NOC ŻYWYCH TRUPÓW. Wersja reżyserska

KILKA SŁÓW TYTUŁEM WSTĘPU
Muszę przyznać, że nigdy nie przepadałem za Nocą żywych trupów Romero. Zdecydowanie wolałem remake Saviniego, choć genialne, zupełnie zaskakujące zakończenie filmu Romero z 1968 roku do dziś uważam za jeden z najbardziej szokujących i niespodziewanych finałów w historii kina. Czemu jednak nie pokochałem całego filmu? Przeszkadzał mi zawsze archaiczny sposób wykonania, w wielu momentach przypominający produkcję amatorską spod znaku Within the woods Raimiego. Drażniły nieporadne zachowania bohaterów, dłużyzny w przebiegu akcji, czy wreszcie fatalna jakość obrazu, nawet na DVD wydanym w Polsce. Teraz to się zmieniło wraz z odnowioną, wydaną na 30-lecie filmu Romero, rozszerzoną wersją Nocy żywych trupów. Dopiero teraz ujrzałem ten film tak, jak ujrzeć się go powinno: nie jak przez zadymioną, brudną szybę, a w idealnej jakości obrazu, gdzie widać każdy detal, a nie tylko zamazane twarze głównych bohaterów. Zmieniono i unowocześniono 3/4 muzyki (nowe utwory napisał Scott Vladimir Licin) ilustrującej film, poskracano znaczną ilość scen dialogowych (widać czasem, że brakuje fragmentu ujęcia, bo ruch postaci z niczego nie wynika), co zdynamizowało akcję, oraz dodano kilka nowych, aczkolwiek dużych sekwencji, wprowadzających do filmu nowych bohaterów, zarówno wśród ludzi, jak i żywych trupów. Jedną z najważniejszych dodanych scen jest cały prolog, nakręcony jednak na innym cmentarzu niż u Romero, gdyż Evans City Cemetary – na którym kręcono oryginalny początek Nocy żywych trupów – niedługo po skończeniu zdjęć został zmieciony z powierzchni ziemi przez tornado. Niestety, nigdzie nie udało mi się znaleźć informacji, kiedy dokładnie zostały nakręcone nowe sceny, dodane do filmu dopiero z okazji jego 30-lecia. Za reżyserię nowych scen odpowiedzialny był John A. Russo.
- SCENY DODANE
[Czas: 0:00 – 0:07]
Napisy początkowe wyświetlane są na czarnej planszy, a nie na ujęciach jadącego na cmentarz samochodu. Dodano długi prolog, w którym dwaj pracownicy zabierają z więzienia zwłoki mordercy i zawożą je na okoliczny cmentarz. Tam czeka na nich pastor i rodzice zamordowanej dziewczynki. Proszą o otwarcie trumny, albowiem chcą upewnić się, że morderca nie żyje. Pracownicy otwierają trumnę, a oczom widzów ukazuje się martwy gość, który w znanej od lat wersji Nocy żywych trupów zabija na cmentarzu brata Barbary, a ją samą uparcie ściga. Ojciec dziewczynki z pogardą spluwa na zwłoki, mówi, że zwłoki powinny być skremowane, na co ksiądz odpowiada, że zajmą się nim ognie piekielne ;). Ojciec razem z żoną odchodzi. W ich ślady idzie również pastor. Pracownicy kostnicy chcą już zamknąć wieko trumny, gdy nagle jeden z nich spostrzega, że martwy morderca porusza ustami. Gdy drugi w to nie wierzy, martwy kryminalista otwiera oczy i zaczyna wychodzić z trumny. Obydwaj uciekają w popłochu, pozostawiając ożywione zwłoki na cmentarzu.
[Czas: 0:36 – 0:38]
W tym miejscu dodano dużą sekwencję przebudzenia się nieżywych ludzi do nowego, „martwego życia”. Matka i dwoje dzieci zabitych w wypadku „budzą się” na siedzeniu samochodu, by wyruszyć w poszukiwaniu jedzenia. Martwy ojciec, który nie obudził się jako żywy trup z powodu uszkodzenia mózgu, zaczyna zjadać kilku innych zombie, m.in. kelnerkę Rosie z urwaną ręką. Obok samochodu powoli przechodzi pochód żywych trupów. Świetna sekwencja, z klimatycznym podkładem muzycznym.
[Czas: 0:47 – 0:48]
W tym miejscu dodano kilka nowych ujęć z tłumem zombie. Widać tu też znajomą kelnerkę z urwaną ręką, z dodanego 10 minut wcześniej ujęcia. Tym samym wyleciało kilka ujęć z oryginału (patrz: sceny usunięte).
[Czas: 1:09 – 1:10]
Tuż po tym, jak Tom i Judy zginęli w eksplozji samochodu, żywe trupy urządzają sobie z ich ciał krwawe przyjęcie. W tym miejscu dodano ujęcie, w którym pojawia się kilka nowych żywych trupów, w tym oczywiście Rosie bez ręki ;).
[Czas: 1:12 – 1:13]
W tym miejscu wstawiono zupełnie nowe ujęcie zombiaków jedzących przed domem resztki mięsa. Tym samym usunięto ujęcie, na którym grupa zombie szła w kierunku domu (patrz: sceny usunięte).
[Czas: 1:24 – 1:27]
Dodano w tym miejscu długą sekwencję, w której pastor udziela wywiadu dla telewizji, w którym mówi, że ludzkość została ukarana za swoje grzechy, dlatego zmarli wstali z grobów (o tym samym mówił dla TV pastor w nowej wersji Świtu żywych trupów Zacka Snydera). Gdy pastor udziela wywiadu, jego przemowę słyszymy z offu, a widzimy cywilów, zabijających na cmentarzu (niczym na strzelnicy) resztki zombiaków. Jednym z nich jest żywy trup z początku filmu, morderca dziewczynki i brata Barbary, który teraz dopada pastora i gryzie go w policzek, gdy ten, klęcząc, starał się modlitwą „pokonać” żywego trupa. Zombiaka uderza łopatą ojciec dziewczynki, a po chwili kilku ludzi dobija go z broni palnej.
[Czas: 1:30 – 1:34]
Tuż po zaskakującej, wstrząsającej śmierci Bena dodano długą scenę rozmowy między dziennikarką a pastorem, która ma miejsce w szpitalu w Ormsby, rok po wydarzeniach z filmu. Pastor ma na policzku bliznę po ugryzieniu przez żywego trupa i uważa się za żywy dowód „Łaski Pana”, który jego wyznaczył do walki ze złem. Tak pastor tłumaczy to, że jako jedyny człowiek po ugryzieniu przez żywego trupa nie zamienił się w zombie. Nie ma żadnego biologicznego czy naukowego wyjaśnienia jego cudownego ocalenia. Dopiero po tej scenie widzimy oryginalne zakończenie filmu, gdzie na „archiwalnych” zdjęciach widzimy Bena nadzianego na haki i palonego na stosie.
- SCENY USUNIĘTE
[Czas: 0:00 – 0:02]
Wyrzucono cały początek oryginalnej wersji Nocy żywych trupów, gdzie ujęcie po ujęciu ukazana była jazda samochodu w kierunku cmentarza.
[Czas: 0:14]
Wyrzucono ujęcie Barbary biegnącej wzdłuż szosy.
[Czas: 0:17]
Wyrzucono ujęcie, na którym Barbara próbuje zadzwonić po pomoc.