Postaci GRY O TRON, o których twórcy zupełnie ZAPOMNIELI

Jaqen H’ghar
Bardzo lubiłem tę postać i do końca miałem nadzieję, że jednak pojawi się w ostatnim sezonie serialu. Grający H’ghara Tom Wlaschiha został zresztą wypatrzony przez fanów w jednym z miejsc, gdzie kręcono finałowe odcinki, ale twórcy chcieli nam tym chyba po prostu namieszać w głowach. Obdarzony wyjątkowym uśmiechem przedstawiciel Ludzi Bez Twarzy po raz ostatni pojawił się w Grze o tron pod koniec szóstego sezonu, po tym, jak Arya pokonała Waif. Były teorie, że młoda Starkówna zabiła także i jego, niektórzy spekulowali, że H’ghar to tak naprawdę Ned Stark, Syrio Forel, Rhaegar Targaryen albo… Nocny Król. Jego wątek został jednak zakończony razem z wyjazdem Aryi do Westeros. A może widzieliśmy go też później, tyle że z inną twarzą? Kto wie…
Quaithe
Założę się, że większość z was zdążyła zapomnieć o tej postaci. Na przestrzeni wszystkich sezonów okazała się tak naprawdę całkowicie nieistotna. Podobnie jak Melisandre Quaithe pochodziła z Asshai. Przez specyficzną maskę miała dość niepokojący wygląd i choć chciała przekazać Daenerys coś ważnego, wszystko, co mówiła, było zagadką. Jak na tak tajemniczą bohaterkę przystało, jej los po drugim sezonie jest nieznany – wydaje się jednak, że twórcy po prostu nie mieli na Quaithe pomysłu. Być może planowane książki R. R. Martina wyjaśnią co nieco na jej temat?
Kinvara
A jeśli już mowa o tajemniczych doradczyniach Daenerys, równie nagle co Quaithe z serialu zniknęła Kinvara. Czerwona kapłanka z Volantis pojawiła się w Grze o tron w szóstym sezonie – została poproszona przez Tyriona i Varysa o pomoc w przekonaniu ludu Meereen do nowej królowej. Mieliśmy jednak okazję oglądać ją w zaledwie dwóch odcinkach. Kolejna niewykorzystana postać.
Ser Pounce
Czy wy również zastanawialiście się, co się stało z tym słodkim kotkiem po samobójstwie Tommena? Czyżby Cersei wzięła go pod opiekę (bez dzieci mogła czuć się samotna), a może jednak wyrzuciła go na ulice King’s Landing?
Ilyn Payne
Podobne wpisy
Niemy rycerz, który dokonał egzekucji na Edzie Starku, długo znajdował się na słynnej liście Aryi, ale potem i ona o nim zapomniała, i widzowie. W pierwszym oraz drugim sezonie dość często oglądaliśmy go na ekranie, był wiernym sługą Joffreya, który bez skrupułów rozprawiał się z królewskimi przeciwnikami. Później został jedynie raz wspomniany w sezonie czwartym i więcej nie pojawił się w serialu. Było to tym dziwniejsze, że Cersei jako królowa na pewno bardzo chciałaby mieć obok siebie kogoś takiego jak Payne. Wcielający się w niego muzyk Wilko Johnson w styczniu 2013 roku otrzymał jednak smutną diagnozę – rak trzustki w zaawansowanym stadium. Dawano mu dziewięć lub dziesięć miesięcy życia, więc serial oczywiście przestał mieć znaczenie. Johnson wybrał się w pożegnalną trasę koncertową, ostatnie dni chciał spędzić na nagrywaniu nowego materiału – aby zostało po nim jak najwięcej piosenek. W międzyczasie okazało się, że odmiana jego choroby jest łatwiejsza w leczeniu, niż początkowo uważano. Wycięto mu trzykilogramowego guza, trzustkę, śledzionę, część żołądka. Od tamtej pory ma się dobrze. Rok temu wydał nawet nowy album. Takie szczęśliwe zakończenia lubimy!