Ranking filmów JAMESA GUNNA. Wybór czytelników
W zeszłym tygodniu zaprosiliśmy was do udziału w głosowaniu na najlepszy film Jamesa Gunna. Reżyser do tej pory zrealizował pięć filmów pełnometrażowych – poniżej znajdziecie je wszystkie, począwszy od tego, który zdobył najmniej głosów.
5. Robale
4. Super
Choć na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że film Super Jamesa Gunna jest bardzo zbliżony do melancholijnego Defendora, to szybko okazuje się, iż w obu produkcjach nie chodzi o to samo. Gunn w sposób zwariowany, brutalny i niegrzeczny stara się wyłącznie dokonać dekonstrukcji konwencji kina superbohaterskiego. Przy okazji mówi też, że jeśli przemienisz się w herosa, to rozwiążesz problemy z kobietami, które zresztą ewidentnie nie są tobie pisane. Nie mam zamiaru dopisywać do tworu Gunna jakiejkolwiek ideologii, bo uważam, że to przesada. Polecam ten film, ponieważ jest w moim mniemaniu stosunkowo nieznany, ale zapewnia ogromną frajdę i dużą dawkę czarnego jak smoła humoru. Gwarantuje również jedną z najlepszych ról Elliota Page’a w karierze. [Przemysław Mudlaff]
3. Strażnicy Galaktyki vol. 2
Przy drugiej – w moim odczuciu lepszej – części Strażników Galaktyki włodarze Marvela wyraźnie dali Jamesowi Gunnowi jeszcze więcej wolności twórczej, co widać po pierwsze przy dużo mniej generycznej historii, a po drugie (i przede wszystkim) w przemyconych tu scenach, pomysłach, rozwiązaniach. Strażnicy Galaktyki Vol. 2 to de facto autorskie kino postmodernistyczne ubrane w szaty disneyowskiej rozrywki. Zwariowana podróż przez umysł Gunna i przepiękna, ujmująca historia o rodzinie. Zarówno łzy ze śmiechu, jaki i te ze wzruszenia są tu raczej gwarantowane. [Filip Pęziński]
2. Legion samobójców. The Suicide Squad
James Gunn bierze na warsztat grupę kojarzącą się widzami z fatalnym filmem z 2016 roku i tworzy świetne widowisko, którego motorem napędowym są kapitalne postaci i chemia między nimi. Gunn znów udowadnia że jest mistrzem pisania bohaterów, z którymi całkiem naturalnie nawiązujemy więź i którym od początku do końca kibicujemy (zadziwiające, jak znacznie lepszą postacią w porównaniu do 2016 roku jest tu na przykład Rick Flag), a ponadto wlewa w to wszystko mnóstwo emocji i serca. Zupełnie nie dziwi mnie, że serca widzów podbija Ratcatcher 2 grana przez Danielę Melchior, bo to zdecydowanie jedna z najbardziej szczerych i ludzkich postaci DCEU. Z kolei Harley Quinn według Gunna uważam za najlepszą interpretację tej postaci – Margot Robbie jest znakomita. [Łukasz Budnik]
1. Strażnicy Galaktyki
Gdy ogłoszono powstanie Strażników Galaktyki, nie miałem pojęcia, kim jest ta superbohaterska grupa, a wizja szopa mówiącego ludzkim głosem i chodzącego drzewa wydawała mi się nie tyle absurdalna (to w końcu komiks), co zupełnie niepasująca do reszty uniwersum. Jakże się myliłem! Dziś trudno wyobrazić sobie MCU bez Strażników Galaktyki, a ich filmowy debiut to znakomite przygodowe kino, z kapitalną chemią między aktorami, świetnym humorem i fantastycznym soundtrackiem, który w dodatku jest wpisany w fabułę. Bomba! [Łukasz Budnik]