą wersję Mystique). Dla porządku liczyłem tylko do filmów mających premierę w tym roku. Mam też nadzieję, że nikogo nie pominąłem.

Trzy występy

Wywołany do tablicy w poprzednim akapicie Blade trzykrotnie (Blade – Wieczny łowca, Blade: Wieczny łowca II, Blade: Mroczna Trójca) odtworzony został na kinowym ekranie przez Wesleya Snipesa. Wymykający się z ram superbohaterstwa, ale jednak prekursor świata nowoczesnych ekranizacji komiksowych. Także w mnożeniu jednej roli.

Poza Snipesem wyczyn udało się osiągnąć sporej części ekipy X-Men. W mutanckiej telenoweli trzy razy wystąpili James McAvoy, Jennifer Lawrence, Nicholas HoultLucas Till (jako Profesor X, Mystique, Beast i Havok w nowej trylogii o X-Menach – Pierwszej klasie, Przeszłości, która nadejdzie i Apocalypse) i Daniel Cudmore (Colossus w X-Men 2, Ostatnim bastionie i Przeszłości, która nadejdzie). Dla McAvoya, Lawrence i Houlta za pewne nie są to ostatnie występy w rolach (planowane X-Men: Dark Phoenix).

Do trzech liczył także pierwszy Spider-Man – Tobey Maguire we wszystkich odcinkach oryginalnej serii o Pajęczaku (Spider-Man 1–3), jak i Christian Bale, który jako pierwszy aktor w historii zagrał Batmana w więcej niż dwóch filmach – kolejno Batman – Początek, Mroczny Rycerz i Mroczny Rycerz powstaje. Szybko dogonił go jednak Ben Affleck (Batman v Superman: Świt sprawiedliwości, Legion samobójców i Liga Sprawiedliwości) oraz jego koledzy z dzielonego uniwersum – Gal Gadot jako Wonder Woman (Batman v Superman: Świt sprawiedliwości, Wonder Woman i Liga Sprawiedliwości) oraz Henry Cavill jako Superman (Człowiek ze stali, Batman v Superman: Świt sprawiedliwości i Liga Sprawiedliwości). Dla całej trójki Warner Bros. szykuje oczywiście kolejne projekty (m.in. solowy film o Batmanie czy sequele powstałych już filmów).

Cztery występy

Czterokrotnie superbohatera na kinowym ekranie zagrał świętej pamięci Christopher Reeve w kultowej serii o Supermanie (Superman I–IV), i to w latach 1978–1987, na długo zanim ktokolwiek inny śnił chociażby o dwóch filmach superbohaterskich.

Jego wynik powtórzyła duża część ekipy aktorów znanych ze świata mutantów – Halle Berry, James MarsdenAnna Paquin oraz Shawn Ashmore (jako Storm, Cyclops, Rogue i Iceman  w X-Men, X-Men 2, X-Men: Ostatni bastion i X-Men: Przeszłość, która nadejdzie). Halle Berry pojawiła się także na zdjęciu w drugiej części solowych przygód Rosomaka, ale zdjęcie to pochodziło z planu Ostatniego bastionu.

Powoli wchodzimy na teren Marvel Cinematic Universe. Czteroma występami (znów – dotychczas) w tym świecie pochwalić się mogą Don Cheadle (War Machine/Iron Patriot w filmach Iron Man 2 Iron Man 3, Avengers: Czas Ultrona i Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów), Mark Ruffalo (Bruce Banner/Hulk w  dwóch częściach Avengers, epizodzie w scenie po napisach w trzecim Iron Manie oraz zbliżającym się Thor: Ragnarok) i Jeremy Renner (Hawkeye w filmach Thor, AvengersAvengers: Czas Ultrona, Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów). Wszystkich też z pewnością zobaczymy w drugim sequelu Avengers, ale dopiero w 2018 roku.

Filip Pęziński

Filip Pęziński

Wychowany na "Batmanie" Burtona, "RoboCopie" Verhoevena i "Komando" Lestera. Miłośnik filmów superbohaterskich, Gwiezdnych wojen i twórczości sióstr Wachowskich. Najlepszy film, jaki widział w życiu, to "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj".

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA