POSTACI HISTORYCZNE, o których POWINIEN powstać FILM

Gatunek: horror, postać: Rudolf Weigl
Nadszedł czas na diametralną zmianę klimatu. Przejdźmy teraz od króla fryzjerstwa do… człowieka, który karmił wszy. Nie uważacie, że to całkiem zgrabne i płynne przejście? Pamiętacie słynny epizod filmu Andrzeja Żuławskiego Trzecia część nocy (1971), w którym główny bohater, aby utrzymać nową rodzinę podejmuje się pracy karmiciela wszy? Jeśli wspomniany wątek zdaje się wam częścią onirycznej konwencji debiutu Żuławskiego i uważacie, że tak dziwne zajęcie nie mogło w rzeczywistości istnieć, to jesteście w błędzie.
Pierwsza połowa XX wieku to jak powszechnie wiadomo okres niezwykle burzliwy w dziejach świata. Poza działaniami zbrojnymi, a także w związku z nimi, ludzkość dziesiątkowała epidemia tyfusu plamistego, który przenoszony był przez ludzkie wszy. Jedynym remedium na tę straszliwą chorobę okazała się szczepionka, którą jako pierwszy w świecie wynalazł Polak z wyboru Rudolf Weigl. Żeby wyprodukować szczepionkę, potrzebne były jednak zakażone wszy. Konieczna była więc ich hodowla laboratoryjna. Do jelita wszy mikronarzędziami wprowadzano zarazki tyfusu. Następnie należało nakarmić je ludzką krwią. W tym celu za pomocą gumowej taśmy na udach najpierw naukowców, a następnie ochotników instalowano od 7 do 11 specjalnych klatek wypełnionych owadami, które przez około 45 minut ssały krew. Po tym zabiegu pod mikroskopem z opitych krwią wszy wydobywano jelita, które następnie rozcierano i zalewano fenolem. Już samo wynalezienie szczepionki, a także proces jej wytwarzania zasługują na osobny film. Wszystko to warto byłoby jednak wplątać dodatkowo w trudne czasy II wojny światowej. Weigl był bowiem przeciwnikiem wszelkich dyktatur. Wydaje się, że widział siebie przede wszystkim jako człowieka, który posiadł moc ratowania milionów ludzi, a przy okazji pomógł w walce z wrogiem ojczyzny. Zatrudniając karmicieli wszy w swoim Instytucie we Lwowie, dostarczał im licznych przywilejów, które ułatwiały działalność konspiracyjną wobec okupanta. Nadwyżki szczepionki Instytut przekazywał ponadto partyzantom oraz do gett, w których warunki szczególnie sprzyjały rozwojowi choroby. Rudolf Weigl to jedna z najbarwniejszych i najciekawszych postaci pierwszej połowy XX wieku. Uważam, że jego działalność stanowi idealną bazę dla nietypowego spojrzenia na II wojnę światową, z opitymi ludzką krwią owadami w tle.
Gatunek: dramat science fiction, postać: Sally Ride
Chociaż spektakularna podróż na Księżyc z filmu Pierwszy człowiek (2018) w reżyserii Damiena Chazelle’a została praktycznie pominięta przez Akademię Filmową w walce o tegorocznych złotych rycerzy, wydaje mi się, że powrót w kosmos z Sally Ride rozbiłby oscarowy bank. Sally Ride była bowiem pierwszą amerykańską kobietą w przestrzeni kosmicznej. Dokonała tego w 1983 roku, czyli jeszcze w czasach, w których uznawano kobiety za płeć słabą i niezdolną do podejmowania ogromnego wysiłku. Świadczą o tym pytania dziennikarzy, których bardziej od powodzenia misji wahadłowca Challenger interesowały kwestie tego, jak Sally poradzi sobie w kosmosie, gdy zacznie miesiączkować lub jak będzie się tam malować. Aby zostać częścią załogi Challengera, Sally Ride pokonała tysiące kandydatów płci męskiej. Wcześniej uzyskała doktorat z fizyki na Uniwersytecie Stanforda. Po kosmicznych wojażach objęła stanowisko asystentki dyrektora naczelnego NASA i doprowadziła do opracowania słynnego „Raportu Ride”. Poza działalnością ściśle związaną z nauką na uwagę zasługuje także tajemnicze życie prywatne Sally. Właściwie dopiero po śmierci kosmonautki w 2012 roku na jaw wyszedł jej ponaddwudziestoletni partnerski związek z przyjaciółką Tam. Ride całe swoje życie ukrywała swój homoseksualizm, ponieważ najprawdopodobniej obawiała się, że jej orientacja seksualna zaprzepaściłaby możliwości rozwoju. Biografię Sally Ride dobrze byłoby zestawić z życiorysem Walentyny Tierieszkowej, pierwszej kobiety w kosmosie.