Pan i pani SKANDAL. Kontrowersyjne ROMANSE z planów filmowych
Amber Heard i Johnny Depp
Choć Johnny Depp i Vanessa Paradis nigdy nie wzięli ślubu, uchodzili za jeden z najlepszych związków show-biznesu. Byli razem 14 lat, mają dwójkę dzieci. Aktor wiele razy powtarzał, że rodzina to jego opoka i powód, dla którego jest lepszym człowiekiem. A jednak w 2012 roku rozstali się. Zaraz potem Depp zaczął spotykać się z o 22 lata młodszą Amber Heard, poznaną na planie Dziennika zakrapianego rumem. Po trzech latach pobrali się. Już wtedy pod adresem aktora padało wiele cierpkich słów, bo przecież gdy był z Paradis, powtarzał, że jest przeciwnikiem ślubów. Później było tylko gorzej i gorzej. Po 15 miesiącach małżeństwa Heard wystąpiła o rozwód oraz zakaz zbliżania się, twierdząc, że gwiazdor maltretował ją psychicznie oraz fizycznie. Depp mówił z kolei, że to żona go biła. W tej sprawie dzieje się tyle, że trudno się połapać, na czym dziś stoimy. Para ostatecznie rozwiodła się, a pieniądze z ugody Heard przeznaczyła na cele charytatywne, udowadniając, że nie zależało jej na kwestiach finansowych. Niedawno opublikowano nagrania, które potwierdziły, że to Heard znęcała się nad mężem. Depp walczy o swoje dobre imię, ale smród ciągnie się za nim do dziś – a jak wygląda obecnie jego kariera, wszyscy niestety wiemy.
Meg Ryan i Russell Crowe
Meg Ryan zostawiła swojego męża Dennisa Quaida dla innego aktora, Russella Crowe’a, podczas kręcenia filmu Dowód życia. W całej tej sytuacji było zresztą wiele podobieństw do tego, co działo się na ekranie… O ile Crowe był dość czysty (jego związek z piosenkarką Danielle Spencer od lat był nietrwały – kochankowie schodzili się i rozchodzili, trudno powiedzieć, jak było akurat podczas tamtych zdjęć), o tyle na Ryan spadła lawina krytyki. Nie dość, że zdradziła męża, to jeszcze zerwała z wizerunkiem amerykańskiej ulubienicy, dziewczyny z sąsiedztwa, która wzbudza same pozytywne uczucia. Mimo głośnego skandalu Dowód życia nie był wielkim przebojem, a późniejsza kariera Meg załamała się. Dla widzów nie była już królową komedii romantycznych. Próbowała zmienić repertuar (wystąpiła na przykład w thrillerze erotycznym Tatuaż), ale nie okazało się to dobrym posunięciem. Od tamtej pory, a minęło już 20 lat, widzieliśmy ją zaledwie w kilku produkcjach. Niektórzy dziennikarze twierdzą, że to właśnie pokłosie niesławnego romansu – nie trwał on zresztą długo, ale szkody poczynił spore.
Lauren Bacall i Humphrey Bogart
Podobne wpisy
Bogarta i Bacall znamy jako parę idealną, króla i królową złotej ery Hollywood. Jednak początkowo ich związek był odbierany bardzo negatywnie. Gdy poznali się na planie Mieć i nie mieć, ona miała 19 lat, on 46. Poza tym był żonaty. Ponoć Bogart zakochał się w tej młodej dziewczynie gdy tylko zobaczył jej zdjęcia próbne. Uczucie wybuchło szybko. Sprzeciwiał się mu jednak reżyser Howard Hawks, który uważał się za mentora oraz obrońcę nastoletniej aktorki i był po prostu zazdrosny. W końcu i on zakochał się w Bacall. Hawks twierdził, że Bogart pożądał jedynie postaci, jaką przyszła gwiazda odgrywała w tym filmie i później wymuszał na niej, by była nią już zawsze. Między panami wybuchła wojna, którą musieli zażegnać przedstawiciele studia. Nie wyobrażali sobie, że mieliby jeszcze kiedyś razem pracować, ale film okazał się takim przebojem, że zdecydowano się na kolejny, z tym samym reżyserem i parą aktorów. Podczas realizacji Wielkiego snu Bogart wystąpił o rozwód i oficjalnie związał się z młodziutką Bacall, którą pieszczotliwie nazywał Baby. Byli razem do jego śmierci.
Ingrid Bergman i Roberto Rossellini
Po tym, jak Ingrid Bergman zagrała Joannę d’Arc, widzowie uznali ją za świętą. Wytwórnia podtrzymywała ten wizerunek – łagodnej, oddanej żony i matki, wcielenia dobroci. Szwedka nie była jednak ideałem obrońców moralności. W małżeństwie z Petterem Lindströmem była coraz mniej szczęśliwa i wdała się w romans z partnerem z planu, Gregorym Peckiem. On również był wtedy w związku. Nie trwało to długo, ale Bergman tylko upewniła się, że nie wystarcza jej to, co ma. Sama poprosiła reżysera Roberta Rosselliniego, aby znalazł dla niej jakąś rolę. Ten wyrzucił z obsady Stromboli, ziemi Boga swoją kochankę i zatrudnił szwedzką gwiazdę. Podobno założył się z przyjacielem, że w ciągu dwóch tygodni zaciągnie Bergman do łóżka. Tak się też stało. On miał żonę, ona męża, ale romansu nie dało się ukryć – aktorka zaszła bowiem w ciążę. Ze świętej stała się ladacznicą. Jeden z senatorów chciał ją nawet pozbawić amerykańskiego obywatelstwa! Rosselliniemu sprawa żadnej krzywdy oczywiście nie wyrządziła. Mówiono co najwyżej, że jest uwodzicielem i ma egzotyczny temperament. Musiało minąć sporo czasu, zanim publika w USA wybaczyła Bergman. Początkowo nie pomogło nawet wyjście za mąż za włoskiego reżysera i trójka wspólnych dzieci. Wydaje się, że Szwedka wróciła do łask dopiero, gdy po siedmiu latach rozstała się z nim, niejako przyznając się do błędu.